
-
131recenzji
-
71ocen
-
55pozytywnych
-
16negatywnych
-
6.4średnia
-
77%pozytywnych
-
0.9odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Mam nadzieję, że piąty sezon będzie tym ostatnim. Dzięki twórcom Domu z papieru na brak rozrywki wprawdzie nie możemy narzekać, ale następnej odsłony nasze zmęczone ciągłymi palpitacjami serca mogłyby już nie wytrzymać.
-
Idealne wyważenie w trakcie spaceru twórców po polu minowym naszej okrutnej historii zapewnia niezwykłe ciepło i serdeczność, które biją już od pierwszego kadru. Jojo Rabbit to komedia niezwykle empatyczna.
-
Brak tutaj scen z kosmosu, sztampowej gloryfikacja ludzkich osiągnięć. Pozbawienie nas możliwości oglądania prawdziwych gwiazd, sprawił, że doceniliśmy to co zgasłoby w ich blasku - kształtowanie się bohaterki oraz jej niemożliwy do rozstrzygnięcia konflikt wewnętrzny.
-
Odpowiedzi na pytanie o czym jest ten film na pewno nie uda się zawrzeć w jednym zdaniu. Ale wychodząc z kina byłam przekonana, że właśnie obejrzałam coś epickiego.
-
Twórcy popełnili wielki grzech powierzając tak zdolnym aktorom, tak nieprzemyślane role. Nieudany casting ponownie obnaża brak konsekwencji, który jest największą bolączką Króla.
Najwyżej ocenione
-
Idealne wyważenie w trakcie spaceru twórców po polu minowym naszej okrutnej historii zapewnia niezwykłe ciepło i serdeczność, które biją już od pierwszego kadru. Jojo Rabbit to komedia niezwykle empatyczna.
-
Znakomity dramat psychologiczny i właśnie tak należy go traktować. A taniej rozrywki poszukać gdzie indziej.
-
Za sprawą znakomitej reżyserii Joona-ho Bonga, Parasite ogląda się świetnie. Sprzyja temu umiejętne żonglowanie konwencjami, które nie mają przed reżyserem żadnych tajemnic. Komedia z łatwością zmienia się tu w rasowy thriller, a ostra satyra więźnie w gardle w momentach prawdziwej grozy. Wszystkiemu towarzyszy trafny i aktualny komentarz do współczesnego społeczeństwa.
-
Trudno szukać w "Bożym Ciele" jakichś słabych punktów. Obyczajowy dramat urzeka swoją prostotą, jak i poziomem towarzyszących seansowi emocji. Bezapelacyjnie najmocniejszym elementem filmu Komasy jest świetny Bartosz Bielenia, który urodził się do grania Daniela.
-
W Diego brakuje typowych dla tego typu filmów "gadających głów". Wszelki dodatkowy komentarz towarzyszy widzowi zza kadru, często są to wypowiedzi samego Maradony. To fascynująca opowieść o upadku ikony, która pozwala zrozumieć wydarzenia stojące za tym upadkiem.
Najniżej ocenione
-
Nieco jaśniejszego światła na ten zły film rzucają Tomasz Oświeciński i Qczaj w roli kolegów Janickiego, a także Wojciech Mecwaldowski w roli najczarniejszego z czarnych charakterów. Cała reszta filmu jest niestety nieoglądalna.
-
Dzieło wyreżyserowane przez Andreę Berloff zdecydowanie zbyt często obraca się w okolicach komedii. Nie byłoby w tym nic złego biorąc pod uwagę komiksowy pierwowzór, jednak reżyserce i autorce scenariusza zabrakło zdecydowania, by jednoznacznie postawić się po którejś ze stron nierozwiązywalnego konfliktu. Albo poważny dramat, albo gangsterska komedia.
-
Imprezowi rodzice pełni są żartów z niepełnosprawności, biedy czy pedofilii, co nie jest dobrym kierunkiem w stronę udanej komedii. Trudno sobie wyobrazić, żeby kogoś potrafił rozbawić ekscentryczny i zwariowany pedofil, który jest jednym z drugoplanowych bohaterów filmu Wolfa.
-
Film Tate'a Taylora nie sprawdza się więc jako thriller. Pojawiające się tu od czasu do czasu okropności mogą budzić co najwyżej uśmieszek politowania. Brakuje też niezbędnego napięcia, gdy wiadomo, że większości sprokurowanych sytuacji można uniknąć. Reżyserowi to nie przeszkadza i na przesadnej lekkomyślności bohaterów buduje kolejne, niby mrożące krew w żyłach sytuacje.
-
Za mało tu zabawy konwencją, za dużo budowanego w nieskończoność napięcia, w trakcie którego bohaterowie idą, rozglądają się, idą, obracają się za siebie, idą... Trwa to zbyt długo i zbyt często.
Odrębnie ocenione
-
Może poszczycić się kilkoma trafionymi onelinerami. Jak przystało na polskie kino, wulgaryzmów tu nie brakuje, ale nie sprawiają wrażenia wepchniętych na siłę, co jest kluczowe. Dzięki temu można liczyć na sporą dawkę humoru i trzymające w napięciu śledztwo, które może nie przynosi zaskakującego rozwiązania i emocjonującego finału, ale nie pozwala się nudzić.
-
W kraju podzielonym na dwa obozy polityczne, odważne włożenie patyka w polityczne mrowisko musiało wzbudzić emocje. Jak się teraz okazuje, pewnie dużo większe przed premierą niż po seansie.
-
Idealne wyważenie w trakcie spaceru twórców po polu minowym naszej okrutnej historii zapewnia niezwykłe ciepło i serdeczność, które biją już od pierwszego kadru. Jojo Rabbit to komedia niezwykle empatyczna.
-
Lekka, wakacyjna komedia z fajnym pomysłem na film, w którym nie należy doszukiwać się większego sensu. Nie sprofanowano oryginału z Caine'em i Martinem.
-
Te kilka scen, które sprawiają, że film Aseltona to kino dla dorosłych, jest zupełnie niepotrzebnych. Sympatyczni bohaterowie, przyzwoity humor i kryminalna fabuła wystarczyłyby w zupełności do stworzenia rozrywkowego kina dla wszystkich, które wypadłoby jeszcze lepiej niż przyzwoity Złodziej i oszustka.