Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Lubię kino i udaję, że się znam na filmach :')

  • Dołączył: 25 września 2018
  • Zamiast zrobić konkretny, dobry finał Abrams postanowił odwracać te rzeczy, które wprowadził Johnson w poprzednim filmie. Ten film jest okropnie napisany. Pojawiają się i nowe i stare postacie, które są po nic. Sceny które miały wybrzmieć "epicko" wywoływały na sali kinowej śmiech, co chyba nie było zaplanowane? Dosłownie ŻADEN plot twist nie wywołał u mnie reakcji, a finał, który miał być satysfakcjonujący wydaje się mało znaczący. Nie oglądało się tego najgorzej, ale fabularnie kuleje.

  • Gdyby nie 2 sceny i to w wykonaniu LaBeoufa i Jupe (a życzę chłopakowi pokaźnej kariery) to by było dużo gorzej. Nie zachwycił, ale też nie jest to najgorszy film. Poprawny, ale czegoś mi brakowało.

  • Jak ten film mnie rozłożył emocjonalnie.. Pięknie opowiedziana, lecz smutna historia o rozpadającym się małżeństwie, któremu kibicujesz cały film i chcesz żeby się jednak ułożyło. Wszystko dzięki chemii między Driverem a Johansson, która paruje cały film. Dialogi między bohaterami są cudownie napisane i uderzają w najgłębsze miejsce serducha. Całość wyreżyserowana tak delikatną ręką.. Niezapomniana i wzruszająca opowieść.

  • Pamięta ktoś jeszcze taki film jak Joker? Ha, że niby tam było pokazane szaleństwo? Wow.. Eggers zrobił coś niezwykłego. Oryginalna opowieść o tym co odizolowanie i zbyt duża ilość alkoholu może zrobić z człowiekiem. Całość czarno-biała, nie w pełnym ekranie. Coś w stylu oldchoolowych horrorów, co jest trudnym zadaniem, ale udało się, bo gra światła jest cudowna. Tak samo jak zdjęcia i klimatyczna muzyka. Ja nie wiem co się dzieje na koniec tego roku, ale wybranie najlepszego filmu będzie trudne

  • Ryan Johnson zrobił prawdopodobnie najlepszy film tego roku! Teatralny popis aktorski przy którym co chwila można wybuchnąć śmiechem kiedy stykają się ze sobą te wszystkie nazwiska. Ciekawa intryga z niespodziewanym zakończeniem. To nie jest film na jeden raz! Z kolejnymi seansami będzie można dostrzegać coraz więcej wskazówek. Całość spięta trzymającą w napięciu muzyką. Na taki film z tego gatunku czekałem!

  • Mangold zrobił wzruszający film o tematyce na której się absolutnie nie znam i sprawił, że po wyjściu z kina chciałem wsiąść w samochód i się ścigać. Nikt nie mówi takim brytyjskim akcentem jak Bale i nikt nie żuje gumy tak jak Damon!

  • Panie Scorsese, jakby film był o jakąś godzinkę krótszy nic by się nie stało! Ależ to była wielka podróż. Gangsterska epopeja na najwyższym poziomie. Doczekaliśmy się spotkania tej słynnej trójcy pod dowództwem króla gatunku. Aktorski popis, w którym najbardziej urzekł mnie szarżujący Pacino, ciekawa i spokojniejsza niż w Goodfellas rola Pesciego oraz prowadzący historię DeNiro, który walnął chyba najlepszy występ od kilku lat. Wciągnąłem się, dostałem to czego chciałem i dziękuje Martin.

  • Wizualna perełka Netflixa! Michôd pokazał prawdziwą wojnę, która jest brudna i brutalna. Kostiumy świetne, widać ciężar tych zbroi i ciosów, które wymierzają bohaterowie. Mam wrażenie, że Timothee jest z filmu na film taki sam. Tutaj zaskoczył mnie w 1, czy 2 scenach, bo nadal widzę Timothee. Muzycznie raczej nie zostanie w głowie. Nie ma charakterystycznego motywu, ale to nic bo nadal nadrabia cudownymi widokami i historią, która wciąga, że aż miło.

  • Zabawny slasher z świetnymi kostiumami, scenografią i Samarą Weaving, która dała radę!

  • Epilog udany. Miło wrócić do bohaterów i świata, który się absolutnie nie zmienił. Tak jak klimat i za to chwała Gilliganowi. Opiera się na nostalgii, ale daje wszystko w odpowiednich dawkach. Jednak nadal uważam, że niepotrzebny. Serial nie traci nic bez niego, ale też nie zyskuje razem z nim.

  • Dojrzały film o człowieczeństwie, sprawiedliwości i religii, a także o poszukiwaniu wiary. Dla wszystkich, nie tylko dla wierzących. Bawi, wzrusza i daje do myślenia.

  • Phillips zaskoczył, a Phoenix walnął popisówkę! Mocny dramat z pięknymi zdjęciami( każdy kadr na tapetę!) oraz muzyką, która była dopasowana tak dobrze jak taneczny krok Joaquinna w tym filmie. Na koniec przesłanie, które myślę, że podzieli widzów. Kibicowałem temu żeby nie było żadnych easter eggów do wiadomo czego.. eghem, ale nie można mieć wszystkiego.

  • Mistrzowska mieszanka gatunkowa. Stopniowo przechodzi z komedii w thriller. Na końcu dostajemy wachlarz akcji połączony z emocjami wychodzącymi od postaci które pokochaliśmy przez seans. Nic więcej wiedzieć nie trzeba tylko uciekać do kina póki jest!

  • Pixar...znowu wyciskasz łzy... Nawet jeśli to 4ta część cyklu! Ładny epilog, bez żadnego EPICKIEGO finału. Po prostu, kameralnie. Do tego, woah, jak ta animacja się zmieniła przez te lata. Widzieliście tego kota??

  • Tarantino pokazał tutaj swoje wielkie serducho dla kina. Cudownie przegadana wycieczka po LA z Pittem i Leo, który może już szykować spodnie na Oscary. Akcji tyle ile potrzeba, ale siła siedzi głównie w dialogach i widokach pięknego Hollywood z końcówki lat 60tych. Krótkie występy niektórych aktorów mogą zawieść, ale z pewnością je zapamiętamy, a do tego myślę, że zaskakujące zakończenie. Pojeździłbym z Rickiem, Cliffem i Sharon dłużej po tych ulicach. Przedostatni film Quentina uważam za udany.

  • Taki.. horror. Po prostu. Przewidywalne jumpscary, ciekawy klimacik końcówki lat 60 i super designy potworów. Bawiłem się dobrze, ale spodziewałem się czegoś ciekawszego.

  • Ciepły, zabawny, wzruszający, otoczony Nowozelandzkim krajobrazem i genialnym humorem Taiki Waititiego. Powoli odkrywam resztę jego filmów. Jeden z najciekawszych reżyserów, którego filmy z chęcią polecam każdemu.

  • Drugie dzieło Peele, jeszcze mocniejsze niż poprzednie. Ponownie pokazał, że nie potrzeba jumpscare'ów żeby budzić grozę. Niepokojący film "home invasion", przechodzący w psychodeliczny horror z otwartym zakończeniem i wieloma możliwościami interpretacyjnymi. Czekam na więcej od tego pana.

  • Co tu dużo pisać? John Wick, tylko dużo razy więcej niż poprzednie odsłony. Przyjemnie oglądać jak Keanu klepie się z każdym, przez cały film. Śliczne zdjęcia i dobry soundtrack. Szczerze liczyłem, że zamkną historie Wicka w trylogii, a tu jednak doczekamy się sequeli?

  • Ari Aster to chyba najlepszy reżyser "współczesnych" horrorów. Co on ma w głowie! Stopniowo rosnące napięcie przez cały film i poczucie niepokoju do takiego stopnia, że widz przyzwyczaja się do tego co się dzieje. Wszystko otoczone fenomenalnymi zdjęciami i muzyką. Nie zapominając, że to horror dziejący się w dzień. Półka wyżej od Hereditary i z pewnością zostanie w głowach na długo.

  • Genialną decyzją było odejście od komiksów i robienie nowego człowieka pająka po swojemu. Jon Watts wie jak prowadzić swojego Petera Parkera, dodatkowo Tom Holland jest najlepszym odtwórcą tej roli. Jego chemia z Zendayą jest świetna, widać rozwój każdej postaci( nie tylko głównych). Świetne zakończenie sagi MCU, w końcu sequel który coś wnosi z ciekawym antagonistą, którego gra Gyllenhal. Widać jak dobrze bawi się rolą. Idealny wybór na wakacje i najlepszy pająk live action do tej pory. Boh

  • Wow.. nie spodziewałem się że będzie to kropka w kropkę adaptacja bajki. Zwłaszcza, że bierze się tak ciekawego reżysera jak Guy Ritchie, którego tu absolutnie nie czuć. Aktorzy dają radę, zwłaszcza Will Smith, którego każdy się obawiał. Poza tym na plus piosenki i efekty specjalne i... Abu. Podwyższyłem ocenę, bo lubiłem oryginał.

  • Jeśli ktoś ogląda te filmy od dzieciństwa, to tak wysoka ocena chyba nie zdziwi. Godne zakończenie sagi. Zupełnie różni się od IW. Dużo humoru, emocji, zaskoczeń.. Film usatysfakcjonuje każdego fana uniwersum. <3

  • Kochany film, dla dobrych ludzi. Nawet poczułem, że Zachary Levi to 14 latek w ciele superbohatera. Trochę humoru, trochę wzruszających momentów. Jedyne co mi przeszkadzało to brak stworzenia relacji z niektórymi postaciami oraz te 7 grzechów głównych, które były tak bardzo bez pomysłu, że meh.. Czy to już trzeci film stajni DC z kolei który się udał? Woah, a raczej holy moley!

  • Przyjemny film MCU z świetnie napisaną bohaterką. Bez problemu można będzie odróżnić Carol od reszty ekipy. Scen akcji nie było za dużo, a jeśli były to nie najlepsze, ale za to akt II, dziejący się na Ziemi, gdzie mamy relacje, dialogi Carol z Fury'm co łączy się z świetnym humorem, nadrabia te gorsze momenty. Poza kotem film kradną także Skrulle!

  • Piękne kostiumy, dobrze poprowadzona historia i ciekawy humor. Wszystkie panie zagrały prawidłowo typowe dworskie kobiety.

  • Bardzo ładny debiut panie Cooper! Udany romans z mocnym zakończeniem. Jedyny minus to, że w pewnym momencie się dłużył. Lady Gaga zagrała lepiej niż się spodziewałem, a o Bradley'a nigdy się nie martwię jeśli o to chodzi. Brawo!

  • Porównywanie tego filmu do "Nietylaknych" jest zrozumiałe. Świetna komedia z momentami gdzie łza poleci nie tylko ze śmiechu. Film drogi o powstaniu niespodziewanej przyjaźni. Viggo <3

  • Tyle się działo! Nawet, nie wiem czy nie za dużo. Mimo tego bawiłem się dobrze. Solidny film fantasy, można by powiedzieć. Przypomina mi te stare dobre filmy przygodowe, które oglądało się za dzieciaka. Bardzo efektowny i kolorowy, także żałuję, że nie widziałem w IMAX.

  • Zalety: animacja, nawiązania, bohaterowie(+ich motywacje), fabuła, muzyka, humor, scena po napisach. Jest to na pewno najlepszy film z człowiekiem pająkiem, a do tego prawdopodobnie jeden z najlepszych filmów kategorii superheroes i trafi do topki filmów tego roku.

  • Świetny! Godny następca Rocky'ego. Dramat boxerski z dobrym scenariuszem, bez żadnej niepotrzebnej sceny, zamknięty świetnym "przekazaniem pałeczki", tak że aż łezka się zakręciła(Oj, zakręciła się nie raz). Nie jest tak oryginalny, jak poprzednik Cooglera, ale WOW, Steven Caple Jr. sprawił, że każdy cios można było poczuć! Obsady przedstawiać nie trzeba, chyba że jednego kolegę. Tak, czekam na film pt. "Drago"!

  • Jest mi przykro, ponieważ kocham to uniwersum. Film jest zamieszany ( kto jest kim, czyim ojcem czy tam bratem), że aż mnie zmęczył. Miał momenty, no ale spodziewałem się czegoś lepszego.. a zwłaszcza lepszego od 1szej części. Na plus Hogwart ( niestety, bo liczyłem że ta seria utrzyma się sama na nogach, bez wpychania tylu easter eggów); Jude Law jako Albus; Newt i Jacob (bo kurczę polubiłem ich i obejrzę serię do końca) oraz finałowy plot, bo nawet mnie zaskoczył. Mogło być dużo lepiej...

  • Mimo, że zbyt ugrzeczniona historia, to warstwa wizualna mnie kupiła. Aktorzy wyglądali niemal że identycznie jak oryginalni członkowie Queen. Malek zagrał Freddiego genialnie. Przez prawie cały film miałem gęsią skórkę, a finałowy koncert na Live AID to było mistrzostwo. Long live Queen <3

  • Koterski mistrzu! Udany humor, genialni aktorzy, potrzebne przesłanie oraz całość zamknięta w oryginalnej formie. Brawa się należą!

  • Ciekawy, trzymający w napięciu thriller z świetną obsadą, muzyką oraz klimatem. Pan Goddard chyba wzorował się Tarantino, ale to nie przeszkadza, bo jak się czegoś uczyć to od najlepszych!

  • Spodziewałem się najgorszego, a nie było tak źle.. Film wygrywa relacją Eddie'go Brock'a z tytułowym "pasożytem" ( sorki Venom, nie gniewaj się). Niestety ubolewa efektami, resztą obsady, montażem i tym dziwnym finałowym pojedynkiem. Dawno nie widziałem Tom'a Hardy'ego, który tak dobrze bawi się w swojej roli!

  • Bardzo dobry, poprawny film. Jakościowo wysoki poziom. Aktorstwo błyszczy (moim zdaniem Gajos i Jakubik wypadają najlepiej). W pewnym momencie się dziwnie rozciąga i w sumie wątek Braciaka robi się najciekawszy, ale ładnie się całość zamyka. Czy ten film coś zmieni i jest o co się spinać? Moim zdaniem nie, ale Panie Smarzowski.. tę ostatnią scenę to bym sobie odpuścił. ¯\_(ツ)_/¯

  • Najlepsza animacja roku! Na sekwencji Pana Iniemamocnego opiekującego się dziećmi popłakałem się ze śmiechu. Czekam 14 lat na Incredibles 3!

  • Tylko Statham mógł klepać się 1v1 z rekinem!

  • Lepsza, zabawniejsza niż 1sza. Kocham ten zespół, ale troszkę więcej się spodziewałem. Jak na MCU to średniak, ale dobry na niedzielne popołudnie ¯\_(ツ)_/¯

  • Mistrzostwo kina sensacyjnego + najlepsza część MI. Biegającego Cruise'a nigdy dosyć!