
rand
Użytkownik-
Przerost formy nad treścią. Film nie angażuje, do tego długość filmu podanego w takiej formie zabija ten film. Symbolika, symboliką ale jednak film w dalszym ciągu powinien być małą rozgrywką a czułem się jakbym analizował lekturę 20 lat, temu. Nie dla każdego, ja się odbiłem od tej wizji.
-
Miał potencjał i chyba tylko tyle o tym filmie można powiedzieć, no na plus Anya Taylor-Joy. Nienajgorszy początek i jak to bywa w superhero nie trzymająca się kupy końcówka. Mogło być ciekawie, wyszło jak zawsze, gdyby to był pilot serialu to bym pewnie ocenił na 8, ale jest to pełnoprawny film, który nie wie jakim gatunkiem do końca chce być. Można obejrzeć, zwłaszcza jak ktoś zna postaci z komiksów, do tego film jest dosyć krótki, ale reszta może sobie darować (zwłaszcza fani horrorów).
-
Niestety reżyser nie potrafi zaangażować widza przez większość filmu, dużo nielogiczności, o 30 minut za długi, zwłaszcza ostatni akt. Do tego banalne przesłanie, nie można jednak odmówić filmowi dobrej realizacji technicznej i paru pomysłów.
-
Tyle nielogiczności co jest w tym filmie to można by rozdzielić wszystkie pozostałe części i pewnie jeszcze z 10 innych filmów. Ocena wysoka bo to jednak Star Wars i sentyment robi swoje, pewnie obejrzę jeszcze kiedyś, jednak jest to najsłabsza część i do tego mnóstwo zmarnowanego potencjału.
-
Takie 6,5. Typowy "guilty pleasure" z wieloma dziurami w scenariuszu, jednak mimo wszystko bardzo miło się to ogląda, no i więcej sensu to ma niż N-ty Transformers.
-
Film ratuje parę scen i gra aktorska, ale muszę przyznać że najlepiej bawił się przy tym filmie chyba sam Tarantino i zrobił trochę film dla siebie, nie dla widzów. Widać wiele nawiżań do starych filmów, których wielu widzów nie zrozumie ( ze mną włacznie) bo mało kto zna filmy z lat 60. Film ma momenty jednak oglądanie dla nich 3 godzin filmu to raczej przesada i chyba szybciej wróce do innych dzieł Tarantino, gdzie każda scena to majstersztyk.
-
Niby lekko nietypowy bo i komedia, dramat i absurd ale coś nie zagrało. Film nie potrafił wciągnąć i zaangażować, raczej drugi raz bym nie obejrzał.
-
Długo myślałem jak ocenić ten film, ale doszło do mnie,że ten film nie rozwija nic ze Split czy Unbreakable. Jest wymuszony i chyba niepotrzebny, chyba że Shyamalan planuje jakąś kolejną trylogie superbohaterską.... Jako samodzielny film słabo wychodzi, nie wciąga, nie intryguje. Z racji że nawet polubiłem Split i Unbreakable obejrzałem bez bólu, ale również bez zachwytu.
-
Tarcze policyjne, kasyno, futurystyczne stroje, karabiny z bełtami i wszędzie wybuchający metan w mieście przypominającym kopalnie Morii.... Cóż więcej dodać, brzmi durnie i niestety tak nam to podano. Pomysł może i by się dało jakoś sprzedać, ale tu banał goni banał, bzdury scenariuszowe i efekty rodem z końca lat 90. 2/01 to i tak hojnie. Lepiej wrócić do filmu z Costnerem.
-
Ehh nie wiem, nie rozumiem tego filmu. Nudnawy, męczący, muzyka dziwna niepasująca i niezgrana z filmem. Mial potencjał ale cóż, nie moja bajka.
-
-
Przyjemna odświeżona wersja klasycznego kryminału. Nic zaskakującego, po prostu miły w oglądaniu, nic ponad to.
-
Nic dodać, nic ująć. Zasłużony Oskar, jest w tym filmie coś co przyciąga do ekranu do tego to chyba najlepiej zbudowana relacja na kranie od ładnych paru lat. Szkoda tylko, że Viggo oskara nie zgarnął, bo zasłużył...
-
Zaskakująco dobry, jest w tym filmie coś co strasznie przyciąga do ekranu, świetna muzyka warta oskara.
-
Cóż, historia niezła, fajnie zagrany, ogólnie ogląda się nieźle. Jednak tempa to ten film nie ma i w sumie nic odkrywczego.
-
Wydaje mi się że dużo przesadzonych ocen jest bo nie wypada dać Queen niskiej noty, ale niestety nie oceniamy muzyki ani zespołu a film. Film bezpieczny, bez jakiegoś pazura, finał rozczarowuje i nijak się nie ma do całego filmu. Ot tak otworzone fakty z wikipedii. Nie da się jednak zaprzeczyć że miło się ogląda i fajnie choć przez chwilę spędzić z Freddiem, zagranym całkiem poprawnie przez Maleka. Fajny film i może się podobać ale ma sporo wad i niewykorzystanego potencjału.
-
Zaskakująco dobry. Dobre kreacje, muzyka, fajnie rozpisany, po prostu kawał porządnego kina.
-
Może i film bardzo osobisty dla Cuarona ale ja czułem się jakbym oglądał kasetę wideo sąsiadów tylko w innej scenerii. Niby spoko ale nic się nie dzieje, zero emocji, oddalona kamera nie pozwala utożsamiać się z bohaterami, którzy przeżywają po prostu kolejny swój dzień chodząc, myjąc podłogę czy naczynia. Ludziom się podoba, ja drugi raz nie chciałbym oglądać. Jedni lubią rozrywkę inni wystawę obrazów. Ja zaliczam się do tych pierwszych, film przypomina jednak mocno taką wystawę...
-
Spodziewalem się trochę więcej, kto widział trailer widział cały film, trochę brakowało czegoś w międzyczasie. Brak rozbudowania postaci drugoplanowych. Przyjemny, ciepły film ale bardzo szybko się o nim zapomina.
-
Niektóre filmy superbohaterskie mogłyby się uczyć jak tworzyć wartką akcję z wykorzystaniem mocy. Pięknie zrobiony, dużo humoru, jedynie muzyka trochę drażni po dłuższym czasie.
-
7,5 ale naciągne na 8. Swietny thriller z wciągającą fabułą. Czarny humor dodaje temu wszystkiemu dodatkowego smaczku. Oglądało się świetnie, a w czasach gdzie thrillerów prawie brak na rynku filmowym warto docenić.
-
Odrobinę przewidywalny, ale klimat niesamowity. Gra aktorska, muzyka, wszystko na odpowiednim poziomie. Brakuje lekko wyważenia bo są momenty przeciągnięte, lekko nużące, zabrakło jakiegoś geniusza pokroju Tarantino, który by podpowiedział co nieco reżyserowi. Nie bez powodu wspominam tego reżysera bo jest w tym filmie coś Tarantinowskiego.
-
Nie wiem skąd tak pozytywne opinie, ot standardowa komedia romatyczna. Przy czym mało śmieszna a i romantyczna średnio. Klisza goni, klisze, zero oryginalności czy postaci które można polubić. Jest to poprawny film i tyle stąd 5.
-
Może coś ze mną nie tak ale uważam że dzisiejsze filmy pod Oskary są przekombinowane i o wiele bardziej cenie sobie takie Apollo 13 Howarda z lat '90. Niby ok ale jakoś gra aktorska Goślina sprawiła że złapałem duży dystans do postaci Neila i ogólnie całej wyprawy. Technicznie ok ale lepiej wypada Grawitacja a w Apollo i bohaterowie i narracja lepsza. Dla mnie film ok ale na raz.
-
Mocno mnie zaskoczył ten film. Świetnie zrealizowany, bardzo dobra gra aktorska, muzyka czego więcej chcieć ? Chyba tylko Oskara.
-
Nic nadzywczajnego ale wciąga, poprawne kino, czuć w tym ręce braci Coen.
-
Sprawdziło się co wszyscy mówili, film zrobiony jakby ostatnich 10 lat ekranizacji komiksów nie było, nie mniej ja czasem lubię wrócić do Spider-mana Raimiego, stąd też nie widzę sensu niżej oceniać tej produkcji. Ot przyjemny akcyjniak z potencjałem większym niż wyszło w rzeczywistości.
-
Nie jest taki zły jak go malują, ogląda się dobrze ale 2 dni po seansie, praktycznie nic nie pamiętam z filmu. Ogląda się bardziej jak kolejny odcinek serialu niż odrębny film. Plus za Juda Law w roli Dambledora.
-
Dla osób które niezbyt są zaznajomione z pokerem texas hold'em część filmu może być bełkotem. Ale uważam że każdy znajdzie coś dla siebie, historia zaciekawia od początku. Dobrze zagrany i poprowadzony. Wg mnie nawet takie 7,5/10
-
Można się skupić na dobrej realizacji, dobrej grze aktorskiej i innych dobrych aspektach tego filmu, jednak wciąż mam wrażenie zmarnowanego czasu. Zlepek w ogóle nie związanych historii, liczyłem, że chociąz w najmniejszy sposób je połączą. Chyba lepiej było to wypuścić to jako mini serial albo skrócić ten film o 30 minut. Szkoda bo mocno liczyłem, że wyjdzie coś fajnego. Zagorzałym fanom braci Coen pewnie się spodoba...
-
Od razu trzeba powiedzieć że film o wiele gorszy od jedynki, więcej tu dziur w scenariuszu. Jednak są filmy że jak już polubisz głównego bohatero to nawet jakby ósmą część zrobili z budżetem domowym a nie filmowym to człowiek i tak obejrzy.Przy czym realizacyjnie według mnie jest w dalszym ciągu dobrze, Nieliczne sceny akcji ogląda się z zapartym techem.Sceny trzymają w napięciu i o to też chodzi. Film mimo wszystko mi się ogląda lepiej niż niejednych Szybkich i wściekłych, ale to kwestia gustu.
-
Ehh... co tu napisać nudno jak na plaży. Słabo poprowadzone, nic z niczego nie wynika, końcówka powinna chwytać za serce a człowiekowi właściwie to obojętne. Bardzo słaby, odradzam.
-
Scenariusz oryginalnością nie grzeszy. Pełno dziur i bzdur fabularnych ale Dwayna zawsze miło na ekranie się ogląda. Na niedzielne przedpołudnie film się nadaje ale na dłużej z nami nie zostanie.
-
Świetnie zrealizowany i zagrany, niepowtarzalny klimat. No ale jak na tylko 90 minut i tak nie dużo się działo, parę dziur fabularnych. Ogólnie dobry, warto mu chyba poświęcić te 90 minut.
-
Może i ładnie zrealizowany ale wg mnie sama historia nie trzyma się "kupy". Totalnie nie uwierzyłem w tą ich miłość, scenariusz naciągany i mimo wszystko nieangażujący. Gra aktorska na dobrym poziomi jednak mi to nie wystarczyło...
-
W sumie podobał mi się bardziej niż część z 2015 roku. Może dlatego, że nie miałem żadnych oczekiwań co do kontynuacji. Sceny akcji mimo iż nie prawdopodobne bawią, są pomysłowe i trzymają w napięciu. Ogólnie warto obejrzeć w wolnej chwili.