Ekscentryczny milioner Cassidy niespodziewanie zaprasza do swojej posiadłości nad jeziorem Como krytyka...
- Aktorzy: Mick Jagger, Claes Bang, Elizabeth Debicki, Donald Sutherland, Rosalind Halstead i 2 więcej
- Reżyser: Giuseppe Capotondi
- Scenarzysta: Scott B. Smith
- Premiera kinowa: 30 października 2020
- Premiera światowa: 7 września 2019
- Dodany: 7 listopada 2019
-
Jest jak wyblakły obraz trzymany przez wiele lat gdzieś na zapleczu muzeum. Za mało w nim konkretów - wizualnej brawury, iskry w dialogach lub prowokacji dotyczącej rozumienia sztuki.
-
Dobry, choć nie wyzbywa się pewnych błędów. Jednak nie przeszkadzają one w wejściu w historię zaproponowaną przez reżysera. A ta świetnie przedstawia jak pasja i fascynacja mogą przerodzić się w mroczne obłąkanie.
-
Nierówny, a w zasadzie podzielony na dwie części różniące się poziomem jakości. I tak warto go obejrzeć dla tej lepszej.
-
Zgrabnie, choć nie bezbłędnie, skonstruowany thriller z gwiazdorską obsadą, która wynagradza mniejsze i większe scenariuszowe potknięcia. To właśnie dobrze napisane i świetnie aktorsko wykreowane postaci towarzyszące ciekawej intrydze czynią go wartym obejrzenia.
-
Utwory takie jak "Obraz pożądania" Amerykanie zwykli określać mianem slow burner. Wymagają one od widza cierpliwości oraz skupienia, w zamian obiecując atrakcje w finałowym akcie. To film, który trzeba sączyć, zamiast konsumować haustami.
-
Wygląda i brzmi niczym klasyczny dreszczowiec z lat 70. albo mniej znana część serii o Tomie Ripleyu. Trudno odmówić mu szyku, inteligencji oraz urody, wymaga to jednak koncentracji i cierpliwości. Ale warto obejrzeć choćby dla znakomitej obsady.
-
Capotondi w Obrazie pożądania nie nastawia się na szybki efekt i pędzącą akcję. Tu chodzi o atmosferę i wykroczenie poza ramy gatunkowego schematu.
-
Początkowo odczuwana nuda, a miejscami nawet irytacja spowodowana pretensjonalnym zachowaniem głównych bohaterów, to w przypadku tego filmu zapowiedź dobrego i zaskakującego końca.
-
Najprawdopodobniej nie zyska więc wielu zwolenników i trafi do wąskiego grona odbiorców, ale ci, którzy zdecydują się na seans, nie powinni czuć się zawiedzeni, bo to solidne, wysokiej jakości kino dla koneserów odrobinę mniej dynamicznej rozrywki.
-
Niech nikogo nie zwiedzie kameralność Obrazu pożądania - to tylko z pozoru prosta opowieść. Choć miłośnicy thrillerów mogą poczuć się zawiedzeni, w filmie mnożą się ukryte znaczenia i nieoczywiste wnioski. Wielowymiarowość filmu Capotondiego idzie w parze z przewrotnym podejściem do relacji artysta - krytyk - odbiorca. Przewrotnością, z której Marcel Duchamp mógłby być dumny.
-
To film, który z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim tym, którzy poszukują pierwszorzędnego aktorstwa, dobrze uknutej intrygi, bohaterów, którzy nie zachowują się jak idioci, i odpowiednio dawkowanych emocji. To opowieść o brzydkich cechach naszego charakteru, które wychodzą na jaw, gdy pragniemy czegoś bardziej, niż powinniśmy.
-
Nawet jeśli założenia thrillera wydają się nie sprawdzone i szyte grubymi nićmi, to Capotondi dobrał przynajmniej godną podziwu obsadę.
-
W tym filmie każdej postaci wierzę bez zastrzeżeń, rozumiem jej intencje, choć niektóre z nich pozostają do końca enigmatyczne, jak chociażby Mick Jagger. Bardzo cieszy mnie fakt, że rockman nie jest tylko wabikiem, eksploatowanym w zwiastunach. Ma prawdziwe mięso do zagrania i gra je wybornie.