Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Dwudziestoletni Daniel zostaje warunkowo zwolniony z poprawczaka. Wyjeżdża na drugi koniec Polski, żeby pracować w stolarni, ale zamiast tego zaczyna udawać księdza.

  • 44 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych.To jest kino niezwykle zaskakujące i pobudzające,pobudzające w ten sposób,że podczas seansu wielokrotnie nachodziły mnie przemyślenia,co do duszpasterstwa,odnajdywania i poszukiwania w sobie wiary czy też kryzysu(tak uważam)jaki Kościół przeżywa.Komasa zaskakuję również skromnością realizacji,ale wydźwięk filmu jest brutalny.I ta ostatnia scena-urwane,niedopowiedziane,z wieloma pytaniami bez odpowiedzi.No i Bartosz Bielenia-to jest odkrycie-ciarki na ciele

  • Co się stanie, gdy Jan Komasa zajmie się reżyserią, a za scenariusz będzie odpowiadał nie on, tylko ktoś kompetentny? Powstanie naprawdę dobry film. Wciągająca historia, ładne zdjęcia i świetny Bielenia w głównej roli.

  • Najbardziej dojrzały i najlepszy jak dotąd film Komasy. Świetna rola Bieleni oraz historia, która wciąga od samego początku.

  • Działa zarówno na płaszczyźnie typowo rozrywkowej, jak i pod względem poruszanej tematyki. Dawno już żaden polski film mainstreamowy nie miał tak precyzyjnego i mięsistego scenariusza. Bielenia! Konieczna! Ziętek! Rycembel! Simlat! Aktorsko to jest po prostu złoto.

  • Dojrzały film o człowieczeństwie, sprawiedliwości i religii, a także o poszukiwaniu wiary. Dla wszystkich, nie tylko dla wierzących. Bawi, wzrusza i daje do myślenia.

  • „Boże Ciało” jest najlepszym, co mogliśmy wysłać na Oscary. To w końcu film posiadający swój własny charakter i ukazujący jakąś tam część polskiej kultury czy mentalności, ale dość uniwersalny i zrozumiały dla reszty świata. „Boże Ciało” to równocześnie nie jest dzieło, które jakkolwiek by mnie zachwyciło.
    To najlepszy film Jana Komasy i reżysersko naprawdę sprawny. Więcej problemów widzę za to w scenariuszu. Znakomity Bartosz Bielenia w roli głównej i równie świetne Rycembel i Konieczna.

  • Dawno żaden polski film z kategorii tych ambitniejszych tak mi się nie podobał. Wszystko na wysokim poziomie. Wyraźne dialogi, świetne zdjęcia, montaż itp. Wciągająca fabuła. Aktorstwo Bartka Bieleni to mistrzostwo. Spodobał mi się też Tomasz Ziętek. Jego "Pinczer" był bardzo autentyczny. Może bym nawet dał oczko wyżej gdyby nie jak zwykle przesadna wulgarność filmu. Rozumiem jeszcze poprawczak, ale scena na statku już nierealna i przesadzona, co drugie słowo to przekleństwo. Reszta świetna.

  • Jeden z najważniejszych filmów tego roku. Hipnotyzujące oczy Bieleni przeniosą nas na Podkarpacie, by snuć opowieść o wierze, jej instytucjonalnym obliczu, przeżywaniu traumy, obrazie wsi i człowieku z marzeniami. Mimo pewnych logicznych niekonsekwencji i uproszczeń, emocjonalna siła rażenia jest wielka. Przyczynia się do tego wspaniały montaż i solida reżyseria Komasy. Film stawia wiele pytań, ale jego odpowiedzi zależą od wrażliwości i spojrzenia samego widza - jego wiary i doświadczeń. Brawo!

  • Świetny scenariusz i Bartosz Bielenia sprawiają, że nie musimy się martwić kondycją polskiego kina, bo jest bardzo bardzo dobrze

  • Byłem kiedyś daleko od Polskiego kina, ale ten film mnie przekonał, że warto czasami. Boże Ciało w reżyserii Jana Komasy to prawdziwa perełka polskiego kina. Młodzi aktorzy wykonali piękną robotę, scenariusz okazuje prawdziwe, nie sztuczne dialogi które naprawdę by można gdzieś usłyszeć. Bielenia oczywiście kradnie całe show, ale drugoplanowe postacie też są na wysokim poziomie. Film co najlepsze nie ośmiesza kościoła ani nie wychwala. Pokazuje realny świat, małą wieś których jest mnóstwo u nas.

  • Świetna dramaturgia scen chociaż fabuła mało realistyczna. Charyzmatyczna rola Bielenia.

  • Krytyka bezrefleksyjnego klepania formułek w najlepszym wydaniu. Bez nadęcia obnaża bolączki wiary katolickiej i opowiada o kryzysie człowieczeństwa.

  • Subtelny, nienachalny, enigmatyczny, ascetyczny, za krótki. Genialny Bielenia i drugoplanowi, zdjęcia i światło (kolory!), scenariusz - prawdziwy i oszczędny, minimalistyczny. Wszystko jest tak prawdziwe i zostaje z tyłu głowy. Bardzo humanistyczny, ale i - w swej przekorze - chrześcijański.

  • Pierwsze o czym muszę napisać to rola Bartka Bieleni, na ekranie widzialem go po raz pierwszy i jestem pod ogromnym wrażeniem. Charyzmatyczny, posiadający to "coś". Film poza wyjściem z małomiasteczkowej mentalności do ogónej problematyki, przede wszystkim jest intrygujący, trzymający w napięciu i wciągający w opowiadaną historię.

  • Komasa stworzył inteligentny obraz polskiego społeczeństwa. W moim mniemaniu prawidłowo uderza w poszczególne nuty nie stosując drastycznych form wyrazu mimo obecnej przemocy na ekranie.

  • O ile "kler" przyglądał się postaciom księży, tak "boże ciało" przygląda się bardziej wierzącym przez przez pryzmat kościoła. Tak samo jak film Smarzowskiego nie chce tylko karcić, ale przybiera też ton pouczający. Mimo to, ten film nadal świetnie się sprawdza na płaszczyźnie rozrywkowej, a obsada jest po prostu świetna.

  • Dosadnie o tym jak bardzo sztuczne jest nasze przywiązanie do chrześcijańskich wartości. Komasa jednak nie ocenia, tylko uczy pokory. Polski Bresson na kacu. Świetne aktorstwo.

  • Polski film roku. Zdecydowanie lepszy od nominowanej do Oscara w zeszłym roku "Zimnej wojny". Powoli się rozkręca, ale z każdą chwilą wbija coraz bardziej w fotel. Obejrzę na pewno jeszcze raz i zachęcam wszystkich do obejrzenia tego filmu- zarówno wierzących jak i niewierzących.

  • Świetna polska produkcja.

  • Fantastyczny film głęboki pokazujące wszystkie przywary Polaków ale gra aktorska mistrzostwo świata . Dookoła mogą być neony pióra ale jednak skupiamy się na nim, cudowna twarz na której pokazane są wszystkie emocje gratuluje

  • Doskonaly, poruszający, uniwersalny, swietna rola młodego i zdolnego aktora!!!

  • Warto zobaczyć. Czy na Oskara.. nie wiem. Wg mnie lepszy niż Ida. Ale gusta sa różne. Mi się b.podobał.

  • Bartosz Bielenia bylł doskonały , a film wciągający i pełen emocji , osadzony w zwyczajach małomiasteczkowej Polski. Takiego kina nam życzę.

  • Super film ale dziwnie się kończy.

  • Film poruszający, trzyma w napięciu, doskonała kreacja aktorska.

  • Film warty oglądnięcia,jeden z lepszych filmów w ostatnim czasie jaki oglądałem.

  • Film bardzo dobry, zaskakuje, nie odpędza kamerą. Pomimo, że zawsze potwornie jeździłem po polskim kinie to ten film gorąco polecam.

  • Polskie spojrzenie, polski świat. Polska wieś, jej problemy i niełatwe rozwiązania. Wiara w wartości na własnych zasadach skonfrontowana z brutalną rzeczywistością.

  • OK, ale przegięcia z mięsem i brutalnością..... Zero marzeń o Oskarze....

  • Ciekawy film, choć bez zachwytów. Klarowna i nieźle zagrana historia (choć według mnie w niektórych momentach trochę nazbyt przeciągnięta, a w innych nazbyt subtelna w narracji). Na pewno film dużo lepszy pod każdym względem od "Obywatela Jonesa", z którym przegrał w Gdyni.

  • Po prostu niewiarygodny i słabo rozpisany bohater.

  • Film genialny . Szczerze polecam. Nie jest absolutnie antykościelny. Po mistrzowsku przedstawione ludzkie problemy i ludzka psychika. Jacy stajemy się w obliczu tragedii? Reżyser z kunsztem obnaża ludzkie niedoskonałości. Mistrzowska rola Aleksandry Koniecznej ( kościelna) i Bartosza Bielenia ( udający księdza )

  • Film o pojednaniu. I o kapłaństwie. I o tęsknocie za kapłaństwem bliskim i prawdziwym. Oczyszczający. Siedzi w głowie długo.

  • Dawno już nie widziałam filmu, gdzie od początku do końca uwierzyłam aktorowi. Minimalizm, wielowymiarowość, dramat człowieka. Bycie sobą...

  • Z pewnością najdojrzalszy, jak na razie, i najlepszy dotychczasowy film Komasy. Prosta opowieść o tym, że czasem zbir i wyrzutek społeczny okazuje się lepszym człowiekiem od tych, którzy co niedziela chadzają na mszę, a najtrudniejsza walka to ta, którą toczymy o swoje człowieczeństwo. Świetna rola główna Bieleni, dobrze napisany scenariusz i sprawna realizacja wyniosły film na bardzo wysoki poziom-tego rodzaju twórczej świeżości bardzo potrzeba w polskim kinie.

  • To po prostu trzeba zobaczyć, przeżyć...

  • Bartosz Bielenia - mistrzostwo. Nie da się oderwać wzroku, przekazuje widzom emocje bez słów. Uważam, ze każdy znajdzie w tej historii coś dla siebie, absolutnie nie jest to krytyka kościoła katolickiego, wręcz przeciwnie, pokazuje słabe strony kościoła jako wspólnoty, ale równocześnie daje nam do zrozumienia, ze to my tą wspólnotę budujemy. Powinna to być pozycja obowiązkowa dla każdego!

  • Film naśmiewający się z kapłaństwa ,sakramentów ,kościoła i Eucharystii. Mnóstwo przeklenstw ,napewno niepolecam tym bardziej dla Chrześcijanina.

  • Prosta i wzruszająca lekcja, czym się różni postawa chrześcijańska od bezmyślnego uprawiania religii. Zamiast nienawiści zrozumienie, zamiast potępienia pomoc.