
- 100% pozytywnych
- 16 krytyków
- 82% pozytywnych
- 46 użytkowników
Sir Gawain, lekkomyślny i uparty siostrzeniec króla Artura, podejmuje misję zmierzenia się z Zielonym Rycerzem.
- Aktorzy: Alicia Vikander, Dev Patel, Joel Edgerton, Ralph Ineson, Kate Dickie i 12 więcej
- Reżyser: David Lowery
- Scenariusz: David Lowery
- Premiera kinowa: 30 lipca 2021
- Premiera światowa: 29 lipca 2021
- Ostatnia aktywność: 30 lipca
- Dodany: 10 lutego 2020
-
8.3Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
16krytyków
-
16recenzji
-
13ocen
-
13pozytywnych
-
0negatywnych
-
-
7.0Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
82%pozytywnych
-
46użytkowników
-
15recenzji
-
45ocen
-
37pozytywnych
-
8negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Znakomicie wpisuje się w artystyczne kino proponowane widzom przez studio A24. Miłośnicy ich produkcji na pewno będą zadowoleni. Ci jednak, którzy liczą na pełne akcji kino rycerskie spod znaku blockbusterów, wyjdą z kina mocno niepocieszeni.
-
Uważam jednak, że jako film Zielony Rycerz nie jest tym obrazem, do którego będziemy często wracać. To przygoda na raz, filmowa baśń, która spełni swoją rolę tylko za pierwszy razem. Przeważa opinia, że Zielony Rycerz to kino obrazu, plastyczny majstersztyk, wizualna uczta. Rzeczywiście od świadomości kadru wszystko się zaczyna i kończy.
-
Dla mnie "Zielony rycerz" był zbyt mętny i niejasny, przez co "wyłączałem się" podczas seansu. Lowery miał ambitny koncept dekonstrukcji mitu arturiańskiego, lecz - moim skromnym zdaniem - przestrzelił. Za dużo niejasności, tajemnic oraz symboliki, za czym nie przepadam.
-
Nie jest kinem które ułatwiałoby sobie drogę do szerokiego grona odbiorców. Techniczna maestria pracy kamery, czy zabawy z kolorami, w połączeniu ze znakomitą grą aktorską powoduje, że całość można wręcz rozpatrywać jako wspaniały, niezwykle nastrojowy pejzaż - ale niekoniecznie modelowy przykład perfekcyjnego filmu samego w sobie.
-
To powolna i metafizyczna podróż, która absolutnie zachwyca tym jak wygląda. Pomimo bycia niewielką produkcją, ma ona do zaoferowania dbale wykonaną scenografię, kostiumy, efekty specjalne i charakteryzację. A do tego doświadczenia dokładają się jeszcze klimatyczna muzyka i jedne z najpiękniejszych kadrów jakie widziałem. Po prostu chłonąłem ten film i siedziałem oczarowany na sali.
-
Jest niewątpliwie filmem specyficznym, który nie podejdzie każdemu. Mimo wszystko uważam, że tę produkcję powinno obejrzeć jak najwięcej osób. Głównym powód to odejście od klasycznej formuły gatunku i zaprezentowanie nowego sposobu tworzenia w ramach fantasy.
-
Po wyjściu z kina szczena opadła mi z wrażenia. Ten film hipnotyzuje, pociąga ze sobą i wchłania, przedstawiając rzeczy niezwykłe oraz często niepokojące. Masa tu również oniryzmu, gry na pograniczu snu i jawy oraz fantastycznego klimatu. Amerykański reżyser buduje napięcie poprzez muzykę, kapitalne zdjęcia, złowrogie dźwięki. Zarówno każda scena wydawała się nie być z przypadku, jak i każde wypowiedziane przez bohaterów słowo.
-
Dość skromne jak na gatunek, niezbyt łatwe w odbiorze, ale pod wieloma względami imponujące kino.
-
Recenzje użytkowników
-
Loweremu udało się dostosować XIV-wieczną opowieść do filmowej konwencji. Pięknie wyglądające fantasy oraz naprawdę dobrze przedstawiony motyw coming-of-age.
-
mroczny klimat, barokowa muzyka, acz sama fabuła mało intrygująca i lekko przeciągnięta
-
David Lowery zawsze wie jak sprawić, żebym oglądał film oczarowany i nie myślał o niczym innym. Green Knight jest pięknie nakręcony, a do tego bierze oryginalny poemat i ciekawie go przerabia, żeby opowiedzieć własną historię. Dla takich doświadczeń chodzę do kina.
-
Jest to film który bardzo nie pasuje to ówczesnego kina lecz jak najbardziej warto zobaczyć ten ewenement.
-
Kino fantasy, jakie chyba zawsze chciałem obejrzeć. Wybitny audiowizualnie - przede wszystkim cudne zdjęcia i ta paleta kolorów, która jest osobnym bohaterem, oraz genialne udźwiękowienie - można chłonąć każdą komórką ciała. Natomiast fabuła jest na tyle enigmatyczna i podana szczątkowo, że wymaga dłuższych przemyśleń. Nie jest to łatwe kino - powolne, bardzo skupione, nie dające wprost odpowiedzi - ale warte wejścia w ten świat.
-
-
Metafizyczna baśń fantasy, gdzie poetycka reżyseria idzie w parze z bogactwem symboliki oraz pięknymi kadrami. Hipnotyzująca realizacja, podatność na interpretacje z kluczową rolą narracji wizualnej.
-
Warto odbyć tę poetycką,baśniową podróż razem z Gawainem ,by skonfrontować się z własnymi przemyśleniami na temat życiowych wyborów, walki z własnymi słabosćiami,lękami i odwagi mierzenia się z własnym przeznaczeniem.Ta momentami surrealistyczna ,fascynująca swoją mitologią ,choć nie łatwa w interpretacji opowieść, w sposób nadzwyczajny łączy elementy kina przygody,baśni ,romansu i horroru.Nie często widzimy to ubrane w tak ekstrawagancki ,ponury i zarazem magiczny kostium.
-
Immersyjna wyprawa do krainy baśniowych halucynacji w akcie mierzenia się z naturą i dążenia do nieśmiertelności, pozostawiająca szerokie pole do interpretacji.
-
Przerost formy nad treścią. Film nie angażuje, do tego długość filmu podanego w takiej formie zabija ten film. Symbolika, symboliką ale jednak film w dalszym ciągu powinien być małą rozgrywką a czułem się jakbym analizował lekturę 20 lat, temu. Nie dla każdego, ja się odbiłem od tej wizji.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Końcowa forma arthouse'u została osiągnięta. Audiowizualny majstersztyk o nieoczywistym bogactwie treści. Oglądałem zahipnotyzowany.
-
Loweremu udało się dostosować XIV-wieczną opowieść do filmowej konwencji. Pięknie wyglądające fantasy oraz naprawdę dobrze przedstawiony motyw coming-of-age.
-
David Lowery zawsze wie jak sprawić, żebym oglądał film oczarowany i nie myślał o niczym innym. Green Knight jest pięknie nakręcony, a do tego bierze oryginalny poemat i ciekawie go przerabia, żeby opowiedzieć własną historię. Dla takich doświadczeń chodzę do kina.
-
Immersyjna wyprawa do krainy baśniowych halucynacji w akcie mierzenia się z naturą i dążenia do nieśmiertelności, pozostawiająca szerokie pole do interpretacji.
-
Film przepiękny wizualnie i dźwiękowo. Jednak przeładowanie symboliką oraz powolne tempo sprawia, że momentami film się bardzo dłuży, jest bardzo teatralny, a wiele treści musi pozostawać w sferze domysłów, bo reżyser woli pokazać kolejne ładne obrazki, niż np. rozwinąć postacie. Również kilka nietrafionych wyborów castingowych.