
- 89% pozytywnych
- 12 krytyków
- 88% pozytywnych
- 25 użytkowników
Życie młodego chłopca i jego robotniczej rodziny w burzliwych latach sześćdziesiątych XX w.
- Aktorzy: Caitriona Balfe, Jamie Dornan, Ciarán Hinds, Judi Dench, Lara McDonnell i 15 więcej
- Reżyser: Kenneth Branagh
- Scenariusz: Kenneth Branagh
- Premiera kinowa: 25 lutego
- Premiera światowa: 2 września 2021
- Ostatnia aktywność: 9 czerwca
- Dodany: 1 października 2021
-
Widać na pierwszy rzut,że to dzieło niezwykle osobiste reżysera poczynając od dobrze poprowadzonej narracji,po świetne rolę(Buddy wymiata).Nie mogę też zarzucić nic scenariuszowo,bo Branagh z lekkim piórem opowiada słodko-gorzką historię Irlandii Północnej,wątpliwości co do przyszłości kraju i społeczeństwa.Wszystko jest okraszone pewnego rodzaju dziecinną naiwnością,przymrużeniem oka i niezrozumieniem zaistniałych sytuacji.Po seansie nie ukrywam,że mam mieszane uczucia-bo czy to jest film roku?
-
Dobre zobrazowanie północnorlandzkiej historii, dylematu migracji i ciekawe pomysły muzyczne. Ale czy to nie za mało na film roku? Nie wiem, w każdym razie dzieciak wymiata
-
Brzydkie, chaotyczne i kompletnie nieangażujące skrawki z dzieciństwa. Fajnie, Branagh powspominał sobie swoje życie, ale kompletnie mnie to nie obchodzi.
-
Wrażenie potęguje zabawa estetyką(przejścia z czarno - bieli w kolor).Prosty, kameralny ,niemal dokumentalny dramat rodzinny ,mimowolnie stylistycznie rodzący skojarzenia z "Romą"i "Jojo rabbit"
Nie jest to jednak pod względem artystycznym równie subtelne i mistrzowsko skomponowane na miarę filmu Cuarona,choć to także bardzo osobisty obraz.Czuc tu nostalgie Branagha za ukochanym miastem,wczesną fascynację kinem,to jego powrót do formy ( jednak dla mnie Magnus opus - "HenrykV"). -
wojna rozpoczyna się od sąsiedzkiego konfliktu - jakże aktualne przemyślenia społeczne w kontekście okresu premiery w Polsce
- 2 marca
- 1
-
Taki chaotyczny zbiór pomysłów, które nie zostają dobrze rozwinięte, dodatkowo opatrzone jest brzydkimi zdjęciami.
-
Dziecięcy filtr, który stosuje Branagh zwyczajnie działa, bo wie, w jaki sposób mówić o pewnych rzeczach. Z jednej strony jest ciepłym filmem familijnym, z drugiej zahacza o trudne religijno-polityczne tło, które wytrąca porządek świata bohaterów. Nostalgia za utraconym zostaje uruchomiona. Brakuje mi tu jednak większej stawki, bo ta płynna opowieść jest dosyć emocjonalnie płaska. Jak gdyby Branagh wyznaczył sobie pewną granicę, której bałby się przekroczyć. To dość bezpieczne rozwiązanie.
-
Jeden z lepszych filmow roku,bardzo nie docenione zdjęcia,role wszystkie dobre,dobra reżyseria mistrza,rewelacyjnie napisany