-
To zdecydowanie moja ulubiona komedia romantyczna ostatnich lat, być może nawet od czasów Kocha, lubi, szanuje. Przez cały seans bawiła mnie, wzruszała, intrygowała i właściwie ani przez moment nie czułem nudy czy irytacji.
-
Tak jak w klasycznych postrzelonych komediach, tak i w pikantnych, a momentami wręcz wulgarnych, choć jednocześnie pełnych radości, uroku i autentyczności "Niedobranych", największą siłą opowieści jest ludzkie oblicze bohaterów, niewolnych od wad, słabości i kompleksów. To ono sprawia, że kibicujemy Charlotte i Fredowi, życząc im jak najszczęśliwszego zakończenia, w tej sytuacji nie mniej absurdalnego niż w Sturgesowskim "Cudzie w Morgan's Creek".
-
Wychwalałem wcześniej łamanie schematów fabularnych, ale nie zrozumcie mnie źle, to wciąż jest dość standardowa komedia romantyczna, idąca jak po sznurku, często przewidywalna, oferująca dość naiwny w wymowie finał, ale naturalność i luz z jakim ekranowy duet przeprowadza nas przez tę historię, ilość udanych żartów, fajnych dialogów, pociesznych postaci drugoplanowych i pozytywny klimat unoszący się nad tym wszystkim, sprawiają, że ogląda się to z dużą przyjemnością.
-
Jasne, komedia Jonathana Levine'a w żadnym wypadku nie jest wolna od klisz kina tego typu. Reżyser jednak doskonale zdaje sobie sprawę zarówno z blasków, jak i cieni swojego scenariusza, dlatego też mnóstwo czasu w tym filmie spędza na uwypukleniu tych pierwszych, jednocześnie przysłaniając maksymalnie to drugie.
-
Nie mogę się nazwać koneserem gatunku komedii romantycznych, ale bez większego wątpienia mogę chyba powiedzieć, że obejrzałem najlepszą komedię romantyczną w swoim życiu.
-
Humor słowny, sytuacyjny, prosty, wyszukany, hermetyczny, przystępny - twórcy rzucają w widza wszystko, co mają w zanadrzu i chwała im za to, bo tak dobrej komedii nie było na ekranach od dawna. Wybierzcie tę idealnie niedobraną kinową parę - to będzie udany związek.
-
Przyjemna produkcja do obejrzenia nie tylko we dwoje, dostarczająca zarazem prostej rom-comowej rozrywki, jak i podejmująca gdzieś w tle pytania o rolę mediów we współczesnym świecie.
-
6.717 maja 2019
-
-
Komedia romantyczna, która dowodzi słuszności słów Marilyn Monroe: "Jeśli umiesz rozbawić kobietę, to możesz z nią zrobić wszystko". Bo to, że najlepsze pary to te, które do siebie nie pasują, wiemy przecież od dawna.
-
Choć bywa wulgarnie i momentami niesmacznie, nie jest to głupia komedia w stylu Adama Sandlera. To doskonała szydera na Amerykę i naiwność jej obywateli. Prawdziwy karnawał uśmiechu i śmiechu w rewelacyjnej obsadzie. Show na najwyższym poziomie.
-
Zadziwiająco udana mikstura komedii romantycznej i stonerskiej satyry na świat polityki i mediów.
-
Raczej standardowa, ale sympatyczna komedia polityczna, która zapewnia dobrą rozrywkę, przy jednoczesnym żalu o to, że nie wyciśnięto z niej czegoś więcej.
-
Dawno się tak nie zarykiwałam ze śmiechu jak na tej prześwietnie zrealizowanej, wartkiej narracyjnie, z całą masą doskonałych dialogów - komedii na wpół romantycznej, a na wpół politycznej! Niedobrani to tego rodzaju film, że żeby nie wiem jak kiepski był dzień, który poprzedzał seans - człowiek wychodzi z kina z uśmiechem od ucha do ucha i wraca do domu radośnie podskakując.
-
Rewelacyjny duet Setha Rogena i Charlize Theron i jedna z najlepszych ról Andy'ego Serkisa, czynią z "Niedobranych" film, który koniecznie trzeba obejrzeć.
-
Jasne, humor nie zawsze jest najwyższych lotów, zaś cała historia jest wyssana z palca. Czuć jednak, że za film odpowiadają ludzie inteligentni, którzy nie uważają widzów za idiotów. A to dużo. Bardzo dużo.
-
Gwarancja dobrej rozrywki. Właśnie tak powinno pisać się komedie romantyczne! Ponad dwie godziny produkcji, która naszpikowana jest mądrymi, ale też często balansującymi na granicy, żartami, które czerpią ze współczesnej polityki oraz popkultury. Po prostu nie sposób nie płakać ze śmiechu!
-
Polityka stanowi jednak tylko tło, a jeśli ją zabrać, to "Niedobrani" okazują się niemal standardową komedią romantyczną. "Niemal", ponieważ to wciąż produkcja z Sethem Rogenem - toaletowe dowcipy i wulgarny język są tu więc na porządku dziennym. Dwójce głównych aktorów udaje się jednak sprzedać ten przedziwny miks. Jest między nimi chemia, a w końcowych scenach trudno nie kibicować uczuciu bohaterów.
-
W filmie Levine'a nie brakuje dowcipnych dialogów, popkulturowych mrugnięć okiem oraz nostalgicznych odniesień do lat 90. Prawdziwym skarbem "Niedobranych" są jednak aktorzy.
-
To taka filmowa sesja terapii śmiechem. Spełniona, udana, nieudająca że jest czymś większym. A jest - wielkim wyśmiewaniem, począwszy od siebie samych.
-
Niedobrani są udaną komedią, taką, na której widz się pośmieje, która poprawi mu nastrój. To niewątpliwie kino z gatunku tych, które puszczać będą stacje telewizyjne w celu przyciągnięcia widzów. Wreszcie, to produkcja, która ma wiele niedociągnięć i wad typowych dla tego kraju produkcji. Wad, na które narzekamy, ale które, w głębi duszy, kochamy. Tak samo jak słodkie happy endy.
-
Na taką komedię czekaliśmy wraz z nadejściem wiosny, no to proszę - przyszła i wzięła nasze serca z zaskoczenia.
-
Jeśli zaś nie interesują Was dygresje społeczne, to... idźcie na film tak czy siak. Jest rozbrajający, zabawny w absolutnie bezpretensjonalny sposób, a niespodziewanie zgrany i naturalny duet Seth Rogen-Charlize Theron zadba o to, że zapragniecie do niego wrócić. Póki co: najlepsza komedia tego roku.
-
Niedobrani są zatem świetną rozrywką oraz inteligentną rozprawką na temat globalnych problemów bez dydaktycznego nadęcia, aczkolwiek jest to film, który z uwagi na rzeczoną dosadność w prezentowaniu pewnych treści nie każdemu przypadnie do gustu.
-
7.128 maja 2019
-
-
Choć najnowsza produkcja Levine'a opowiada o światku nieosiągalnym dla większości widzów, jest bardziej życiowa niż harlekiny opowiadające o "zwykłych ludziach i ich pięknych relacjach". Opowiada bowiem o czymś, co, przez komercjalizację i masową produkcję gatunku romkomowego, reszta twórców pominęła - o pięknie rodzącego się uczucia.
-
Jest więc się z czego śmiać, komu kibicować i nad czym się zastanawiać, bo film również trafnie i błyskotliwie podsumowuje pewne aktualne kwestie. Jednak wszystko jak najbardziej na luzie, bo chodzi przede wszystkim o to, żebyśmy się dobrze bawili. I to się udaje.
-
Ja w połączeniu z jakąkolwiek komedią romantyczną równa się efektowny, kinematograficzny duży ptak z rodziny kurowatych. Tyle, że komedia romantyczna może być słaba, przaśna i mdła, a może być także i taka "z jajem". I muszę przyznać absolutnie szczerze, że "Niedobrani" to właśnie taki film, który doskonale wpasowuje się w taką konwencję.
-
Każda komedia romantyczna aktorami stoi. Oni tworzą romantyzm, oni tworzą humor. Tutaj obsada pracuje na świetnie napisanym materiale. Scenariusz skrzy się dowcipem, który udaje się perfekcyjnie wygrać.
-
8.316 maja 2019
-
-
Bez wątpienia jedna z najbardziej udanych i najzabawniejszych komedii ostatnich lat.
-
8.525 kwietnia 2019
-
-
W uczciwym świecie Niedobrani walczyliby o nominację do Oscara za "najlepszy film" i piszę to całkiem serio oraz z pełną odpowiedzialnością. To poniekąd bajka z morałem, ale kto ich nie potrzebuje w dzisiejszym niespokojnym pod względem politycznym świecie.