
Związek Ani i Tomka przeżywa kryzys, bo oboje mają względem siebie inne zamiary. Tymczasem na horyzoncie pojawia się zakochany w dziewczynie milioner.
- Aktorzy: Agnieszka Więdłocha, Maciej Stuhr, Danuta Stenka, Piotr Głowacki, Weronika Książkiewicz i 15 więcej
- Reżyser: Sam Akina
- Scenarzyści: Sam Akina, Jules Jones
- Premiera kinowa: 9 listopada 2018
- Premiera światowa: 5 listopada 2018
- Ostatnia aktywność: 4 stycznia
- Dodany: 21 marca 2018
-
Można bez żenady obejrzeć, ale nie oczekujcie cudów.
-
Mam wrażenie, że Planeta Singli 2 wypada lepiej od swojej poprzedniczki - może jest to wywołane magią oglądania filmu w kinie lub po prostu zaczynam przyzwyczajać się do tego niewymagającego uniwersum. Nie oszukujmy się - produkcję Sama Akina zakwalifikujemy do średnio-udanych komedii romantycznych, jednak seans będzie pozbawiony poczucia zażenowania, a i jest duża szansa, że kilkukrotnie się zaśmiejemy.
-
Trudno nazwać Planetę Singli 2 filmem przełomowym czy odkrywczym. To klasyczny reprezentant swojego gatunku, często wykorzystujący sceny, które widzowie znają już z innych produkcji. Jednocześnie to obraz przemyślany, dopracowany i zabawny.
-
Jednak nie da się ukryć, że mimo wad sequel Planety singli to i tak jednak górna półka jakościowa wśród ostatnio wydanych na naszym rynku komedii romantycznych. I produkcja nade wszystko nadal sympatyczna.
-
To wszystko podane w lekkostrawnym sosie, jakkolwiek nie bez pewnej pikanterii, pod czujnym okiem producentów, pod batutą Sama Akiny, tak precyzyjnie, by każdy z gwiazdorskiej obsady miał coś do zagrania i każdy mógł na tym skorzystać.
-
To, co spotyka bohaterów "Planety Singli 2" udowadnia, że zgodność charakterów to nie wszystko, a prawdziwa miłość wymyka się nawet najbardziej wysublimowanym teoriom.
-
Liczyłem, że franczyza "Planeta Singli" ma potencjał na bycie powiewem świeżości w tym coraz bardziej zardzewiałym gatunku. Niestety potencjał gdzieś przez te dwa lata uleciał, a my zostaliśmy z jedynie miłym, acz przerażająco średnim produktem, przez co muszę mocno się zastanowić czy dojdzie do trzeciej randki.
-
Widać jak na dłoni, że Mitja Okorn to bardzo łebski gość. Stworzył nam najważniejsze marki polskiej komedii romantycznej, które kontynuowane bez niego nie mają już tyle pary. Dlatego też moja ocena drugiej Planety singli zatrzymuje się tylko w połowie skali. Połowie skali, która dostałaby jednak do pakietu duże serduszko.
-
Niestety wszystko w sequelu jest po prostu słabsze w porównaniu do oryginału. Żarty stały się dosadniejsze i bardziej wulgarne, lokowanie produktu jest ordynarne i skutecznie odebrało mi ochotę na zakup reklamowanych czekoladowych wafelków.
-
Dostajemy kolejną polską komedię romantyczną, z niezbyt wyrafinowanym humorem i aż do bólu przewidywalnym zakończeniem. Co prawda, nie jest to najniższa półka w polskich filmach, jednak Planeta Singli 2 nawet nie próbuję niczym zaskoczyć, a w pewnych momentach wręcz tylko żenuje. Szkoda, bo jestem pewien, że potencjał był i można było go wykorzystać dużo lepiej.
-
Chociaż z uśmiechem patrzyłam na scenę końcową i może trochę się nawet wzruszyłam, to czegoś mi zabrakło.
-
Jest bezsprzecznie filmem gorszym od pierwszej części Mitji Okorna i widać spadek poziomu po zmianie reżysera. Dlatego Ci, którzy nie przepadają za pierwszą odsłoną, raczej nie zmienią swojego stosunku po obejrzeniu drugiej.
-
Aktorsko na poziomie, żarty śmieszne i świeże, niekiedy zaskakujące. I chociaż bohaterowie nie wiedzą co robią, to jednak błądzą w miłosnej mgle ciekawiej niż inni.
-
Znakomita kontynuacja, którą warto zobaczyć. To komedia romantyczna, bijąca na głowę wszystkie polskie filmy z tego gatunku, które ukazały się od czasu jedynki.
-
Możecie mówić, że oszalałem, że oślepłem i ogłuchłem albo że uderzył mi do głowy firmowany przez film batonik, ale "Planeta singli 2" podobała mi się bardziej od części pierwszej.
-
"Planeta Singli 2" nie jest już tak świeża, a rozwój głównych bohaterów pozostawia sporo do życzenia, ale żadna inna komedia romantyczna nie jest tak urocza i cukierkowa, że po seansie ma się ochotę na więcej.
-
Do Planety Singli 2 nie można mieć większych uwag. Jest to przyzwoita kontynuacja, która bawiła mnie nawet bardziej niż pierwsza część.
-
Kto nie cierpi komedii romantycznych, po tym filmie raczej się do nich nie przekona, nie ma też co ukrywać, że druga część nie dorównuje pierwszej. Jeśli jednak przyjmiemy, że jedynym zadaniem tego filmu jest poprawa nastroju i wprowadzenie w świąteczną atmosferę, to wywiązuje się on z tego bardzo dobrze.
-
"Planeta Singli 2", chociaż pełna słabości, to wciąż uroczy i zabawny film, będący dobrą rozrywką. Jest miejsce na śmiech oraz na łzy, ale też na moment zadumy. Całość działa i rozczula.
-
Kręcona razem z kolejną częścią, "Planeta Singli 2" wypada całkiem przyzwoicie. Twórcy ogrywają gatunkowe schematy, podśmiechują się z trendów i mód, parokrotnie cytując przy tym klasykę kina.
-
To zadziwiające, że w tej pop-papce, totalnej komercyjnej wtórności i fabularnej miałkości udało się zachować lekkość, żart, emocję - które działają i wynoszą "Planetę singli 2" wysoko ponad poziom przeciętnej polskiej komedii romantycznej.
-
Jeżeli w Polsce mają powstawać komedie romantyczne to tak zgrabne, jak Planeta Singli 2, która podnosi poprzeczkę gatunkowi i zaprzecza traktowaniu go w Polsce bardzo niechlujnie, jak produkcje tworzone w fabryce, na automatach.
-
To kino czysto komercyjne i rozrywkowe, ale nie stara się schlebiać niskim gustom. Nie jest idealne, ma kilka potknięć i razi product placementem. Trudno jednak oderwać wzrok od słodyczy i ciepła Ani i Tomasza.
-
Typowe kino komercyjne, rozrywkowe, które potrafi oderwać nas od codzienności. Choć historia jest przeciętna i według mnie odstaje trochę od pierwszej części to film nadal ma w sobie jakiś urok oraz, co chyba ważniejsze - bawi.
-
"Dwójka" trzyma jednak poziom wybijający film zdecydowanie ponad to, co ogólnie w naszym kraju określane jest mianem romantycznej komedii. Proporcje ekranowej słodyczy, pikanterii, humoru i wzruszeń udało się zachować, a przy okazji powstał film z całkiem niegłupim przekazem, którego esencją jest jedna niezwykle prosta, ale bardzo treściwa linijka tekstu wypowiedziana w jednej z kulminacyjnych scen przez Agnieszkę Więdłochę.
-
Bardzo udana kontynuacja, lepsza niż oryginał.
-
Obejrzeć można, reset mózgu zapewniony, ale cudów nie należy się spodziewać.
-
To tylko filmowy produkt - nikt chyba nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Więcej: produkt świetnie wymyślony, opakowany, przygotowany. Idealny do sprzedaży.
-
Jak na polską komedią romantyczną, Planeta Singli 2 wypada całkiem nieźle. Co nie znaczy, że jest to dobry film.
-
Sympatyczna komedia, po której życzyłbym sobie, żeby pozostała przy bawieniu widza i daniu sobie spokoju z próbą wzruszenia go.