
- 95% pozytywnych
- 54 krytyków
- 92% pozytywnych
- 110 użytkowników
Wydalony z Uniwersytetu Warszawskiego student prawa, zostaje przyłapany na plagiacie. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich.
- Aktorzy: Maciej Musiałowski, Vanessa Aleksander, Danuta Stenka, Jacek Koman, Agata Kulesza i 15 więcej
- Reżyser: Jan Komasa
- Scenariusz: Mateusz Pacewicz
- Premiera kinowa: 6 marca 2020
- Premiera światowa: 29 lipca 2019
- Ostatnia aktywność: 24 lutego
- Dodany: 31 stycznia 2020
-
7.4Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
95%pozytywnych
-
54krytyków
-
54recenzje
-
44oceny
-
42pozytywne
-
2negatywne
-
-
7.6Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
92%pozytywnych
-
110użytkowników
-
33recenzje
-
110ocen
-
101pozytywnych
-
9negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Jest skuteczny jako thriller. Po swojej stronie ma tak niejasnego bohatera, jak i wykorzystanie naszych autentycznych lęków związanych z social mediami.
-
Wątek tej "sztafety cierpienia" nie tylko uzasadnia tytuł, ale też zamienia humanistyczny dyptyk Komasy w coś więcej niż sumę swoich składowych, mianowicie w spójną przypowieść o niewidzialnych ludziach oraz ich ledwie słyszalnym głosie.
-
Rzecz ciekawa, trzymająca w napięciu, ale odległa od świata niczym zeszłoroczna notatka prasowa.
-
Wszystkie wydarzenia brną do przodu i dzięki niesamowicie wciągającej historii, nie pozwalają się zdekoncentrować. I choć można odetchnąć na chwilę w momencie, gdy zaczynają się napisy końcowe, tak prawdziwy strach powinien zacząć się rodzić, gdy po seansie znów zalogujemy się na swoje media społecznościowe.
-
Atutem filmu Komasy jest przede wszystkim autentyczność - biorąc pod uwagę polską arenę polityczną oraz zupełny brak dialogu pomiędzy grupami społecznymi, mowa nienawiści pokazywana w Sali samobójców. Hejter jest po prostu rzeczywista.
-
Kolejny dobry film Komasy, choć o dużo mniejszym wydźwięku niż Boże ciało. W tym wypadku widz nie dowiaduje się niczego nowego o świecie. Nie ma tu jakiejś prawdy objawionej czy głębszej myśli, z którą zostajemy po seansie.
-
Nikt lepiej w polskim kinie nie opowiedział o istocie karierowiczostwa i pędu po trupach na społecznej drabinie niż Feliks Falk. Do teraz. Lutek z "Wodzireja" doczekał się nowej wersji. Znacznie bardziej przerażającej.
-
Kolejny dowód na to, że Jan Komasa potrafi robić filmy. Być może najlepiej ze wszystkich młodych polskich twórców. Nie jest to jednak wielkie kino, które zostałoby w głowie na dłużej.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Komasa dojrzał i choć momentami zbliża się do kreskówki, stworzył coś, co faktycznie można nazwać trafnym przekrojem społeczeństwa - bez stereotypów emo, bez chęci popisania się (nie licząc gry, chociaż tutaj fabularnie po coś jest), nie, samo psychologiczne mięsko i traktat o nienawiści napędzającej nienawiść. Musiałowski taszczy swojego bohatera tak, że chce się wybaczyć wszystkie błędy filmu, bo w jego oczach kreuje się całe przesłanie.
-
Celowe przerysowanie trochę irytuje. Film jest za długi, traci w pewnym momencie tempo. Nie przekonuje również aktorsko. Ale swoją rolę spełnia: kreśli czarny scenariusz - mało realny, ale jednak skłaniający do zadumy na internetowymi komentarzami. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2020/03/09/„Sala-samobójców-Hejter”-–-wojny-internetowe-ocena-510
-
To w pewien sposób lepszy Joker od Jokera. Janowi Komasie udało się stworzyć mocno aktualny film, a do tego w wiarygodny sposób wgryza się w tematy polityki, hejtu i manipulacji otoczenia oraz bliskich ludzi. Do tego dialogi Mateusza Pacewicza zostały świetnie napisane i sprawiają wrażenie naturalnych, a bohaterowie są dobrze skonstruowani. No i w końcu znaleziono sensowny powód umieszczenia gry w fabule.
Jan Komasa udowodnił po raz kolejny, że faktycznie dojrzał przez 9 lat swojej kariery.
-
Pierwsza część wprowadziła pewien powiem świeżego spojrzenia na kino społeczne.Komasa prawie dekadę od premiery wraca z kontynuacją wątków aniżeli historii bohaterów.I robi to bardzo dobrze.Scenariuszowo i narracyjnie film trzyma się w ryzach,nie jest ani na chwilę przesadzony czy też nudny.A przede wszystkim to seans dający bardzo do myślenia,nad tym jak czeluście "Internetów" zaburzają cały światopogląd.I wielkie zaskoczenie-Musiałowski jest flegmatyczny,ale jaką on posiada aktorską charyzmę.
-
Wstrząsający, aktualny i wiarygodny. Jedynka nie ma nawet startu do tego filmu i widać jak bardzo Komasa rozwinął się jako reżyser. Zaś Pacewicz pokazał, że Boże Ciało nie było pojedynczym przypadkiem i rzeczywiście ma ogromny talent jako scenarzysta. Natomiast Musiałowski może wyrosnąć na jednego z lepszych polskich aktorów młodego pokolenia.
-
Komasa i Pacewicz wyrastają na duet gwarantujący jakość, emocje, komentarz społeczny oraz odpowiednie zgłębienie tematu. W przypadku Hejtera nie wszystko zagrało idealnie. Można zmęczyć się czasem dialogiem, zgubić wątek lub po prostu nie wczuć się odpowiednio w klimat. Nazbierałoby się kilka rzeczy, które wyrzucają. Jest jednak też sporo rzeczy, które powodują, że Hejter wydaje się filmem mocarnym na polskie kinematograficzne warunki. Finał dosłownie wgniata w ziemię.
-
Sala samobójców, Miasto 44, Boże ciało a teraz hejter-Komasa to najwybitniejszy twórca w Polsce naszych czasów
-
-
Kolejny dowód, że jak gdzieś nie przestrzega się prawa, to właśnie na wydziale prawa.
-
Komasa trochę za często korzysta z szytych grubymi nićmi metafor, ale ukazanie społecznych napięć jest na tyle bliskie prawdy, że film kopie i cynicznie przypomina, że sprawiedliwości i równości nie ma. Są jedynie ofiary i drapieżnicy.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Pierwsza część wprowadziła pewien powiem świeżego spojrzenia na kino społeczne.Komasa prawie dekadę od premiery wraca z kontynuacją wątków aniżeli historii bohaterów.I robi to bardzo dobrze.Scenariuszowo i narracyjnie film trzyma się w ryzach,nie jest ani na chwilę przesadzony czy też nudny.A przede wszystkim to seans dający bardzo do myślenia,nad tym jak czeluście "Internetów" zaburzają cały światopogląd.I wielkie zaskoczenie-Musiałowski jest flegmatyczny,ale jaką on posiada aktorską charyzmę.
-
Wstrząsający, aktualny i wiarygodny. Jedynka nie ma nawet startu do tego filmu i widać jak bardzo Komasa rozwinął się jako reżyser. Zaś Pacewicz pokazał, że Boże Ciało nie było pojedynczym przypadkiem i rzeczywiście ma ogromny talent jako scenarzysta. Natomiast Musiałowski może wyrosnąć na jednego z lepszych polskich aktorów młodego pokolenia.
-
To w pewien sposób lepszy Joker od Jokera. Janowi Komasie udało się stworzyć mocno aktualny film, a do tego w wiarygodny sposób wgryza się w tematy polityki, hejtu i manipulacji otoczenia oraz bliskich ludzi. Do tego dialogi Mateusza Pacewicza zostały świetnie napisane i sprawiają wrażenie naturalnych, a bohaterowie są dobrze skonstruowani. No i w końcu znaleziono sensowny powód umieszczenia gry w fabule.
Jan Komasa udowodnił po raz kolejny, że faktycznie dojrzał przez 9 lat swojej kariery.
-
Sala samobójców, Miasto 44, Boże ciało a teraz hejter-Komasa to najwybitniejszy twórca w Polsce naszych czasów
-
Baczna obserwacja naszej rzeczywistości, choć często też powierzchowna i przesadnie dosadna. Komasa to przede wszystkim reżyser aktorów, świetny Musiałowski.