
- 0% pozytywnych
- 5 krytyków
- 7% pozytywnych
- 101 użytkowników
Życie poczciwego bankiera zostaje wywrócone do góry nogami w momencie, gdy jego narzeczona zaczyna się spotykać z ich najlepszym przyjacielem.
- Aktorzy: Tommy Wiseau, Juliette Danielle, Greg Sestero, Carolyn Minnott, Kyle Vogt i 10 więcej
- Reżyser: Tommy Wiseau
- Scenariusz: Tommy Wiseau
- Premiera światowa: 27 czerwca 2003
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Fabuły "The Room" praktycznie nie ma,a jej logiczne,przyczynowo-skutkowe streszczenie odbiera filmowi jego najważniejszy „walor”-zero logiki,chaos.Z jednej strony trudno to obejrzeć "na trzeźwo",z drugiej zaś jest to najlepszy film w swojej materii.Nie wiem czym się kierował tworząc swoje "dzieło",ale zapisał się na kartach kinematografii na zawsze.Cel chyba został osiągniętym,o tym filmie mówiono i ciągle mówi się,może taki był jego zamysł,albo to wciąż nieodkryty i nieoszlifowany diament? :D
-
-
Ten film to stworzenie Boga jakim jest Tommy Wiseau i nawet nie próbujcie mówić że jest inaczej. Pamiętany aż do dzisiaj za swoje kultowe teksty cytowane aż do dzisiaj, no i wrzucono w ten film pełno serca którego trudno nie dostrzec.
-
Po prostu klasyk. Tommy Wiseau tak bardzo pragnął nakręcić arcydzieło, że niemal mu to wyszło. Arcydzieło komedii - tak żenującej, że twórcy programów paradokumentalnych TVNu mieli czym się inspirować.
-
-
-
Wiekopomne dzieło, które jest cytowane aż do dzisiaj i inspiruje masę ludzi. Polecam z całego serca.
-
Nie wiem co ludzie widzą złego w tym filmie to jest piękny film Boga. To był żart jakby co ,ale film zasługuje na 3 z powodów
1. Dal wiele obrazków i cytatów
2. Naprawdę daje zabawę ze znajomymi
3. Dzięki niemu powstał film "disaster artis " -
Wszystko tutaj jest zrobione po amatorsku - od scenariusza po trzęsącą się kamerę już na napisach początkowych. Film tak zły, że kocha go cały świat.
-
Jedno z niewielu dzieł, zasługujących na szlachetną ocenę, jaką jest 1 z serduszkiem. To wręcz urocze, jak bardzo zły jest to film. Tommy <3
-
Opus magnum Tommy'ego Wiseau i jednocześnie prawdziwa perełka, której nie można nie pokochać.
-
10/10. Nie ma nigdzie gorszych dialogów, aktorów i muzyki (ta wygrywa ze wszystkim). I to czyni go pieprzonym cudem.
-
Dziękuję za ten seans pełen namiętnych scen, błyskotliwych dialogów i subtelnych kreacji.
-
Jakie dialogi! Jaka chemia! Jakie piosenki! Tommy Ty geniuszu! Wreszcie obejrzałem Twoje dzieło. W walentynki, i dlatego dostaje ode mnie dodatkowo serduszko:)
-
-
"Hahaha" Wszystkie działania i motywacje bohaterów są totalnie z dupy, więc dodatkowe punkty za realizm. Każdą kwestię z filmu wytapetuję sobie na ścianie.
-
-
Nie Tarrantino, Scorsese, Kubrick, Fincher, Alen, Lynch, Aronovsky, Lumet. Ale geniuszem jest tu Tommy Wiseau. 1 i 10 równocześnie :)
-
-
Możesz nie znać "Ojca chrzestnego", możesz nie znać "Taksówkarza" i "Gwiezdnych wojen" - ale jeśli nie znasz "The Room", nie masz prawa się nazywać kinomanem.
-
Nie, mnie nie przekonała sława filmu. Sceny z Tommym naprawdę dobre, ale w reszcie ta fatalność w ogóle się nie broni. Za mało dopracowany formalnie.
-
-
-
-
Film legendarny w swej okropnej postaci. Można się przyczepić dosłownie o każdą sekundę filmu. Jednak w tej swojej okropności tkwi pewien rodzaj humoru. Można go obejrzeć ze znajomymi i razem pośmiać się z tandety jaką Tommy nam napisał. Polecam od razu po obejrzeniu The Room obejrzeć Disaster Artist. Można wtedy na świeżo sobie porównać sceny. A w ogóle... hi Mark.
-
I did not hit her. It's not true. It's bullshit. I did not hit her. I did not.
Oh, hi Mark <3 -
-
-
-
To sztuka, żeby film przez cały czas trzymał taki poziom. Dodatkowo jest zabawny w każdym calu, każdej scenie, każdym dialogu.
-
W jakiejś alternatywnej rzeczywistości (a wierzę, że istnieje choć jedna), ten film jest swoistym Obywatelem Kane'm.
-
Pokaz Filmów. Gra aktorska, dialogi, praca kamery, scenariusz, wszystko było tragiczne,ale na bazie tej historii reżyser pokroju Nicholsa zrobiłby dobry film.
-
-
-
-
Film zły, nudny, źle udźwiękowiony, z aktorami nie umiejącymi grać i bezsensownym scenariuszem, ale emocjonalny finał i śmiech Tommy'ego łapią za serce.
-
-
wybitny, genialnie zmontowany film, problemy w nim przedstawione zdecydowanie mnie poruszyły; koniecznie trzeba obejrzeć!
-
-
+1 za olbrzymi potencjał rozrywkowy. Gdy poznałem budżet byłem w lekkim szoku...
-
toż to po prostu pełnometrażowy odcinek nędznej opery mydlanej. wyłączyłbym po 15 minutach, gdybym nie oglądał jako podkładki pod "Disaster Artist".
-