Tak uroczo nieporadny, że przecierałem oczy ze zdumienia.

Scenariuszowo całość to jeden wielki bałagan, składający się z masy wątków i postaci, z których wiele zostaje gdzieś tak w połowie pozapominana. I nie zapominajmy o reżyserii, przy którym widać, że ten film był robiony przez kompletnego amatora. Zaczynam dzięki temu filmowi doceniać coraz bardziej Underdoga i zachęcam sprawdzić tamtą produkcję, jak chcecie obejrzeć sobie jakiś polski film sportowy.

Jeden wielki bałagan scenariuszowy oraz wyraźnie widoczna praca debiutanta, gdyż reżyseria pozostawia wiele do życzenia. Zamiast prostej historii dostajemy za dużo rzeczy na raz, zaś zamiast czegoś co byłoby jakkolwiek ładnie nakręcone, jest coś na co szkoda nawet spoglądać, bo ma się czym prędzej ochotę poprzeglądać internet na telefonie. A ja myślałem, że Underdog nie był najlepszy...

Żenujący, słaby, można obejrzeć tylko dla tzw. beki.

Rower ześ ukrodł?

Popularność walk MMA przenosi się na ekran kinowy. Niestety w tym przypadku na bardzo niskim poziomie. Fajny kot ... Tomasz kot ;-) Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/07/21/Fighter-%E2%80%93-kot-Tomasz-ocena-410

Gniot. Nie wytrzymałem do końca..