Pięć lat wcześniej ekspert od nurkowania, komandor Jonas Taylor, napotkał nieznane zagrożenie w niezbadanych głębinach Rowu Mariańskiego, które zmusiło go do przerwania wykonywanej misji i pozostawienia części swojej załogi. To tragiczne w skutkach zdarzenie doprowadziło do jego zwolnienia ze służby w atmosferze skandalu. Jednak tym, co ostatecznie zrujnowało jego karierę, małżeństwo i odebrało mu reszki honoru, była niczym niepoparta, niewiarygodna historia o przyczynie katastrofy.
- Aktorzy: Jason Statham, Bingbing Li, Rainn Wilson, Cliff Curtis, Winston Chao i 15 więcej
- Reżyser: Jon Turteltaub
- Scenarzyści: Dean Georgaris, Erich Hoeber
- Premiera kinowa: 24 sierpnia 2018
- Premiera DVD: 12 grudnia 2018
- Premiera światowa: 8 sierpnia 2018
- Ostatnia aktywność: 1 stycznia
- Dodany: 13 października 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Jeśli oczekujecie filmu, który ma szansę wejść do kanonu filmów o gigantycznych potworach to "The Meg" może Was zawieść - tak samo jeśli jesteście hiperrealistami, którzy analizują każdą produkcję zawierającą jakiekolwiek elementy naukowe. Jeśli jednak oczekujecie niewymuszonego, nienapompowanego kina to zachęcam Was do seansu.
-
7.530 sierpnia 2018
- 2
- Skomentuj
-
-
Nieudany blockbuster, w którym 180 milionów dolarów budżetu poszło w dużą płetwę widoczną nad lustrem wody. Zmarnowany potencjał na odmóżdżający fun.
-
Nie należy oczekiwać zbyt wiele od The Meg to czystko eskapistyczna produkcja, która pragnącym chwilowej rozrywki może dać nieco satysfakcji.
-
Tylko raz udało się z rekinem zrobić dobry film. Tym razem znowu nie.
-
Typowy odmóżdżający film, który ma zapewnić dwie godziny satysfakcjonującej rozrywki. Może nie jest ona wyrafinowana, ale gwarantuje przyjemnie spędzony czas w kinie.
-
Nie mówię jednocześnie, że jest to wysokich lotów kino, które nieoczekiwanie przełamuje oczekiwania, ale jest to dobre rzemiosło klasy B.
-
Nie spełnia więc podstawowych kryteriów do uznania go za udany letni blockbuster, a nawet jako film do wybrania się ze znajomymi, aby wyluzować i pośmiać się po ciężkim dniu, nie sprawdza się za dobrze.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Jason Statham wyrasta tu troche na kolejnego Chucka Norrisa, Stevena Seagala i innych aktorów którzy pomimo kataklizmów, największych gangów na świecie , dają sobie radę i uchodzą z akcji bez większych zadrapań.
Zdecydowanie pozycja "guilty pleasure" - dla koneserów takowego kina.
Jak dla mnie przerost formy nad treścia, może i pomysł wyjściowy jest ciekawy, ale został okraszony zbytnią ideologią i dramaturgią.
Ledwo to przegryzłem, troche przechorowałem. :)