-
To na pewno znacznie lepszy film niż kinowa wersja tej historii.
-
Bardzo solidny film akcji, który jest w stanie zapewnić niemal dwugodzinną rozrywkę.
-
Niestety średnia komedia romantyczna, która zanim zaoferuje swoją lepszą stronę, wystawi cierpliwość widza na dużą próbę.
-
Bardzo nieudana produkcja, która może zostawić w widzu sporo niesmaku.
-
Nierówny, a w zasadzie podzielony na dwie części różniące się poziomem jakości. I tak warto go obejrzeć dla tej lepszej.
-
Zaginione dziewczyny nie są filmem idealnym, ale to na pewno netflixowa produkcja, z którą warto się zapoznać.
-
Sprawnie nakręcony dramat sądowy, który jednak niczym specjalnym się nie wyróżnia.
-
Pierwszy polski slasher. I od razu całkiem udany!
-
Cóż za piękny dzień to ciekawy dramat biograficzny, po którym warto zastanowić się nad kilkoma sprawami.
-
Jest pierwszym horrorem w 2020 roku, który można polecić bez wyrzutów sumienia.
-
Kolejny horror, którego twórcy nie mają za grosz talentu do przestraszenia kogokolwiek.
-
W labiryncie miało spory potencjał. Niestety film okazał się co najwyżej średnim kryminałem.
-
Kolejny film na Netflixie, którego oglądanie spokojnie można sobie odpuścić.
-
Całkiem udana produkcja zrealizowana na podstawie kultowych gier.
-
Jest niestety dość rozczarowujący - myślałem, że bardziej mnie poruszy, a nie sprawi, że wzruszę ramionami.
-
Pozbawiony polotu, napięcia i sensu przygodowy horror, na który nie warto tracić czasu.
-
W Dżentelmenach Guy Ritchie wraca do swoich korzeni. To dająca dobrą rozrywkę lekka i przyjemna komedia gangsterska.
-
Dwie wiadomości: dobra i zła. Dobra to taka, że Ptaki nocy są lepsze od Legionu samobójców. Zła, że tylko trochę.
-
Reinterpretacja klasycznej baśni, która mogła być jednak o wiele lepsza.
-
To taki film, który wpadnie na chwilę do kin, by chwilę później zostać całkowicie zapomnianym.
-
Piekielnie intensywny, do tego udowadniający, że Adam Sandler potrafi być znakomitym aktorem.
-
Udana ekranizacja słynnej książki Louisy May Alcott.
-
Chociaż Clint Eastwood nie schodzi poniżej pewnego poziomu, Richard Jewell z pewnością nie należy do jego najbardziej udanych filmów.
-
To przykład tego, że jeśli tylko ma się dobry pomysł i choć trochę polotu, spokojnie można reaktywować po latach znaną serię.
-
Niezmiernie mnie cieszy, że Taika Waititi zaczął robić większą karierę, bo to bardzo zdolny twórca z niesamowitą wyobraźnią, co udowodnił w Jojo Rabbit.
-
Spodoba się chyba tylko najmłodszym widzom.
-
Psy wróciły z częścią trzecią i oby to był koniec, bo w tej produkcji nie ma już za dużo życia.
-
Solidny, porządny, ale jednocześnie nie zostający w pamięci zbyt długo.
-
To drugi film Macieja Kawulskiego. Na tyle dobry, że nie mogę się już doczekać kolejnej produkcji w jego reżyserii.
-
Trudno o lepszy przykład tego, że wiele osób w Hollywood nie ma żadnego sensownego pomysłu na kręcenie filmów.
-
Z pewnością nie znajdzie się na liście najlepszych filmów Romana Polańskiego.
-
Z ostatnich głośnych filmów Netflixa Dwóch papieży jest produkcją najsłabszą, co jednak nie znaczy, że złą i że nie warto jej obejrzeć.
-
Powtórka z rozrywki. I to taka, że na dobrą sprawę trudno odróżnić ją od Przygody w dżungli sprzed dwóch lat.