
Retr0n_Man666
Użytkownik-
53obejrzane
-
38recenzji
-
53oceny
-
32pozytywne
-
21negatywnych
-
32punkty
-
5.6średnia
-
60%pozytywnych
-
1.0odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio obejrzane
-
6
Masa w tym serca, masa potencjału, masa niewykorzystanych okazji. Mógł Kowalski zrobić z tego pełnoprawny pastisz, zamiast tego powstało coś, co wygląda jak kompilacja the best of najlepszych amerykańskich slasherów. No cóż, może wzorem "Piątków 13-go" i innych kolegów po fachu "W lesie dziś..." po bandzie poleci dopiero w piątym, szóstym sequelu? Liczę, że bliźniacy w końcu polecą w kosmos. Jak już zapożyczamy z klasyków gatunku, to kosmosu nie można pominąć.
-
4
Przyznam uczciwie, że ma parę dobrych momentów, a aktorzy dają radę, ale całość jest okropnie pretensjonalna i, im bliżej końca, z każdym kolejnym krokiem mniej wiarygodna.
Najwyżej ocenione
-
10
Absolutnie mnie zachwycił. To nie bardzo dobry horror, ale i solidny dramat rodzinny. Toni Collette przechodzi tu samą siebie, jest tak autentyczna, jakby nie grała, a faktycznie była tą postacią. Groteskowe zakończenie wbija w fotel, a całość wieńczy cudowna muzyka w ostatniej scenie. Jeszcze nigdy nie siedziałem w takim napięciu na horrorze, w którym nie ma ani jednego jumpscare'a.
Najniżej ocenione
-
2
O boziu, jaki to był głupi film... Bohaterowie musieli być naprawdę tępi, żeby dać się wkręcić w tę zabawę. A ja czuję się naprawdę tępy, że dałem się wkręcić w pójście na to coś do kina.
-
2
Nic się w tym filmie nie udało, ani to straszne, ani nawet śmieszne. Żeby nawet Slender Man wyglądał jak tandetny efekt komputerowy (którym w sumie był), to już naprawdę się trzeba postarać.
-
2
Jeśli twój horror ma efekty specjalne robione filtrami ze snapchata, to jest źle.
Odrębnie ocenione
-
4
Przyznam uczciwie, że ma parę dobrych momentów, a aktorzy dają radę, ale całość jest okropnie pretensjonalna i, im bliżej końca, z każdym kolejnym krokiem mniej wiarygodna.
-
3
Więc ja będę tym jednym krytycznym głosem. No niestety, doceniam pomysł, próbę oddania hołdu nie tylko Żuławskiemu, ale i generalnie polskiej kulturze, ale no niestety... nie. Ten film jest strasznie męczący. I nie, nie przekona mnie powiedzenie, że właśnie taki miał być. Jest wiele zamierzenie męczących filmów, które lubię - ten się do nich nie zalicza. Początkowa scena w klasie trąciła mocną groteską i budziła skojarzenia z "Ferdydurke" - szkoda, że film nie poszedł w tę stronę.
-
2
Kompletnie niepotrzebny sequel. Boli fakt, że z klimatycznego thrillera zrobili slasher, gwałcący zasady logiki na każdym kroku.
-
10
Absolutnie mnie zachwycił. To nie bardzo dobry horror, ale i solidny dramat rodzinny. Toni Collette przechodzi tu samą siebie, jest tak autentyczna, jakby nie grała, a faktycznie była tą postacią. Groteskowe zakończenie wbija w fotel, a całość wieńczy cudowna muzyka w ostatniej scenie. Jeszcze nigdy nie siedziałem w takim napięciu na horrorze, w którym nie ma ani jednego jumpscare'a.
-
6
Film dobry, ale bez przesady. Wielki plus za wreszcie wiarygodnego antagonistę, któremu widz jest w stanie uwierzyć, a nawet współczuć. Ale nadal nie jest to "najwybitniejszy crossover w dziejach". A ostatni twist na dłuższą metę wcale nie szokuje.
Najlepsze recenzje
-
2
Nic się w tym filmie nie udało, ani to straszne, ani nawet śmieszne. Żeby nawet Slender Man wyglądał jak tandetny efekt komputerowy (którym w sumie był), to już naprawdę się trzeba postarać.
-
10
Absolutnie mnie zachwycił. To nie bardzo dobry horror, ale i solidny dramat rodzinny. Toni Collette przechodzi tu samą siebie, jest tak autentyczna, jakby nie grała, a faktycznie była tą postacią. Groteskowe zakończenie wbija w fotel, a całość wieńczy cudowna muzyka w ostatniej scenie. Jeszcze nigdy nie siedziałem w takim napięciu na horrorze, w którym nie ma ani jednego jumpscare'a.