
- 89% pozytywnych
- 84 krytyków
- 79% pozytywnych
- 178 użytkowników
Niema Elisa Esposito pracuje jako woźna w tajnym rządowym laboratorium. Jej życie ulega nagłej zmianie, gdy odkrywa pilnie strzeżony sekret.
- Aktorzy: Sally Hawkins, Michael Shannon, Richard Jenkins, Octavia Spencer, Michael Stuhlbarg i 15 więcej
- Reżyser: Guillermo del Toro
- Scenariusz: Guillermo del Toro, Vanessa Taylor
- Premiera kinowa: 16 lutego 2018
- Premiera światowa: 31 sierpnia 2017
- Ostatnia aktywność: Wczoraj
- Dodany: 2 września 2017
-
7.2Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
89%pozytywnych
-
84krytyków
-
84recenzje
-
65ocen
-
58pozytywnych
-
7negatywnych
-
-
6.7Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
79%pozytywnych
-
178użytkowników
-
52recenzje
-
171ocen
-
135pozytywnych
-
36negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Historia Elizy wydaje się nam opowiedziana niczym bajka na dobranoc, choć w rzeczywistości jest raczej pokazana, niczym magiczna sztuczka. A taka "mowa bez słów" to właśnie coś jak - nie przymierzając - ów tytułowy kształt wody. Niby kształt, ale bez kształtu: płynny, elastyczny, tolerancyjny.
-
Okaże się prawdopodobnie największym sukcesem artystycznym w karierze Meksykanina. Nominacje do Oscara za scenografię, zdjęcia czy charakteryzację wydają się formalnością podobnie jak laury dla obsady.
-
Trudno jednak karać całkowicie "Kształt Wody" za to, że jest tylko baśnią, bo w swojej niszy nie ma sobie równych. W każdym kadrze widać miłość Del Toro do kina i jak często sam powtarza odbierając nagrody za reżyserię, "Miłość do demonów w swojej głowie". Bo jednego jestem pewien - z takimi demonami jak on, nie mierzy się żaden inny współczesny reżyser.
-
Decydujące o tożsamości "Kształtu wody" połączenie iście dziecięcej naiwności z ideową żarliwością tylko pozornie sprawia wrażenie paradoksalnego. Wspólnym mianownikiem tych dwóch postaw jest radosny anarchizm, przekonanie, że zastany porządek nie został nam dany raz na zawsze i może podlegać ewolucji. Trudno nie przyklasnąć tego rodzaju entuzjazmowi, zwłaszcza jeśli jedyną rewolucją, jaką rozpętują ostatecznie bohaterowie "Kształtu wody", okazuje się rewolucja miłości.
-
Del Toro swoim zwyczajem zderza jednak to, co typowe, rodzajowe wręcz - z fantasmagorią, tym razem nie tyle wywiedzioną z krainy snu, co z jawy, z realizmu, tyle że umownego: realizmu, do którego wkradła się niepokojąca i fascynująca nuta czegoś, co sytuuje się w obrębie pozazmysłowym.
-
"Kształt wody" pozostał jedynie kształtem produkcji, którą mógł się stać. Zabrakło pomysłów na rozbudowanie scenariusza, a gra aktorska wiodących artystów zdaje się nie do końca odzwierciedlać charaktery postaci.
-
Pod względem artystycznym i wizualnym to jest to chyba jedno z najlepszych dzieł tego reżysera. Zachwyca swoją baśniowością.
-
Kształt wody jest bezdennie nudny, fabularnie dziurawy, niczym Titanic po zderzeniu z górą lodową i przewidywalny, niczym deszcz w maju. To jedno z największych filmowych rozczarowań roku, które otrzymało aż trzynaście nominacji do Oscara.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Del Toro czuje się tu jak ryba w wodzie, idealnie łącząc klasyczną, piękną umowną baśń, dramat i głębszą opowieść o miłości. Kocham.
-
Jestem w stanie bardziej uwierzyć w ten romans między niemą kobietą a rybopoodobnym stworem niż we większość innych miłosnych relacji między głównymi bohaterami.
-
Klimat tworzy niezwykła plastyczność filmu. Jeszcze zanim pojawia się morski potwór rzeczywistość ukazana jest w zielonkawej poświacie, odpowiadającej środowisku w którym musi przebywać stwór żeby przeżyć. Subtelnie zarysowane są elementy muzyczne, znakomicie tutaj zagrało udźwiękowienie filmu, nawet przechadzka korytarzem nasuwa marzenia głównej bohaterki. Świetna scenografia stylizowana na lata miniowe i nastrojowa muzyka.
Do tego stonowane aktorstwo podkreślające fabułę. -
-
Baśń, która nie musi zachwycać historią, bo stoi innymi aspektami. To prosty film z trochę oczywistym przekazem, ale porusza i jest świetnie zrobiony.
-
7,5 Nie jest perfekcyjny, ale widać serce i widać pomysł. Cudnie zrealizowany, ale ciężko byłoby uwierzyć w relację, nawet gdyby monstrum było człowiekiem.
-
Wszystko co kino ma najlepsze, aby dać nam magiczny, piękny, a zarazem enigmatyczny świat. To świetny technicznie film, natomiast bardzo prosta historia nie wynosi go gdzieś ponad. Dużo lepiej odebrałem ten film po powtórce. Skupienie się na obrazowych detalach, wsłuchiwanie w dialogi, przyglądanie się grze aktorskiej, to wszystko mimowolnie wciąga w ten baśniowy klimat.
-
Technicznie bajka (w sensie, że super), ale fabularnie niestety też. Relacja głównych bohaterów jest dla mnie kompletnie niezrozumiała, dziecinna, niewytłumaczona i przyspieszona. Po prostu w pewnej chwili ktoś każe mi uwierzyć w tak bajkową właśnie historię. Postacie idealne, bez wad, przewidywalne zachowania "dobrych" i "złych".
-
Niegrzeczna baśń, gdzie pięknie przedstawiony morski kolor staje się idealnym uzupełnieniem odważnego zabiegu del Toro, jakim jest ożywienie wody.
-
Na 13 nominacji nie zasługuje, ale na pewno na kilka z nich. Nadrabia wykreowanymi postaciami, które są sercem produkcji. 7,5
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Intrygujące, uwielbiam potwora z Czarnej Laguny, ale estetyka del Toro mi zupełnie nie leży. W drugiej połowie filmu niektóre sceny były aż odrzucające.
-
Baśń, która nie musi zachwycać historią, bo stoi innymi aspektami. To prosty film z trochę oczywistym przekazem, ale porusza i jest świetnie zrobiony.
-
Subtelna baśń, zapieczętowana ciszą i brutalnością. Genialnie wygląda, a swe wewnętrzne piękno pokazuje powoli i z smakiem. Zasłużone Oscary.
-
Klimat tworzy niezwykła plastyczność filmu. Jeszcze zanim pojawia się morski potwór rzeczywistość ukazana jest w zielonkawej poświacie, odpowiadającej środowisku w którym musi przebywać stwór żeby przeżyć. Subtelnie zarysowane są elementy muzyczne, znakomicie tutaj zagrało udźwiękowienie filmu, nawet przechadzka korytarzem nasuwa marzenia głównej bohaterki. Świetna scenografia stylizowana na lata miniowe i nastrojowa muzyka.
Do tego stonowane aktorstwo podkreślające fabułę. -
Jestem w stanie bardziej uwierzyć w ten romans między niemą kobietą a rybopoodobnym stworem niż we większość innych miłosnych relacji między głównymi bohaterami.