-
Guadanino przeszedł samego siebie-i w tym przypadku nie jest to pozytywne.Zacznijmy od tego,że twórca uwielbia mieszkać konwencje. Miesza kino arthousesowe,nieoczywiste-w jego nowym filmie tak naprawdę to wszystko dostajemy.Dodatkowo całego klimatu dopełnia surowość lat 80,walka z pewnego rodzaju reformami społecznymi(aby nie czuć się odrzuconym ale pozostać nadal sobą).Niestety seans strasznie męczy,nuży,jego powolne tempo zabija widza i po seansie wyszedłem jak zjedzony do ostatniej kości.NIE!
-
Wyszedłem dość zmieszany. Tak jak część horrorowa podeszła mi do gustu to z dramatem i romansem było gorzej. Do tego od drugiej połowy, film dłużył mi się.
-
61 grudnia 2022
- 1
-
-
6,5 tak właściwie. Trochę zbyt oczywiste i sztampowe zakończenie w filmie, który nie miał zamiaru być sztampowym. Spodziewałam się więcej moralnych rozterek i bardziej wyrazistej bohaterki. Czy gdyby usnąć wątek kanibalistyczny, otrzymalibyśmy coś bardziej złożonego niż obraz o problemach nastolatków z rozbitych rodzin?