Znalezione zostaje ciało profesora Jerzego Abramskiego - specjalisty od przeszczepu szpiku i szefa firmy działającej na polu transplantologii. Jest jasne, że mężczyzna został zamordowany. Do sprawy zostaje przydzielony komisarz Samborski, ksywa "Sambor". Na miejscu policjant dowiaduje się, że będzie zmuszony poprowadzić śledztwo wspólnie z młodszą aspirant Martą Zadarą. Mimo początkowych uprzedzeń, para policjantów tworzy niezawodny duet.
- Aktorzy: Piotr Stramowski, Maria Kania, Paweł Królikowski, Karolina Czarnecka, Michael Schiller i 15 więcej
- Reżyser: Mariusz Gawryś
- Scenarzyści: Mariusz Gawryś, Maciej Strzembosz
- Premiera kinowa: 21 sierpnia 2019
- Premiera DVD: 23 stycznia 2020
- Premiera światowa: 21 sierpnia 2019
- Ostatnia aktywność: 29 grudnia 2024
- Dodany: 12 lipca 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Chyba najgorzej wypadają dialogi. Czasem można odnieść wrażenie, że być może byłoby o wiele lepiej, gdyby bohaterowie po prostu ze sobą nie rozmawiali - gdyby wszystko odbywało się w ciszy.
-
Z fabuły nie wynika zatem nic poza rzuconymi w eter hasłami: Korupcja, Czarny Rynek, Obcy Kapitał. A jednak ogląda się to bez bólu. Mamy tu kilka niezłych, względnie dynamicznych sekwencji - nawet jeśli mijają, zanim zdążą się na dobre rozkręcić.
-
Sługi wojny obiecują dużo więcej, niż są w stanie dostarczyć. Widz nie będzie się na nich niemiłosiernie nudzić, ale też nie wyjdzie usatysfakcjonowany. Raczej szybko zapomni o tym, że w ogóle był na nim w kinie.
-
"Sługi wojny" miały szansę być sprawnym i emocjonującym kinem gatunkowym, ale niestety finalnie otrzymaliśmy film, który widza zaskoczyć może co najwyżej ilością fabularnych absurdów. Szkoda pomysłu i niewykorzystanego potencjału obsady, szczególnie kobiecej części, bo Maria Kania i Karolina Czarnecka zasłużyły na ciekawsze kreacje.
-
Każdy widz, który zna zarys fabuły z trailera, będzie kilka kroków przed bohaterami.
-
Nudne kino, niczym nieangażujące i sprawiające wrażenie zrobionego od niechcenia, na autopilocie, złożonego z elementów, które były już dziesiątki razy po prostu zrobione o niebo lepiej, by nie szukać daleko - w takich "Sługach bożych" fabuła potrafiła wywołać jakieś emocje. Tu nie.
-
"Sługi wojny" po "Sługach bożych" wtapiają się w podobny klimat. Znów coś tam się plącze na najwyższych stopniach władzy, ale z naszymi twórcami trudno zrobić z tego lepszy pożytek od pokazania kilku biustów, jakiejś tam intrygi, wprowadzenia dużej ilości epitetów i jednej czy dwóch scen akcji. Na przytrzymanie większej uwagi to jednak trochę za mało.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Gdyby nie to, że byłem sam z przyjacielem na sali kinowej i nie robiliśmy beki z niektórych scen, to bym pewnie zasnął na seansie. Dodajmy do tego słabą intrygę, okropne dialogi, dziury fabularne, zbędny romans, a ostatecznie dostajemy paździerz, który zostanie (słusznie) pominięty przez niemal wszystkich, bo nie dostał niemalże żadnej promocji (też słusznie).
-
Przeciętny i scenariuszowo i realizacyjnie. Kilka trafnych tekstów "nie ma grawitacji - to życie jest takie ciężkie". Ładne sceny erotyczne. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/08/04/S%C5%82ugi-wojny-%E2%80%93-grawitacja-ocena-610