Cameron zostaje przyłapana w intymnej sytuacji. Ciotka zawozi ją do Bożej Obietnicy, gdzie nastolatka ma uzdrowić się z homoseksualizmu.
- Aktorzy: Chloë Grace Moretz, John Gallagher Jr., Sasha Lane, Forrest Goodluck, Jennifer Ehle i 15 więcej
- Reżyser: Desiree Akhavan
- Scenarzyści: Desiree Akhavan, Cecilia Frugiuele
- Premiera kinowa: 25 stycznia 2019
- Premiera światowa: 22 stycznia 2018
- Dodany: 19 lipca 2018
-
Chociaż "Złe wychowanie Cameron Post" potrafi zdołować i wstrząsnąć nawet tymi najbardziej niewzruszonymi, być może tak to właśnie powinno wyglądać. Ciepła forma i optymistyczny wydźwięk całości przypominają wszak, że po każdej burzy musi kiedyś pojawić się słońce, że każdy cień związany jest ze źródłem światła.
-
Desiree Akhavan w "Złym wychowaniu Cameron Post" udaje się to, na czym wyłożył się Joel Edgerton w "Wymazać siebie": uchwycenie drżącego w posadach, niepewnego dojrzewającego młodego człowieka.
-
Niepozorny dramat. Jednak wyczucie i delikatność reżyserki sprawia, że nie jest to przeciętny film. Niestety też momentami jest zbyt nużący, aby seans można uznać za satysfakcjonujący.
-
Być może brzmi to dosyć trywialnie, jednak dzięki reżyserii Amerykanki cała układanka dobrze funkcjonuje. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą subtelnego humoru, a także podejścia Akhavan do całej fabuły.
-
Myli się jednak ten, kto sądzi, że te wszystkie depresyjne tematy i sceny tortur psychicznych składają się na obraz mroczny i ponury. Zaskakująco dużo jest w "Złym wychowaniu..." pogodnej tonacji i ciepłego humoru. Jak w każdej dobrej opowieści młodzieżowej, wartością nadrzędną okazuje się przyjaźń.
-
Autorka - pomimo trudnego i dość niewygodnego tematu - chwyta za serce, nie rezygnując przy tym z charakterystycznej dla siebie błyskotliwości i poczucia humoru. W konsekwencji daje to interesującą mieszankę obrazów o opresyjnych instytucjach z młodzieżowymi hitami o letnich obozach.
-
Dotyka bardzo poważnego tematu, ale robi to w niezwykle intymny, współodczuwający i kameralny sposób. Wielki ukłon za koncertowe wręcz poprowadzenie młodych aktorów.
-
Z całą pewnością sprawdza się jako opowieść, która ma w widzu wzbudzić chwilowe emocje i chwycić go za serce. Znacznie gorzej prezentuje się intymny wymiar całej historii i szkicowanie przez reżyserkę szerszego kontekstu, który sprawiłby, że o tym filmie zrobi się naprawdę głośno.
-
Reżyserka nie próbuje nas czymkolwiek zaskoczyć, pozwala prowadzić akcję smutnej rzeczywistość i interesującym postaciom o trudnej młodości, lecz niezwykle ciekawej osobowości. To właśnie historie ludzi mają w tym dziele największe znaczenie.
-
Doskonała w głównej roli Chloë Grace Moretz daje widzom odczuć, jakim piekłem musi być takie miejsce dla wrażliwego nastolatka.
-
Siłą filmu Desiree Akhavan jest przede wszystkim subtelne aktorstwo, ciekawy drugi plan oraz umiejętne pokazanie historii mogącej z łatwością ocierać się o kontrowersje i skandal. Nic takiego nie ma tu miejsca, a "Złe wychowanie Cameron Post" to szczery film o odnajdowaniu i akceptacji samego siebie.
-
Sprawdzi się w momencie emisji, we wzbudzeniu chwilowych emocji. Nie znajdziemy w nim jednak żadnego wyróżniającego pierwiastka, czegoś co pozwoli wzbudzić kontrowersję i dyskusję. To przyzwoite dzieło dla młodego widza, refleksyjne, ale równocześnie mocno trzymające się utartych szlaków.
-
Wygląda ładnie, czasem nawet cukierkowo ładnie. Film pozostaje przy tym na swój sposób powściągliwy, negatywne emocje są tu częściej tłumione niż podkreślane. Formuła ta pasuje do historii o środowisku, gdzie terror udaje normalność i akceptację, historii o wybrukowanym dobrymi intencjami piekiełku, w którym bohaterka stara się po cichu przetrwać.
-
Najnowsza produkcja z Chloë Grace Moretz w roli głównej czasem bawi, czasem przeraża. Jest świetnie opowiedziana i odpowiednio niedopowiedziana. Błyskotliwą fabułę podkreśla niebanalny soundtrack. Rewelacja.
-
Zaskakująco lekkie i dowcipne kino, które z humorem przedstawia ważny i niesłusznie dotykający wiele osób problem, ale jednocześnie stawiający nacisk na udramatyzowanie tam, gdy jest to narracji najbardziej potrzebne. Do tego doskonałe aktorstwo i dostajemy niepozorny film, świetnie balansujący między dramatem a komedią.
-
Mądre, subtelne, momentami naprawdę zabawne kino, pełne celnych spostrzeżeń na temat relacji pomiędzy powoli wkraczającymi w dorosłość młodymi ludźmi.
-
"Złe wychowanie Cameron Post", w dobie kina bezpruderyjnego i nieznającego tematów tabu, nie jest może szokujące ani odkrywcze, ale w bardzo subtelny i kameralny sposób pokazuje przede wszystkim wewnętrzny problem młodych ludzi, którzy mierzą się z brakiem akceptacji ze strony społeczeństwa, które skutkuje czymś jeszcze gorszym - zwątpieniem we własne ja.
-
Reżyserka obsypanego nagrodami "Appropriate Behavior" ponownie z powodzeniem opowiada o samotności, politycznej poprawności i szukaniu siebie. Świetnie rozumie pytania i wątpliwości, z którymi codziennie zmaga się Cameron, ale jednocześnie nie pozwala sobie na łatwe odpowiedzi. To ogromna siła tego filmu, bo chociaż w polskich kinach ostatnio nie brakuje historii coming-of-age, to wiele z nich traktuje temat dorastania w sposób uproszczony.
-
Świetne połączenie komedii i dramatu, które zostało docenione na festiwalu w Sundance, zachwyca lekkością opowiadania. Co prawda reżyserka podchodzi do tematu dość ostrożnie i daje przestrzeń na nastoletnie rozważania, potrafi zaintrygować i prawdziwie wzruszyć.
-
Desiree Akhavan nie odrzuca trudnych pytań, np. o to, jak można wykorzystywać zagubienie dzieciaków i wymagać, by wyparły się części siebie, stawia na komediodramat spod znaku tzw. coming-of-age story. Wydaje się akceptować pewne uproszczenia, jakie niesie ta formuła, bo uznała, że zyskuje na niej więcej niż traci: może podjąć trudny temat z humorem i nutą nostalgii.
-
Mimo powyższych mankamentów, wciąż jest to niezłe, dobrze zagrane i zrealizowane kino dla nastolatków, ale nie tylko. Twórcy podeszli z szacunkiem do przedstawienia problemów dorastającego człowieka, więc w rezultacie powstał film, który może nie zrewolucjonizuje gatunku, ale też nie pozostawi po sobie złych wspomnień.
-
W "Złym wychowaniu..." poważna w swej wymowie wiwisekcja młodego pokolenia dorastającego w latach 90. łączy się z cechami beztroskiego, wyzwolonego kina coming-of-age, bliskiego estetyce "American Honey" Andrei Arnold.
-
Paradoksalnie, "Złe wychowanie Cameron Post" to stosunkowo ciepły i pełen obiektywizmu film o trudach dojrzewania. Nie w poszukiwaniu tożsamości, tylko w fałszywie pojmowanej miłości rodziców, którzy się wstydzą bądź zwyczajnie nie chcą zrozumieć swoich dzieci.
-
Utrzymujący się przez większość czasu lekki ton wcale nie umniejsza wagi przedstawianego problemu. Sporo napięcia wywołuje obserwowanie kolejnych psychicznych zakrętów Cameron.
-
Stonowana kolorystka zdjęć oraz doskonale dobrana ścieżka dźwiękowa przenoszą nas skutecznie w epokę lat 90. poprzedniego stulecia. Choć nie ma tu mowy o nostalgicznej podróży do dawnych czasów. Dobre aktorstwo, celne poczucie humoru i balansowanie na granicy komedii i dramatu wychodzi filmowi na dobrze.