
- 65% pozytywnych
- 20 krytyków
- 67% pozytywnych
- 50 użytkowników
Głód i brak pracy, zmusza rodzeństwo Małgosię i Jasia do opuszczenia rodzinnego domu. Jedyna znana im droga wiedzie przez niekończący się las, który jakby pulsuje jakimś odwiecznym życiem.
- Aktorzy: Sophia Lillis, Samuel Leakey, Alice Krige, Jessica de Gouw, Ian Kenny i 9 więcej
- Reżyser: Oz Perkins
- Scenariusz: Rob Hayes
- Premiera kinowa: 31 stycznia 2020
- Premiera światowa: 29 stycznia 2020
- Ostatnia aktywność: 23 kwietnia
- Dodany: 24 grudnia 2019
-
6.2Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
65%pozytywnych
-
20krytyków
-
20recenzji
-
17ocen
-
11pozytywnych
-
6negatywnych
-
-
6.0Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
67%pozytywnych
-
50użytkowników
-
16recenzji
-
49ocen
-
33pozytywne
-
16negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Zabawa oczekiwaniami publiki kończy się, niestety, na poziomie wybitnej filmowej formy. Jak na nieoczywistą, zdawałoby się, opowieść o tym, że sojusz ze złem może być szansą na emancypację, "Małgosia i Jaś" ostatecznie okazują zbyt oczywiści.
-
Pozostaje jednak "Małgosia i Jaś" efektownym horrorem, bo oryginalne opowieści Grimmów były przecież pełne brutalnych metafor, niewypowiedzianego tragizmu i mrocznej symboliki. Jeśli ktoś na obecnej scenie kina grozy miał poradzić sobie z baśniową renarracją, to chyba właśnie Perkins. I zaskoczenia nie ma: film w jego wydaniu stanowi odważną wariację na temat klasycznego utworu, w której germański folklor ludowy przeplata się ze współczesnym wyczuciem gatunku.
-
Prosty film, a jednak rzuca wielkie wyzwanie zachęcające do spoglądania poza treść. Wyzwanie, które zdecydowanie warto podjąć.
-
Formalnie to jest dzieło sztuki. Dla oczu i dla uszu. Rozum wciąż jednak śpi, nie budząc demonów.
-
Historia jest praktycznie przezroczysta, zaś bohaterowie snują się po ekranie bez większej witalności oraz kierunku. Nie chodzi tu nawet o podążanie za jakimś konkretnym MacGuffinem, lecz o danie widzowi poczucia, że jest w tej całej historii jakaś celowość.
-
Znajdzie zapewne swoich miłośników, ale większość widzów tę wizję klasyki zbędzie machnięciem reki. I właściwie to dokładnie tyle, na ile film sobie zasłużył.
-
Reinterpretacja klasycznej baśni, która mogła być jednak o wiele lepsza.
-
Wielka szkoda, że baśniowa opowieść, do której zaprosił nas Oz Perkins, okazała się rozczarowaniem. Bardzo chciałem, aby ten film mi się spodobał, ponieważ uwielbiam, gdy w pełni potrafię wczuć się w przedstawiony na ekranie klimat. Z lepszym scenariuszem i bardziej dopracowaną historią byłby to, już w lutym, jeden z lepszych filmów roku.
-
Oz Perkins w swoim trzecim filmie po raz kolejny przygląda się siłom nieczystym zamkniętym w pękatych czterech ścianach. Po katolickiej szkole dla dziewcząt i domku na prowincji należącym do pewnej pisarki, przychodzi kolej na chatkę na kurzej nóżce, oblepioną runem magicznego lasu.
-
Seans z filmem zaliczam do kategorii przyjemnych pod względem artystycznych doznań, ale nie zaangażował mnie emocjonalnie w większym stopniu, pomimo wszystkich niewątpliwych walorów technicznych i warsztatowych.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Kocham tę Perkinsową atmosferę niepokoju, psychodeliczną muzykę i prześliczne kadry. Baśń w swojej pierwotnej formie, zbyt przerażająca by opowiedzieć dzieciom jak było naprawdę.
-
Gretel and Hansel to mocno specyficzny horror, który nie przypadnie każdemu do gustu. Według mnie, to jest całkiem udana i klimatyczna produkcja mająca pomysł na siebie z dobrze nakreśloną główną bohaterką oraz jej bratem, który nie irytuje, nieźle prezentującą się czarownicą, faktycznie potrafiącą przekonać tytułowe postacie, by pozostały u niej, świetnymi zdjęciami i muzyką (wyróżniająca się na tle innych filmów w tym gatunku) oraz przyzwoitymi kreacjami aktorskimi.
-
-
Jestem trochę rozczarowany seansem.Po dość intensywnym zachwalaniu mi tej produkcji,postanowiłem podejść do tematu.Niestety nie jest to nic nadzwyczajnego.O ile wizja"horrorobaśni"jest ciekawym podejściem,to jednak klimat filmu nie stawia go na piedestale.Narracyjnie miał być powolny i gdzieś to doceniam ale zabrakło mi w tym wszystkim tempa-wiem brzmi to śmiesznie może,ale momentami dłużyło mi się to wszystko.Zabrakło tutaj zacięcia rzemieślniczego-dużo pomysłów było a wyszło jako tako.A szkoda
-
Powolny i niezwykle klimatyczny horror, który nie posługuje się tanimi sztuczkami jak jumpscare'y i zachwyca swoimi zdjęciami czy muzyką.
-
Film zdenerwuje fanów jumpscare'ów, choć tych też nie brakuje, dzięki wyjątkowo spokojnemu tempu oraz naciskowi na atmosferę i nastrój. Dialogi nie są zbyt ekscytujące, narracja bywa czasem nawet tandetna, ale aktorstwo i warstwa techniczna sprawiają, że chce się poznawać tę historię. Mnie urzekł, choć chyba nie do końca go zrozumiałem.
-
-
Oceniłem tylko na 6, jednak mimo wszystko Perkins urósł w moich oczach. Jak ten gość potrafi stworzyć klimat to jest coś pięknego. Finalnie czegoś mi zabrakło, ale seans zaliczam do udanych. No i ta wisienka na torcie w postaci Alice Krige <3
-
Zamiast grozy i napięcia, nuda i ładne kadry, które po pewnym czasie przestają robić wrażenie. Zbyt znana historia, z feministycznym wydźwiękiem.
-
Garść retro, szczypta szatana, koci pazur, wyciąg z surrealizmu, słoik dziecięcego talentu, kilka kropel nieoczywistości- do kotła to i porządnie wymieszać.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
-
Jestem trochę rozczarowany seansem.Po dość intensywnym zachwalaniu mi tej produkcji,postanowiłem podejść do tematu.Niestety nie jest to nic nadzwyczajnego.O ile wizja"horrorobaśni"jest ciekawym podejściem,to jednak klimat filmu nie stawia go na piedestale.Narracyjnie miał być powolny i gdzieś to doceniam ale zabrakło mi w tym wszystkim tempa-wiem brzmi to śmiesznie może,ale momentami dłużyło mi się to wszystko.Zabrakło tutaj zacięcia rzemieślniczego-dużo pomysłów było a wyszło jako tako.A szkoda
-
Kocham tę Perkinsową atmosferę niepokoju, psychodeliczną muzykę i prześliczne kadry. Baśń w swojej pierwotnej formie, zbyt przerażająca by opowiedzieć dzieciom jak było naprawdę.
-
Film zdenerwuje fanów jumpscare'ów, choć tych też nie brakuje, dzięki wyjątkowo spokojnemu tempu oraz naciskowi na atmosferę i nastrój. Dialogi nie są zbyt ekscytujące, narracja bywa czasem nawet tandetna, ale aktorstwo i warstwa techniczna sprawiają, że chce się poznawać tę historię. Mnie urzekł, choć chyba nie do końca go zrozumiałem.
-
Powolny i niezwykle klimatyczny horror, który nie posługuje się tanimi sztuczkami jak jumpscare'y i zachwyca swoimi zdjęciami czy muzyką.