
- 77% pozytywnych
- 77 krytyków
- 81% pozytywnych
- 218 użytkowników
Ziemska kobieta po kontakcie z obcą rasą Kree otrzymuje nadludzkie moce.
- Aktorzy: Brie Larson, Samuel L. Jackson, Ben Mendelsohn, Jude Law, Annette Bening i 15 więcej
- Reżyser: Anna Boden, Ryan Fleck
- Scenariusz: Geneva Robertson-Dworet, Anna Boden, Ryan Fleck
- Premiera kinowa: 8 marca 2019
- Premiera światowa: 27 lutego 2019
- Ostatnia aktywność: 23 kwietnia
- Dodany: 7 marca 2018
-
6.7Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
77%pozytywnych
-
77krytyków
-
77recenzji
-
65ocen
-
50pozytywnych
-
15negatywnych
-
-
6.5Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
81%pozytywnych
-
218użytkowników
-
67recenzji
-
216ocen
-
175pozytywnych
-
41negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Jeśli więc należycie do grona kinomanów, którzy lubią ponarzekać w Internecie na "hollywoodzkie lewactwo" i "przeklętą polityczną poprawność", mam dla Was dobrą radę. Przed seansem nie zapomnijcie napić się naparu z melisy. Reszta widzów może rozsiąść się wygodnie w fotelu i obejrzeć kolejny udany odcinek superbohaterskiego serialu.
-
Chciałabym napisać Wam, że to dobry i inspirujący film, ale tak nie jest. Nie wyszłam z sali zainspirowana. Nie wyszłam z sali gotowa do podboju świata. A bardzo chciałam to wszystko poczuć.
-
Niezbyt udany taśmowiec superbohaterski z boleśnie niewykorzystanym potencjałem.
-
Sam film, pomimo że dostarczył sporo rozrywki, nie jest niczym przełomowym. Nie przebija żadnej ściany, jak zrobili to chociażby Strażnicy Galaktyki czy Thor: Ragnarok. Jest to po prostu kolejna stacja, na której wsiada nowy bohater zmierzający do dworca centralnego, gdzie ma mieć miejsce ostateczna walka.
-
Przystawkę przed daniem głównym, którym będzie Avengers: Koniec gry należy, ocenić pozytywnie. Jako geneza postaci o kosmicznym rodowodzie Kapitan Marvel gwarantuje godną rozrywkę dla całej rodziny, lecz fabularnie nie zbliża się do najlepszych osiągnięć MCU.
-
To jest udany film, jeszcze dekadę temu przyjąłbym go z otwartymi ramionami, ale przez ten czas powstało przynajmniej kilkanaście innych mu podobnych i jako widz poszukuję już czegoś więcej, jak tylko kolejnego solidnego produkcyjniaka, który będzie przyjemny w odbiorze, ale pozostawi mnie w stanie uśpienia na poziomie emocjonalnym.
-
Twórcy w udany sposób nawiązują do opresyjnej narracji, stosowanej od lat wobec kobiet. "Co się tak unosisz", "Tylko bez emocji", "Chyba masz PMS" - słyszymy to na każdym kroku. Chłopcy są zdeterminowani, dziewczynki - histeryczne. Kapitan Marvel pokazuje nieadekwatność takiego myślenia.
-
Kapitan Marvel może i nie jest stratą czasu, ale to typowy film "na przeczekanie", który nie pozwala zapomnieć o uniwersum Marvela. Oprócz poznania postaci Kapitan Marvel dowiadujemy się z niego nieco więcej o przeszłości Nicka Fury'ego oraz uśmiechamy się na widok kota Goose'a. I to wszystko.
-
Jest tylko solidnym odcinkiem marvelowej franczyzy, który - o dziwo! - można oglądać bez znajomości poprzednich filmów z tego cyklu. Może nie wybija się tak bardzo z tłumu jak "Strażnicy Galaktyki" czy "Thor: Ragnarok", jednak potrafi dostarczyć masę zabawy i frajdy.
-
Recenzje użytkowników
-
Bardzo sprawnie zrealizowany błockbusterek - żarty grają tak jak trzeba, Brie Larson jest fantastyczna, akcja błyszczy aż miło (choć uspokoiłbym nieco montaż), po prostu strasznie przyjemnie się to ogląda. Takie 6/10, tylko że o oczko wyżej, czyli 7/10, ale takie z ogromnym serduchem.
Niby przewidywalny, niby parę zgrzytów, niby zapomnę o nim za parę dni, ale ciul - świetnie się na nim bawiłem ♥️♥️♥️. Co moje, to moje.
-
Wygląda jak relikt z pierwszej fazy, w której te wszystkie kosmiczne bajery i sceny akcji robiłyby ogromne wrażenie. Na szczęście aktorzy próbują wnieść jakikolwiek entuzjazm. Ogólnie bezbolesne, ale też bez ikry, stylu i krzty szaleństwa.
-
To nie jest rewolucja w MCU, ale to kolejna solidna odsłona tego uniwersum, która daje radę pod względem postaci, interakcji między nimi (szczególnie świetnie wypadają wymiany zdań pomiędzy Nickiem Fury a tytułową Kapitan) oraz aktorstwa (pochwały dla Brie Larson). Świetnie się całość oglądało. Goose i Skrulle ♥️
-
Scenariusz słaby. Film ratuje klimat lat 90-tych, kot, Samuel L. Jackson i częściowo Brie Larson. Fajny eksperyment z salą ScreenX w Galerii Mokotów. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/03/09/Kapitan-Marvel-%E2%80%93-rudy-sier%C5%9Bciuch-Oceny-Woda-410-Ogie%C5%84-610
-
Bardzo ciekawe origin story-bohaterkę poznajemy już ze swoimi mocami a wraz z fabułą odkrywane są nowe fakty oraz intryga dlaczego jest tak ważna i pożądana.Bardzo podobało mi się wewnętrzne balansowanie/walka bohaterki z tym co ludzkie i obce w Niej.Larson robi świetną robotę.Ten film to również ukazanie genezy samej organizacji S.H.I.E.L.D. oraz projektu"Avengers",fajnie uzupełnia to co już wiadomo, nic tylko czekać na 4 część Avengersów. Marvel trzyma poziom, dobre tempo,strona wizualna.Brawo
-
muzyka, humor, relacje między bohaterami i sama brie - kocham <3 fabuła prosta, ale film trzymał rytm. O dziwo mało feministycznie.
-
Najlepszy od czasów Thor: Ragnarok solowy film Marvela. Jest przygoda, wielka moc i młody L. Jackson, ale w ostatnich czasach tylko corssovery MCU na mnie działają.
-
Wygląda naprawdę dobrze, a duet Larson-L. Jackson świetnie sobie radzi, to muszę przyznać, że feministyczne akcenty są nad wyraz wynoszone na piedestał jakby nikt nie wiedział, że kobiety też potrafią...czasem nawet lepiej niż mężczyźni.
-
Jako osobna produkcja o superbohaterce film dałby radę ale jako część MCU nie daję. Dorzućmy kiepskie efekty specjalne i dziury fabularne to mamy najgorszy obok Venoma film marvela.
-
Odebrałam go w sposób bardzo osobisty i emocjonalny. Brie Larson to idealna Carol Danvers - taka z moich marzeń o ekranizacji przygód ulubionej superbohaterki. Relacje między postaciami zostały świetnie nakreślone, więc czego chcieć więcej. Nawet jeśli nie wnosi nic nowego, to wzrusza i nie rozczarowuje.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Bardzo ciekawe origin story-bohaterkę poznajemy już ze swoimi mocami a wraz z fabułą odkrywane są nowe fakty oraz intryga dlaczego jest tak ważna i pożądana.Bardzo podobało mi się wewnętrzne balansowanie/walka bohaterki z tym co ludzkie i obce w Niej.Larson robi świetną robotę.Ten film to również ukazanie genezy samej organizacji S.H.I.E.L.D. oraz projektu"Avengers",fajnie uzupełnia to co już wiadomo, nic tylko czekać na 4 część Avengersów. Marvel trzyma poziom, dobre tempo,strona wizualna.Brawo
-
Bardzo sprawnie zrealizowany błockbusterek - żarty grają tak jak trzeba, Brie Larson jest fantastyczna, akcja błyszczy aż miło (choć uspokoiłbym nieco montaż), po prostu strasznie przyjemnie się to ogląda. Takie 6/10, tylko że o oczko wyżej, czyli 7/10, ale takie z ogromnym serduchem.
Niby przewidywalny, niby parę zgrzytów, niby zapomnę o nim za parę dni, ale ciul - świetnie się na nim bawiłem ♥️♥️♥️. Co moje, to moje.
-
To nie jest rewolucja w MCU, ale to kolejna solidna odsłona tego uniwersum, która daje radę pod względem postaci, interakcji między nimi (szczególnie świetnie wypadają wymiany zdań pomiędzy Nickiem Fury a tytułową Kapitan) oraz aktorstwa (pochwały dla Brie Larson). Świetnie się całość oglądało. Goose i Skrulle ♥️
-
Jako osobna produkcja o superbohaterce film dałby radę ale jako część MCU nie daję. Dorzućmy kiepskie efekty specjalne i dziury fabularne to mamy najgorszy obok Venoma film marvela.
-
Jak origin story trochę zawodzi scenariuszowo, ale Brie Larson trzyma praktycznie cały film