Uzbrojony tylko w jedno słowo - Tenet - bohater przenika w mroczny świat międzynarodowych szpiegów, próbując ocalić ludzkość. Do tego jednak nieodzowne okazuje się skorzystanie ze zjawiska wykraczającego poza czas realny.
- Aktorzy: John David Washington, Robert Pattinson, Elizabeth Debicki, Dimple Kapadia, Aaron Taylor-Johnson i 15 więcej
- Reżyser: Christopher Nolan
- Scenarzysta: Christopher Nolan
- Premiera kinowa: 26 sierpnia 2020
- Premiera DVD: 15 grudnia 2020
- Premiera światowa: 26 sierpnia 2020
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 19 stycznia 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Historia jest - jak to u Nolana - złożona. Wielowymiarowa w fizycznym tego słowa sensie. Dlatego mniej więcej w połowie projekcji przeciętny widz pogubi się w teoriach, scenach, osobach.
-
Poprawne kino akcji, ale w żaden sposób nie wyróżnia się spośród szeregu produkcji, których głównym motywem jest przeciwdziałanie zniszczeniu świata przez złego antagonistę. Od strony technicznej film dopracowano pod każdym względem. Niestety, jego najsłabszym elementem jest scenariusz i sposób przedstawienia głównej koncepcji filmu.
-
Świetne widowisko, które wyciska ze srebrnych ekranów ostatnie soki.
-
Widowiskowy, zapierający dech w piersiach, intensywny niemal do bólu i tak zawiły, że momentami trudno nadążyć za fabułą - a mimo to intrygujący i oryginalny.
-
Złośliwi mogliby napisać o nakręconej za ponad dwieście milionów dolarów, dwuipółgodzinnej ilustracji piłkarskiego porzekadła, że "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Ja nie będę złośliwy - einteiwś ęis mełiwaB.
-
Nie jest to najlepszy film Christophera Nolana. Nie będzie też wymarzonym zbawcą dla kin. Jest to po prostu kolejna opowieść tego reżysera mająca na celu skołować widzów. Tyle że w odróżnieniu od Incepcji nie ma tutaj ciekawego głównego bohatera, a sam tytułowy zabieg wizualnie nie jest tak przełomowy jak sny w hicie z Leonardem DiCaprio.
-
Nie da się odmówić Tenetowi technicznej i wizualnej wirtuozerii oraz świeżego podejścia do tematu podróży w czasie. Ostatecznie jednak, podobnie jak szczegółowo zaplanowany pokaz fajerwerków, może on jedynie wywołać zachwyt, o którym szybko zapomnimy.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Gdy wyszedłem z kina,po ponad półrocznej przerwie,dodam,że był to IMAX-jak szaleć to na całego-nie ukrywam,że wyszedłem zdezorientowany-bo Tenet na jeden raz nie da się obejrzeć.Na dzień dzisiejszy mam przeświadczenie,że obejrzałem świetne widowiskowe kino pełne bełkotów na temat czasu i jego pojmowania przez świat.Najbliżej mu wizualnie do Incepcji.Największą bolączką to filozoficzny bełkot który tłumaczony przez postaci-marionetki(rolę są jak ekspozycje)wprowadza w stan zagubienia.Zawieszenie
-
526 sierpnia 2020
- 11
- #67
- Skomentuj
-
-
Już na samym początku film daje do zrozumienia, że próba ogarnięcia jest bezsensowna, widz ma się po prostu bawić. Faktycznie, świetnie się bawiłem, mechanika przewodnia filmu jest zorganizowana i nie raz powoduje efekt "wow", soundtrack - jak to u Nolana - jest znakomity. Brakuje jednak ekspozycji, czegoś co spowoduje abym zainteresował się postaciami. Chodzi tu o partnerującym sobie Washingtonie i Pattinsonie. Pomimo, iż ostatnie sceny filmu kształtują ich relacje, to wcześniej jej brak.
-
W TENET protagonistą filmu jest Protagonista, bo reżyser tak bardzo ma wywalone na daniu bohaterom jakiegokolwiek charakteru, że nawet zapomina dać swojej głównej postaci imienia. Normalnie czułem się w trakcie seansu jak na spektaklu robotów. Do tego Nolan miota widza kilogramami ekspozycji mających wyjaśnić zasady działania konceptu tego filmu, a mimo to później nieraz je łamie, przez co tworzy sporo dziur fabularnych.
-