
- 50% pozytywnych
- 12 krytyków
- 52% pozytywnych
- 122 użytkowników
Mający problemy emocjonalne chłopak, wrażliwy Dominik, nawiązuje w internecie kontakt z tajemniczą dziewczyną, która wprowadza go do "sali samobójców".
- Aktorzy: Jakub Gierszał, Roma Gąsiorowska, Agata Kulesza, Krzysztof Pieczyński, Bartosz Gelner i 15 więcej
- Reżyser: Jan Komasa
- Scenariusz: Jan Komasa
- Premiera kinowa: 4 marca 2011
- Premiera światowa: 12 lutego 2011
- Ostatnia aktywność: 5 kwietnia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
5.9Negatywnie oceniony przez krytyków
-
50%pozytywnych
-
12krytyków
-
12recenzji
-
8ocen
-
4pozytywne
-
4negatywne
-
-
5.5Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
52%pozytywnych
-
122użytkowników
-
17recenzji
-
116ocen
-
60pozytywnych
-
56negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Jedyne co mogłem robić to mruczeć pod nosem klątwy pod adresem scenarzysty i protagonisty.
-
Ogólne wrażenia po projekcji są jak najbardziej pozytywne, choć po wyjściu z kina nastroje mieliśmy dość zszargane - co zasadniczo uznać można za kolejną zaletę utworu.
-
Kiedy Jan Komasa kręcił Salą samobójców, miał trzydzieści lat. Rozumiał problemy młodych ludzi lepiej niż Wajda czy Pasikowski i dlatego nakręcił film, który jakąś grupę porusza.
-
Film Jana Komasy można pod względem merytorycznej zawartości postawić w jednym rzędzie ze Słoniem Van Santa i Social Network Finchera, przy czym, jak dla mnie, ma większą siłę oddziaływania i znacznie więcej do powiedzenia od zachodnich braci.
-
Mimo młodego wieku, Janowi Komasie udało się zrealizować piękny i wieloznaczny film o samotności, alienacji i o miłości, posługując się współczesnym językiem filmowym.
-
Bez wątpienia mogę stwierdzić, iż "Sala samobójców" jest nie tyle objawieniem, co zdecydowanie jasnym punktem w kinematografii polskiej ostatnich lat. Film prezentuje niespotykany na szerszą skalę w Polsce model tworzenia filmów o młodych ludziach i do nich adresowanych.
-
To naprawdę kawał solidnej filmowej roboty, nie pozbawiony realizacyjnej błyskotliwości, świeżości, którą może tylko wnieść ktoś nie zrutynizowany, jak to się niestety zdarza wielu naszym, starszym od Komasy, reżyserom-seniorom. "Sala samobójców" jest w sumie bardzo dojrzałym filmem o bardzo niedojrzałych ludziach.
-
Bez wątpienia "Sala samobójców" może aspirować do roli szerokiego komentarza współczesności, wpisującego się w charakterystyczną formę komputerowego interfejsu.
-
Recenzje użytkowników
-
-
Niby mam współczuć Dominikowi, ale co z tego, skoro od samego początku przedstawiany jest jako mocno rozpuszczony i antypatyczny gnojek.
Do tego sama Sala samobójców wygląda jak działające dalej PlayStation Home, tylko znacznie nudniejsze. Naprawdę nie mam pojęcia, co ludzie w tym świecie widzą w tym świecie takiego, że aż chcą ciągle w nią grać. Cóż, filmowi chwilami udaje się naprawdę dobrze przedstawić problem cyber bullyingu oraz depresji. -
Przygody emo nastolatka w nudnej grze online oraz karykaturalne przedstawienie poważnych problemów. Doceniam próbę, ale nie wyszło.
-
Dużo w tym filmie przesady, bałaganu i dezorientujących elips, ale ma on swój charakter - na tyle nieprzyjemny i depresyjny, że zapada w pamięć.
-
-
Gierszał się starał.
BUT, to wciąż TOKSYCZNE gówno, które nie powinno nigdy ujrzeć światła dziennego. -
Najbardziej przereklamowany polski film ostatnich lat. Co w nim jest takiego wspaniałego? To, że Agata Kulesza tam gra nie czyni go lepszym.
-
-
Niby dobrze, jak na swój rok naprawdę dobrze. A jednak nie dostanie ode mnie wyższej oceny. Czegoś jakby brakuje.
Dobry dla młodzieży do obejrzenia, dla nauczycieli do pokazywania szokujących scen. A niestety sedno problemu nie jest jakby dotknięte.
Wszyscy znamy najlepsze sceny, a temat "w realu" jak leżał tak leży. -
Odważnie chce poruszyć tematykę zagubienia współczesnych (nadal problematyka jest aktualna) nastolatków, ale obiera złe metody.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
"Sala samobójców" to jeden z tych filmów, na których chcesz się zabić podczas seansu. I nie dlatego, że aż tak bardzo utożsamiasz się z Dominikiem [który jest chyba najgorszą postacią w polskim kinie], a dlaczego, że ten film jest tak okropny.
-
Niby dobrze, jak na swój rok naprawdę dobrze. A jednak nie dostanie ode mnie wyższej oceny. Czegoś jakby brakuje.
Dobry dla młodzieży do obejrzenia, dla nauczycieli do pokazywania szokujących scen. A niestety sedno problemu nie jest jakby dotknięte.
Wszyscy znamy najlepsze sceny, a temat "w realu" jak leżał tak leży. -
Niby mam współczuć Dominikowi, ale co z tego, skoro od samego początku przedstawiany jest jako mocno rozpuszczony i antypatyczny gnojek.
Do tego sama Sala samobójców wygląda jak działające dalej PlayStation Home, tylko znacznie nudniejsze. Naprawdę nie mam pojęcia, co ludzie w tym świecie widzą w tym świecie takiego, że aż chcą ciągle w nią grać. Cóż, filmowi chwilami udaje się naprawdę dobrze przedstawić problem cyber bullyingu oraz depresji.