W rodzinie Iniemamocnych przyszła kolej na zmiany! Podczas gdy Helen rozwija swoją karierę zawodową, jej mąż Bob zostaje w domu z dziećmi realizując się w zaciszu domowych pieleszy. Ta nowa sytuacja jest trudna dla wszystkich, a pączkujące nadprzyrodzone zdolności małego Jack-Jacka nie czynią jej łatwiejszą. Kiedy kolejny szwarccharakter planuje genialny i niebezpieczny spisek, cała rodzina Iniemamocnych musi ponownie zjednoczyć siły, aby stawić czoła nowemu wyzwaniu.
- Aktorzy: Craig T. Nelson, Holly Hunter, Sarah Vowell, Huck Milner, Catherine Keener i 15 więcej
- Reżyser: Brad Bird
- Scenarzysta: Brad Bird
- Premiera kinowa: 13 lipca 2018
- Premiera DVD: 28 listopada 2018
- Premiera światowa: 5 czerwca 2018
- Ostatnia aktywność: 20 lutego
- Dodany: 3 lipca 2017
-
Ma bardzo dobry scenariusz obfitujący w interesującą akcję oraz rzetelny i poczciwy humor odpowiedni dla wszystkich grup wiekowych. Nie zawodzi również pod względem technicznym, ciesząc oko i ucho. Jeśli macie wolne popołudnie zdecydowanie polecam.
-
Mam dziwne wrażenie, że Iniemamocni 2 to film, do którego scenariusz napisano wiele lat temu, a dopiero niedawno, podczas przeglądania jakichś magazynów, odnaleziono i postanowiono zrealizować. Produkcja jest zdatna do obejrzenia, ale czy warto jeść stare konserwy, mając pod nosem tyle świeżych dań?
-
Ogólna poprawa względem pierwszej części - lepsza intryga, świetna akcja i jeszcze lepsza relacja pomiędzy członkami rodziny Parrów.
-
Cóż jednak z lśnienia materiału, skoro nie pasuje do kroju? Nie jestem miłośnikiem pierwszej części. Była prostym i dobrotliwym pastiszem, który w epoce Marvela już by się nie sprawdził.
-
Chociaż nie liczyłam na zbyt wiele, to "Iniemamocni 2" są miłym zaskoczeniem. Przy nich filmy z uniwersum Marvela czy DC to bajeczki dla dzieci.
-
Nie potrzeba dyplomu z gender studies, by odczytać "Iniemamocnych 2" jako zobrazowanie nowego kształtu modelu rodziny.
-
W "Iniemamocnych" drzemie ogromna siła - są to kulisy życia superbohatera, relacje rodzinne i problemy, które dotyczą każdego z nas. Nie ma tu wyidealizowanego świata, lecz brutalna rzeczywistość przedstawiona za pomocą genialnej animacji. Pixar od lat nie schodzi poniżej pewnego poziomu, choć przyznam, że po tylu latach oczekiwania liczyłem na coś więcej.
-
Jest to prosty choć nie banalny obrazek który w zgiełku zabawnych wydarzeń niesie też istotne przesłanie. Kino idealne dla rodzin - każdy znajdzie coś dla siebie.
-
Prawie perfekcyjny przykład tego, jak wykonać sequel po latach, tak by już dorosły fan poczuł się zachwycony, a dzieci zakochały się w uniwersum.
-
Iniemamocni 2 to trochę bałagan. Ale godny poszanowania bałagan, z dobrymi intencjami i dostarczający nam tak dużo rozrywki i pożywki dla popkulturowego dyskursu, że ledwo zdążymy zauważyć, iż jest w istocie bałaganem.
-
Pomimo, że prezentują dawno oklepany superbohaterski styl, w swoich lateksowych strojach wnoszą pokłady świeżości, tak potrzebnej w familijnym kinie. To doskonała zabawa dla wszystkich pokoleń, będąca połączeniem scen humoru z niegłupią rozrywką.
-
To co czuć w tym filmie, to to, że Pixar postanowił postawić na bardziej dorosłych odbiorców. Cała zabawa ze stereotypami dla młodszych widzów może nie być oczywista, choć z pewnością stanowi dobry punkt wyjście do dyskusji na ten temat. Ale i dzieciom animacja się spodoba, bo to prawdopodobnie jedna z najlepszych kontynuacji, jakie wyszły ze stajni Pixara.
-
Pracownicy Pixara to dobrzy ludzie. Za sprawą Iniemamocnych 2 dają nam kolejny powód, by zabrać całą rodzinę do kina i świetnie się przy tym bawić. Jak na to studio przystało, każda grupa wiekowa znajdzie w filmie coś dla siebie.
-
Znakomita kontynuacja, która w moim odczuciu dorównuje pierwszej części. Wszystko wydaje się być idealnie wyważone - jest odpowiednia dawka humoru, pędząca do przodu akcja, dobrze nakreślone relacje rodzinne i fajnie wyglądający złol.
-
Dynamika, kolorystyka, dowcipny scenariusz i muzyka idealnie ze sobą współgrają, oferując widzom dwie godziny obfitujące w przeróżne atrakcje.
-
Lekki film dla widzów w każdym wieku. Masa dobrego humoru i zgrabnie napisanych postaci.
-
Autorzy stanęli na wysokości zadania, przygotowując naprawdę udaną kontynuację, pełną świetnie wyreżyserowanych scen, ciekawie napisanych dialogów i przeplatających się ze sobą wątków, które traktują o życiu zwykłej rodziny i superbohaterach.
-
Iniemamocni 2 zachowują czarującą ciągłość, wzbogaconą jednakże o nowe tropy i motywy.
-
Dla tych, którzy choć trochę dadzą się ponieść nostalgii, Iniemamocni 2 będą świetnym przeżyciem i idealną okazją, żeby zabrać młodszych członków rodziny do kina.
-
Iniemamocni 2 nie rewolucjonizują gatunku ani nie tworzą niczego przełomowego, jednak są przykładem dobrze zrealizowanego sequela, trzymającego poziom wcześniejszej części. Sceny akcji zbalansowane są ze scenami humorystycznymi, a intryga czarnego charakteru - niezbyt zaskakująca i dość konwencjonalna - łączy umiejętnie wszystkie wątki.
-
Ci, którzy za pierwszym razie zakochali się w tym miksie opowieści superbohaterskich z kinem szpiegowskim lat 60, będą ponownie niesamowicie ukontentowani. Reszta może podziwiać oszałamiającą, bogatą w detale grafikę, śmiać się na kolejnych gagach i po prostu dobrze się bawić.
-
Bałem się o Iniemamocnych. Nostalgia mogła wypaczyć odbiór. Wygórowane oczekiwania mogły ich pogrzebać jeszcze przed premierą. Na szczęście nic takiego się nie stało, bo Brad Bird wciąż trzyma formę i po raz kolejny udowadnia, że potrafi wykonać powierzone mu zadanie z iście superbohaterską precyzją.
-
Zgrabnie połączone "to samo" z "czymś nowym", przy zdecydowanej przewadze tego pierwszego, oraz dobrze dobranym tym drugim. Dobra kontynuacja dobrego filmu.
-
"Iniemamocni 2" powracają zatem na ekrany kin w świetnej formie, serwując nam tym razem niezwykle przyjemną opowieść, pełną humoru i szybkich zwrotów akcji, która jednocześnie potrafi zwrócić uwagę widza na poważniejsze tematy.
-
W kontynuacji animowanego przeboju znów nie brakuje ogromnej dynamiki, której sprzyja wizualne arcymistrzostwo. Fajerwerków zabrakło natomiast w fabule, którą w pełni przetrawią nieco starsi widzowie. Maluchom pozostaje podziwianie w akcji Jack-Jacka i sporo slapstickowych gagów.
-
Mimo lekko zwietrzałej konwencji, całość jest przykładem znakomitej pracy realizatorów. Po raz kolejny polscy aktorzy stworzyli pierwszorzędny dubbing.
-
I nawet jeśli czuć drobny żal, że Iniemamocni 2 nie są kolejnym godnym legendy "pixarem", to i tak chyba najlepszy film studia od czasu W głowie się nie mieści. A że Pixar generalnie średnio radzi sobie z sequelami, rzetelność Iniemamocnych 2 wyrasta na całkiem poważny atut.
-
Iniemamocnym można przypiąć łatkę fenomenu, bo przecież superbohaterskich obrazów nam nie brakuje, ale widać familijna opowiastka o blaskach i cieniach heroizmu, ale też urokach rodzicielstwa podana w komediowym sosie z dynamiczną akcją i sympatycznymi bohaterami to wciąż przepis na ogromny sukces.
-
Jest to produkcja równie udana jak część pierwsza, idąca z duchem czasu i wywracająca pewne dotychczasowe reguły do góry nogami, a przy tym zachowująca swój pierwotny urok, jak również morał.
-
Najnowszy film Pixara może nie należy do ich najlepszych, ale wciąż prezentuje wysoki poziom zarówno pod względem wizualnym, jak i opowieści. Nie ma tutaj przegadanych momentów. Wszystko jest na swoim miejscu.
-
Pozycja idealna dla najmłodszych, ale i starzy fani powinni być usatysfakcjonowani. To dwugodzinne spotkanie z plejadą szalonych i charyzmatycznych charakterów, wśród których prym wiedzie... najmłodszy członek rodziny Iniemamocnych.
-
Jeśli idzie o samą konwencję, rewolucji nie uświadczycie. Podobnie jak pierwsza część, to wciąż doskonała familijna komedia, w której humor sytuacyjny idzie ręka w rękę ze slapstickiem, z kolei szalone sekwencje akcji przerywane są iście sitcomowymi miniaturami.
-
Spóźniona, ale całkiem udana kontynuacja animowanego przeboju.
-
Świetnie, że kino popularne trzyma rękę na pulsie zmieniającego się świata, jest otwarte na nowe kulturowe standardy i jednocześnie wykonuje ogromną pracę, by je zarówno oswajać, jak i promować - i to wcale nie w łopatologiczny czy upraszczający sposób. Takie kino superbohaterskie jest naprawdę super!
-
Gdy na ekranie ponownie pojawiają się Bob, Helen, Wiola, Dash i Jack-Jack - w niezachwianej formie, niczym wyjęci z "jedynki" ci, którzy wychowali się na ich przygodach, westchną i uśmiechną się, jakby ponownie spotkali starych przyjaciół. Przez kolejne dwie godziny będą natomiast wzdychać i uśmiechać się non stop. Mimo upływu lat Iniemamocni trzymają pion.
-
Jak na bajkę animowaną dla dzieci, "Iniemamocni 2" prezentują zadowalającą fabułę, ze zwrotami akcji i licznymi, emocjonującymi wydarzeniami. Zdecydowanie gorzej będą się bawić rodzice, dla których będzie to jedynie festiwal oklepanych motywów, wtórnych zagrywek ze strony scenarzystów, z wieńczącym wszystko przewidywalnym finałem.
-
Bird tworzy wybuchowy obraz dla nastolatków i dorosłych, który z sentymentem podchodzą do herosów z tej uroczej rodzinki. Rozrywka ze smakiem i urokiem szalonej rodzinnej niedzieli.
-
Słowem: wygląda na to, że za kratki trafiła jedyna naprawdę trzeźwo myśląca osoba. Jeżeli coś z tego filmu na dłużej utkwi mi w pamięci, to właśnie to. Cała reszta jest zrealizowana bardzo zgrabnie, zgodnie z oczekiwaniami, lecz nie powyżej nich.
-
Fenomenalna rozrywka zarówno dla młodszego, jak i starszego widza! Przygody rodzinki Parrów sprawią, że nie będziecie się nudzić, a każda chwila, gdy na ekranie pojawi się Jack-Jack wywoła na waszych twarzach szeroki uśmiech!
-
Kolejny sequel od Disney/Pixar, które ostatnio pojawiają się jak grzyby po deszczu, ale też taki na który warto było czekać.
-
Pixar po raz kolejny udowodnił, że jest mistrzem w robieniu animacji. Iniemamocni 2 są udanym sequelem, stanowiącym niegłupią i dobrą rozrywkę.