Najlepsze recenzje
-
Jest to koszmarne fabularnie, ale bardzo sympatyczne muzycznie. Tyle, że się do kina jednak chodzi na filmy, a nie na słuchanie piosenek.
-
To nie tak, że druga część jest jakaś masakrycznie zła i nie da się tego oglądać. To wciąż ładne obrazki, to wciąż słodka jak miód pani Więdłocha, ponownie ktoś próbuje nas rozśmieszyć i wzruszyć i rozkochać w bohaterach od nowa, ale jakoś mmm no czy ja wiem czy to się udało? Mnie zupełnie nie śmieszy. Może za wiele oczekiwałem? Może te same wyświechtane klisze już na mnie tak nie działają? Może nie jestem grupą docelową tych jakże niewysublimowanych product placementów?
-
Z jednej strony to wizualny majstersztyk i pyszna Dakota (dziwne, bo normalnie jej nie trawię) i oczywiście Tilda również wybitna i tak dalej i tak dalej, plepleple. Z drugiej strony jednak ani to szokujące, ani to straszne, ani to nieszczególnie buduje napięcie. Taki raczej 2,5 godzinny festiwal wizualnych fajerwerek nam pan Luca Guantanamo funduje.
-
OT, KLASYCZNA SMARZOWSZCZYZNA. WSZYSTKO WSPANIALE ZAGRANE (WIĘCKIEWICZ JUŻ 12. RAZ W TEJ SAMEJ ROLI, MOJA GRATULACJA), NADWYRAZ DRAMATYCZNE, ALE JAKOŚ NIE DO KOŃCA DLA MNIE ZGRABNIE NAPISANE. A KSIĘŻA WCALE NIE TACY ŹLI, PROSZĘ TUTAJ NIE PIERDOLIĆ GŁUPOT, ŻE TO O PODŁYCH KSIĘŻACH.
-
Jest to koszmarne fabularnie, ale bardzo sympatyczne muzycznie. Tyle, że się do kina jednak chodzi na filmy, a nie na słuchanie piosenek.
-
To nie tak, że druga część jest jakaś masakrycznie zła i nie da się tego oglądać. To wciąż ładne obrazki, to wciąż słodka jak miód pani Więdłocha, ponownie ktoś próbuje nas rozśmieszyć i wzruszyć i rozkochać w bohaterach od nowa, ale jakoś mmm no czy ja wiem czy to się udało? Mnie zupełnie nie śmieszy. Może za wiele oczekiwałem? Może te same wyświechtane klisze już na mnie tak nie działają? Może nie jestem grupą docelową tych jakże niewysublimowanych product placementów?
-
OT, KLASYCZNA SMARZOWSZCZYZNA. WSZYSTKO WSPANIALE ZAGRANE (WIĘCKIEWICZ JUŻ 12. RAZ W TEJ SAMEJ ROLI, MOJA GRATULACJA), NADWYRAZ DRAMATYCZNE, ALE JAKOŚ NIE DO KOŃCA DLA MNIE ZGRABNIE NAPISANE. A KSIĘŻA WCALE NIE TACY ŹLI, PROSZĘ TUTAJ NIE PIERDOLIĆ GŁUPOT, ŻE TO O PODŁYCH KSIĘŻACH.
-
Z jednej strony to wizualny majstersztyk i pyszna Dakota (dziwne, bo normalnie jej nie trawię) i oczywiście Tilda również wybitna i tak dalej i tak dalej, plepleple. Z drugiej strony jednak ani to szokujące, ani to straszne, ani to nieszczególnie buduje napięcie. Taki raczej 2,5 godzinny festiwal wizualnych fajerwerek nam pan Luca Guantanamo funduje.
Średnio ocenia o 0.8 niżej niż inni użytkownicy
-
Wyżej38.9% 7
-
Tak samo11.1% 2
-
Niżej50% 9
- Aktywność
- Dziennik
- Komentarze
- Odznaczenia
- Tagi
- Blog
- Sugestie
- Pomoc
- Współpraca
- Integracja
- Patronaty
- Polityka prywatności
- Regulamin
- Kontakt
- © 2025 Mediakrytyk