-
Rozbrajająca japońska komedia SF - jeden z najlepszych filmów na Azjatyckim Festiwalu Filmowym Pięć Smaków 2023.
-
Rozbrajające guilty pleasure, całkiem przyjemna, lekka odskocznia od codzienności z doborową obsadą.
-
5.828 stycznia 2023
- 1
- Skomentuj
-
Realistyczne, brutalne kino akcji spod ręki utalentowanego debiutanta, które może nie rzuci na kolana, ale zapewni porządną rozrywkę.
-
Dziwacznie urocza historia o miłości, okraszona krwią i flakami. Całkiem dobry wybór na randkę.
-
Wyśmienita zabawa kinem i ironicznym spojrzeniem na własne życie twórczyni. Film w filmie i o filmie.
-
Specyficzny, intrygujący film, który zainteresuje wielu miłośników i miłośniczek psychologicznych horrorów i dramatów.
-
To jedna z ciekawostek festiwalu Pięć Smaków. Malezyjczycy nieźle sobie poradzili z "nowatorską starocią".
-
Ciekawy projekt, którego autorka ma sporo trafnych, ważnych spostrzeżeń, tylko że nie jest to nic odkrywczego.
-
Udany powrót do Matriksa tylnymi drzwiami.
-
Rozbrajający samoświadomy kicz, humorystyczny absurd, ale w żadnym wypadku nie paździerz. Polscy twórcy zrobili całkiem niezły slasher - szok i niedowierzanie!
-
-
Warto iść do kina, jeśli lubimy estetykę gore i nastawiamy się na czystą rozrywkę, która nie wymaga myślenia.
-
Genialny Joaquin Phoenix, wcielając się w Jokera, uczynił z filmu Todda Phillipsa dzieło sztuki. Przerażający, rozpaczliwy grymas brany za uśmiech, a w istocie ukazujący udrękę nieuleczalnej choroby, zapewne otworzy aktorowi drogę do Oscara. I bardzo słusznie.
-
Choć twórcom drugiej odsłony nieco plączą się nogi, gdy próbują "tańczyć" mitem założycielskim i konstrukcją filmu, to produkcja To: Rozdział 2 i tak stanowi porządną rozrywkę.
-
Sprawi nieco przyjemności osobom złaknionym lekkiej rozrywki na całkiem poważne tematy.
-
Najważniejsze jednak, że film, choć starannie zrobiony, nie straszy. Opiera się głównie na jumpscare'ach i ma w sobie coś z wystroju lunaparku, prowincjonalnego wesołego miasteczka, jarmarcznego festynu...
-
Może się podobać zarówno jako horror, jak i trzymający w napięciu, pięknie zrealizowany dramat psychologiczny.
-
Choć nosi wyraźną sygnaturę tego twórcy, wydaje się płaski, banalny i w sumie błahy w porównaniu z jego poprzednimi filmami.
-
Bardzo dobrze zrealizowany i stanowi sensowny epilog dla III Fazy MCU oraz sagi o Kamieniach Nieskończoności.
-
Annabelle wraca do domu niespodziewanie okazała się dość zabawną, dydaktyczną historią - jednak aż do chwili eskalacji wydarzeń paranormalnych stanowi też niezły horror.
-
Obraz nie tylko nijaki, ale zwyczajnie głupi, w którym udało się spłycić i naiwnie przedstawić rozmaite interesujące kwestie.
-
Popularna franczyza to łakomy kąsek do eksploatacji i tym głównie jest najnowsza odsłona MiB - drenażem marki, średnim produktem jadącym na sentymencie.
-
Opowieść bazuje na dobrym pomyśle, który należy docenić. Warto obejrzeć produkcję pod kątem przeprowadzanej z lekkim przymrużeniem oka dyskusji z archetypem superbohatera oraz utworu o ukrytej naturze miłego dziecka, które już nie chce i nie ma powodu, żeby być miłe, ale nie dostaniemy w pełni ujmującego, nowatorskiego obrazu.
-
Dobry, interesujący film, nie znaczy to jednak, że odbiorca/odbiorczyni opuści kino z pełną satysfakcją. Troszkę przeszkadza spłycające pracę tego pisarza, nazbyt mocno akcentowane przekonanie, jakoby jego teksty miały służyć pokrzepieniu serc ludzi, którzy pod wpływem bólu będą zwracać się ku przeszłości, w stronę legend i fantazji.
-
Nie jest to rzecz, na którą koniecznie trzeba wybrać się do kina, można poczekać na seans w telewizji. Jeśli śledzimy rozwój uniwersum Obecności, to tak czy owak warto ów film obejrzeć, chociażby dlatego że chodzą słuchy, iż La Llorona może stanowić element Obecności 3, którą także zajmie się Michael Chaves.
-
Avengers: Koniec gry to film dla wszystkich, którzy uwielbiają Marvela oraz wszelkie gry o superbohaterach, superzłoczyńcach i ich odwiecznej walce.
-
Opowieść snuta przez Antoina Baundry'ego urzeka przywiązaniem do detali, do realiów.
-
Hellboy sprawia, że Hellboy i Hellboy II: Złota armia w reżyserii del Toro, słusznie krytykowane za koszmarną cukierkowość scenariusza, wydają się obecnie bardzo dobrymi obrazami. Miłośnicy i miłośniczki mrocznych opowieści grozy przemieszanych z akcją i nasyconych cynizmem, jak również - a może właśnie przede wszystkim - specyficznej, baśniowo-lovecraftowskiej atmosfery wykreowanej przez Mignolę nie mają tu czego szukać. Otrzymają zamiast tego wielkie nic.
-
Niezłe są zdjęcia, muzyka, gra aktorska oraz ogólny pomysł na prezentację wydarzeń i stopniowanie napięcia. Podczas seansu czuje się jednak, że Pasikowski o wiele lepiej odnajduje się w dzisiejszych realiach, niż tworząc dramat sensacyjny osadzony w czasach II wojny światowej.
-
Generalnie rzecz biorąc, niniejszy obraz należy zaliczyć do bardzo udanych. W Przemytniku bierze udział śmietanka aktorska, która dostarcza widzom i wzruszeń, i odrobiny stresu, i wyśmienitej zabawy.
-
Spodoba się wielbicielom i wielbicielkom kinematografii z lat 90. XX wieku oraz tym, którzy lubią gry z udziałem superbohaterów płci dowolnej.
-
Generalnie Alita: Battle Angel to film uroczy, który można spokojnie obejrzeć, dobrze się przy tym bawiąc, niestety jednak nie spełnia on wszystkich oczekiwań.
-
Takie filmy są potrzebne - z powodu poruszającej fabuły, wybitnych kreacji aktorskich i wspaniałej muzyki, która jest tu bardzo ważnym elementem.