Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Nieoszlifowane diamenty

2019 Film
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Rosnące długi i coraz bardziej niecierpliwi wierzyciele zmuszają szybko mówiącego jubilera z Nowego Jorku do podjęcia ryzykownej akcji.

  • Najlepsza rola Adama Sandlera w jego karierze

  • Sorki, nie będzie komentarza, nie mogę oddychać - niech przemówi za mnie "L'amour Toujours (Small Mix)" i moja dziewiątka. GodDAMN, co za FILM.

  • To świetna historia o kombinującym cwaniaczku próbującym znaleźć wszelkie sposoby na wydostanie się ze swoich tarapatów z naprawdę dobrym Adamem Sandlerem w roli głównej. Aż szkoda, że ten film został kompletnie pominięty na Oscarach.

  • Chyba najlepszy film o hazardzie jaki powstał. Czułem że razem z Howardem postawiłem ten zakład.

  • Równie świetny co Good Time. Umiejętnie pokazuje balansowanie głównego bohatera na krawędzi życia i śmierci oraz to jak musi kombinować, żeby przeżyć w tym świecie. Natomiast Adam Sandler po raz kolejny dostarczył bardzo dobrą rolę dramatyczną.

  • Dynamika, tempo, szaleństwo i fabuła balansująca między dramatem, gangsterką, a czymś metafizycznym. Wybuchowa mieszanka, która nie zawsze działa jak powinna, czasami męczy na tyle, że trochę obojętny byłem wobec rozwoju fabuły. Ale zakończenie faktycznie wbija w fotel, no i tym bardziej - Adam Sandler - takiego powrotu się chyba nikt nie spodziewał.

  • Wariacki, nieokiełznany film ukazujący egoistycznego hazardzistę, który pędzi w przepaść własnych pragnień i porażek. Studium upadku człowieka konsumpcjonisty, momentami kino niemal gangsterskie i jedna z najbardziej emocjonujących scen sportowych, jakie widziałem! Sandler na medal (może raczej opal), doskonała muzyka i przebodźcowanie wartką akcją, wulgarnymi dialogami, ciągłym krzykiem jest tu terapią szokową i oryginalną kinową propozycją.

  • Jego największa siła tkwi w chaosie przytłaczającym widza równie mocno, co bohatera. Estetyczny odjazd wraz z Sandlerem wznoszącym się na wyżyny swoich możliwości. Ogromne napięcie.

  • Nieziemsko intensywny, gdzie napięcie torpeduje widza od pierwszych chwil i nie opuszcza do ostatanich sekund. Potężna dawka adrenaliny. Sandler królem chaosu. Esencja kina jako doświadczenia wizualnego. Treść i forma podkręcone na najwyższy poziom. Całość nie daje wytchnienia.

  • Barthesowski ekran filmowy jako moneta błyszczących drgań odnajduje swoje doskonałe odwzorowanie w pewnym kamieniu szlachetnym oraz dziurze po kuli.

  • Intensywna rzecz. Sandler jest szalony i szkoda, że bardziej go nie doceniono za tę rolę.

  • Młyn i świetny Sandler

  • Magnetyczny występ Sandlera, którego bohater jest irytujący i odpychający na pierwszy rzut oka. Aktor nadaje jednak postaci pewnej niebanalnej głębi, dzięki której z zainteresowaniem śledzimy jego autodestrukcyjne poczynania i jesteśmy mu nawet w stanie kibicować, co sprawia, że trochę lepiej emocjonalnie rozumiemy zatracenie w nałogu ciągłego życia na podwyższonych obrotach i uzależnienia od adrenaliny czy nawet samego hazardu. Doskonały pacing filmu i suspens nadają idealny rytm opowieści.

  • atmosfera gęstniała z kolejnym przekleństwem, Adam Sandler wyrobił rolę życia, chaos ostatnich scen to majstersztyk niczym w Climaxie + przepiękny soundtrack

  • Nie rozumiem tego filmu, ponieważ, początek filmu ma jakąś dziwną muzykę, ludzie się przekrzykują, tego nie da się oglądać.

  • Netflix. Bracia Safdie po raz kolejny pokazują, że potrafią panować nad chaosem. Sandler wyszedł ze swojej strefy komfortu i na dobre mu to wyszło.

  • jak ekranizacja piosenki pro8lemu

  • 7,5 - potężna dawka niepokoju

  • Bracia Safdie do seansu dorzucili pakiet złożony z: palpitacji, płytkiego oddechu, mikrozawałów i wiercenia się w fotelu. Dołączam do zachwytów nad Sandlerem, jest fenomenalny.

  • Potrzeba ekstremalnych wrażeń? Brak instynktu samozachowawczego? Nieumiejętność przewidywania konsekwencji? Trzeba wiedzieć kiedy zastopować Antypatyczna postać

  • "Chodzi o to żeby inni się zamknęli" Intensywny lecz męczący i to do tego stopnia że oglądany na raty. Sandler dobry (ale bez przesady), jego bohater irytujący.

  • Widowisko jedyne w swoim rodzaju. Adam Sandler pokazuje, że wciąż jest czegoś warty, a ja zakochałem się w końcówce tego filmu.

  • Naprawdę dość sprawnie zrealizowany film, z Adamem Sandlerem w roli głównej. Historia gościa, który musi kombinować, aby wyjść z długów i bycia nękanym przez wierzycieli. Fabuła jest dość banalna, ale myślę, że klimat oraz aktorstwo w głównej mierze utrzymują ten film. Polecam seans. Łukasz "Ketsevil" Karpiński

  • Już dawno nie przeżyłem czegoś takiego oglądając film. Pochłania, intryguje, fascynuje i absorbuje zmysły, jeszcze długo po seansie. Recenzja: tiny.cc/3iofjz

  • Życiowa rola Sandlera!

  • Gatunek: "Dramat, Komedia, Kryminał" - to już źle wróży. W sumie gdyby losowo wygenerować 3 gatunki dla tego obrazu to też nie byłoby w tym wielkiej pomyłki. Z resztą ciężko to stwierdzić oglądając film w którym główny bohater cały czas krzyczy w takt głośnej muzyki. Irytujący. Dla osób, którym dokucza brak bólu głowy.

  • #A24 Bracia Safdie w formie, intensywny i "nerwowo" nakrecony, choc Good Time ciagle lepszy ;) Sandler pozytywnie zaskoczyl, a motyw z KG zajebisty :D

  • nie wiem kurde no strasznie to bylo nudne i męczące jak dla mnie;/ no ale zakończenie wspaniałe

  • odbiłem się od kilku szyb kuloodpornych. nierównego tempa, zbyt oczywistego morału, monotonii. finał doskonały, a soundtrack, tak dobry, że przyćmił sam film

  • Znakomity Adam Sandler, bez niego ten film byłby zaledwie dobry :O

  • Intensywna rzecz. Sandler jest szalony i szkoda, że bardziej go nie doceniono za tę rolę.

  • Rozgałęziające się drzewko ryzyk. A jak to z ryzykiem, może niezbyt mądre, ale napędza życie i kumuluje emocje.

  • Ale grube kino. Zostałem przygnieciony tym ciężkim klimatem. 2 godziny i 15 minut ciągłego zdezorientowania i kręcenia się w głowie. Zajebisty.

  • Solidne dzieło, z fajnie opowiedzianą historią i wreszcie dobrą rolą Sandlera!

  • Cóż za mordercze tempo! I te fantastyczne zakończenie! Braciszkowie Safdie wiedzą jak zadbać o pełne napięcia kino. Dzięki!

  • Życie to ciągłe, nerwowe balansowanie między sukcesem a klęską, strachem a spokojem, chciwością a bezpieczeństwem, żądzą a powinnością, głupotą a geniuszem.

  • Film, jak charakter jego głównego bohatera: chaotyczny, nieprzewidywalny i szalony

  • Początek mnie znudził, ale potem dobrze się rozkręca. Adam Sandler gra świetnie i sprawia, że zacząłem się stresować bardziej niż on w filmie

  • Adam Sandler pokazał się faktycznie z nowej, świetnej strony. Sam film jednak był dla mnie troszkę ciężki do przebrnięcia. Doceniam, ale nie podzielam zachwytów.

  • Hałaśliwy w formie. Irytujący bohater. Sandler jak Pacino? Bez jaj. Ale gra ok i fajnie zobaczyć, że potrafi nie tylko w komedii. Mocny finał i typowy morał.