
Zima 1968 roku. Ciesząca się ogromną popularnością Judy Garland przybywa do Londynu na serię koncertów.
- Aktorzy: Renée Zellweger, Jessie Buckley, Finn Wittrock, Rufus Sewell, Michael Gambon i 15 więcej
- Reżyser: Rupert Goold
- Scenarzysta: Tom Edge
- Premiera kinowa: 3 stycznia 2020
- Premiera światowa: 30 sierpnia 2019
- Ostatnia aktywność: 20 lutego
- Dodany: 8 września 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Pewna nostalgia, kruchość i minimalna doza szaleństwa sprawiają, że to pełnokrwisty portret, który zapewne będzie się liczyć w oscarowym biegu.
-
Przynajmniej fragment Oscara należy się jednak Zellweger za kilka mgnień elektryzującego ukazania narkotycznego uzależnienia jej bohaterki od uznania publiczności, które staje się ważniejsze od wszystkiego i które potrafi wynieść pod niebiosa, by za chwilę zrzucić w ciemność. Ale, jak sądzę, to potrafiłaby zagrać "od siebie" niemal każda aktorka...
-
Mimo wszystko warto obejrzeć ten mocno niedoskonały film. A to dzięki Renee Zellweger w roli tytułowej. Aktorka nie tylko bezbłędnie podłapała wszystkie gesty Garland i jej charakterystyczne, wiecznie przestraszone, sarnie spojrzenie, ale też wyposażyła swoją postać w całą gamę emocji. Wzrusza, bawi i kiedy trzeba również irytuje.
-
Dość klasyczny obraz, ukazujący schyłek życia Judy Garland, zaś w retrospekcjach, jej trudną karierę zawodową w młodości. Wzruszający, z ciekawym tłem obyczajowym, ale nieco nudnawy. Fani Rene Zellweger nie mogą go przegapić, bo jest w nim kawał solidnego, pełnego emocji i pasji aktorstwa.
-
O "Judy" mówi się głównie w za sprawą tytułowej roli Renee Zellweger. I słusznie, bo jej gra aktorska jest zdecydowanie najlepszym elementem tego filmu. Choć, mimo to, daleko jej do wybitności. Na dodatek wcale nie sprawia, że film Ruperta Goolda wznosi się choćby o milimetr ponad przeciętność.
-
To jest ten wielki comeback Zellweger, na który od lat czekaliśmy.
-
Poruszająca opowieść, dzięki której status Garland jako ikony jeszcze rośnie, ale... to dalej bardziej ikona, niż człowiek.
-
-
Recenzje użytkowników
-
10 American Film Festival.Judy to idealny przykład poprawnie poprowadzonej filmowej biografii-nic w tym filmie nie sprawia,aby wywyższyć go poza rangi tzw. poprawności-mam tu na myśli oczywiście kwestie realizacyjne.Jednak jest jeden punkt który sprawia,że film ogląda się z zapartym tchem,jest czasem emocjonalny rollercoaster a do widza przychodzą pewnego rodzaju refleksje na temat kruchości,nostalgii i tej odrobiny szaleństwa w ludziach-tym punktem jest Renee Zellweger-piękny aktorski powrót.
-
Niekoloryzowany, depresyjny portret artystki Judy Garland, skrojony pod Oscary i pewnie zbyt blisko schematycznej biografii, wyróżnia się jednak spektrum emocji, które Zellweger wylewa w swojej życiowej roli. Film pozostaje w intrygującej kontrze do wyśpiewanego w finale, a najbardziej znanego, oscarowego utworu "Over the Rainbow", gdzie "marzenia naprawdę się spełniają", a "życie jest piękne". Cieszy wrażliwość filmu, wątek walki o dzieci, pozostawia niedosyt przedstawienie dziecięcej Judy.
-