Uzbrojony tylko w jedno słowo - Tenet - bohater przenika w mroczny świat międzynarodowych szpiegów, próbując ocalić ludzkość. Do tego jednak nieodzowne okazuje się skorzystanie ze zjawiska wykraczającego poza czas realny.
- Aktorzy: John David Washington, Robert Pattinson, Elizabeth Debicki, Dimple Kapadia, Aaron Taylor-Johnson i 15 więcej
- Reżyser: Christopher Nolan
- Scenarzysta: Christopher Nolan
- Premiera kinowa: 26 sierpnia 2020
- Premiera DVD: 15 grudnia 2020
- Premiera światowa: 26 sierpnia 2020
- Ostatnia aktywność: 7 października
- Dodany: 19 stycznia 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Dynamiczny "Tenet" gubi rytm. Gdy Protagonistę od myślenia i komplikacji w pewnym momencie boli głowa, słyszy radę: "Prześpij się". Niektórym może się to zdarzyć podczas projekcji.
-
Tenet mnie zauroczył i wciągnął, ale jednak oczekiwania miałem nieco większe.
-
Nie jest to najlepszy film Christophera Nolana. Nie będzie też wymarzonym zbawcą dla kin. Jest to po prostu kolejna opowieść tego reżysera mająca na celu skołować widzów. Tyle że w odróżnieniu od Incepcji nie ma tutaj ciekawego głównego bohatera, a sam tytułowy zabieg wizualnie nie jest tak przełomowy jak sny w hicie z Leonardem DiCaprio.
-
Największą wartością Tenet jest jego autorski styl, daleki od blockbusterowej manii odcinania kuponów. To kino nowoczesne, przebiegłe, wyśmienite na drugi seans.
-
Pierwsza moja myśl po wyjściu z seansu była taka, że muszę "Tenet" obejrzeć jeszcze raz. To jednocześnie wada i zaleta tego filmu. Nolan po raz kolejny wymyślił sobie frapującą łamigłówkę, która niektórych widzów może przyprawić o konsternację. Ja przy niektórych scenach odczuwałam lekki zawrót głowy.
-
Złośliwi mogliby napisać o nakręconej za ponad dwieście milionów dolarów, dwuipółgodzinnej ilustracji piłkarskiego porzekadła, że "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Ja nie będę złośliwy - einteiwś ęis mełiwaB.
-
Na pewno nie jest to jego najlepszy film. Ale pewien głód u widzów powinien zaspokoić.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Gdy wyszedłem z kina,po ponad półrocznej przerwie,dodam,że był to IMAX-jak szaleć to na całego-nie ukrywam,że wyszedłem zdezorientowany-bo Tenet na jeden raz nie da się obejrzeć.Na dzień dzisiejszy mam przeświadczenie,że obejrzałem świetne widowiskowe kino pełne bełkotów na temat czasu i jego pojmowania przez świat.Najbliżej mu wizualnie do Incepcji.Największą bolączką to filozoficzny bełkot który tłumaczony przez postaci-marionetki(rolę są jak ekspozycje)wprowadza w stan zagubienia.Zawieszenie
-
526 sierpnia 2020
- 11
- #70
- Skomentuj
-
-
Już na samym początku film daje do zrozumienia, że próba ogarnięcia jest bezsensowna, widz ma się po prostu bawić. Faktycznie, świetnie się bawiłem, mechanika przewodnia filmu jest zorganizowana i nie raz powoduje efekt "wow", soundtrack - jak to u Nolana - jest znakomity. Brakuje jednak ekspozycji, czegoś co spowoduje abym zainteresował się postaciami. Chodzi tu o partnerującym sobie Washingtonie i Pattinsonie. Pomimo, iż ostatnie sceny filmu kształtują ich relacje, to wcześniej jej brak.
-
W TENET protagonistą filmu jest Protagonista, bo reżyser tak bardzo ma wywalone na daniu bohaterom jakiegokolwiek charakteru, że nawet zapomina dać swojej głównej postaci imienia. Normalnie czułem się w trakcie seansu jak na spektaklu robotów. Do tego Nolan miota widza kilogramami ekspozycji mających wyjaśnić zasady działania konceptu tego filmu, a mimo to później nieraz je łamie, przez co tworzy sporo dziur fabularnych.
-
Akcyjnie udane, ale pozbawione humoru i ekspozycji, a także ciekawej, niestereotypowej charakterystyki bohaterów, kino z rozdmuchanym, ale przez pośpiech niespiętym, konceptem. Wśród głośnych wystrzałów i niejasnych odwróconych zasad fizyki gubi się tak widz, jak i sensowność scenariusza. Nie musi to jednak odbierać satysfakcji z rozrywki, jakiej dostarcza zaangażowanie w dynamiczną grę i wyzwania głównego protagonisty. Niestety komentarz dotyczący przemocy wobec kobiet wpleciony niezgrabnie.
-
6.527 sierpnia 2020
- 3
- Skomentuj
-
-