Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
-
Wydarzeniem na festiwalu stała się "Strefa interesów" o rodzinie komendanta Auschwitz żyjącej po drugiej stronie obozowego muru.
-
Właśnie bijący z filmu spokój jest najcięższą z armat, które wytacza Glazer. Każda minuta bezproblemowej egzystencji beneficjentów rządów Hitlera stanowi emocjonalne przeżycie łączące frustrację z powodu jawnej niesprawiedliwości świata z poczuciem bezsilności wobec tejże.
-
Glazer nie operuje na tak wielkich abstrakcjach, zostawia je w sferze niedopowiedzenia i pewnie przez to "Strefa interesów" robi tak kolosalne wrażenie.
-
Jest z całą pewnością jednym z najciekawszych, festiwalowych filmów tego roku. Jonathan Glazer wrócił po latach oferując nam zupełnie nowe, budzące sporo wątpliwości spojrzenie na Holokaust.