Życie młodego chłopca i jego robotniczej rodziny w burzliwych latach sześćdziesiątych XX w.
- Aktorzy: Caitriona Balfe, Jamie Dornan, Ciarán Hinds, Judi Dench, Lara McDonnell i 15 więcej
- Reżyser: Kenneth Branagh
- Scenarzysta: Kenneth Branagh
- Premiera kinowa: 25 lutego 2022
- Premiera światowa: 2 września 2021
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 1 października 2021
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Niepodważalny majstersztyk! Nieprzesadzona, a jednakże sentymentalna estetyka, bogata symbolika i wybitna gra aktorska całej obsady sprawiają, że historia dzięcioletniego Buddy'ego uderza widza autentycznością, uniwersalnością i bolesną aktualnością.
-
Jest taką mieszanką dramatu i komedii, która potrafi poruszyć, wzruszyć, ale też sprawić, że się uśmiechniemy. Takie połączenia potrafią tworzyć tylko najwięksi alchemicy i do nich na pewno należy Kenneth Branagh.
-
Mimo że to wyjątkowo osobista dla samego reżysera podróż w przeszłość, to ma w sobie tak dużo uniwersalności, że każdy będzie w stanie bez trudu ujrzeć, choć na moment, w postaci Buddy'ego samego siebie.
-
Filmowo to rzecz jasna obraz niezwykle wykwintny, który, ma się wrażenie, powstał w duchu pewnej idei, by pielęgnować to, co wychodzi z melancholii i nostalgii. Piękne czarno białe zdjęcia i wspaniały podkład muzyczny powodują, że dobrze się czujemy w Belfaście Kennetha Branagha i nawet jeżeli to nie nasze dzieciństwo, nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żeby znaleźć się tam chociaż na chwilę.
-
Staje się dziełem kompletnym, wielowymiarowym i, co najważniejsze, przepięknym - zarówno w swym wyglądzie, jak i przesłaniu. "Belfast" bawi, uczy, doprowadza do łez i pokazuje, że chociaż nie mamy wpływu na innych, zawsze mamy wpływ na to, jacy sami jesteśmy.
-
Recenzje użytkowników
-
Widać na pierwszy rzut,że to dzieło niezwykle osobiste reżysera poczynając od dobrze poprowadzonej narracji,po świetne rolę(Buddy wymiata).Nie mogę też zarzucić nic scenariuszowo,bo Branagh z lekkim piórem opowiada słodko-gorzką historię Irlandii Północnej,wątpliwości co do przyszłości kraju i społeczeństwa.Wszystko jest okraszone pewnego rodzaju dziecinną naiwnością,przymrużeniem oka i niezrozumieniem zaistniałych sytuacji.Po seansie nie ukrywam,że mam mieszane uczucia-bo czy to jest film roku?
-
63 grudnia 2021
- 11
- #59
- Skomentuj
-
-
Wrażenie potęguje zabawa estetyką(przejścia z czarno - bieli w kolor).Prosty, kameralny ,niemal dokumentalny dramat rodzinny ,mimowolnie stylistycznie rodzący skojarzenia z "Romą"i "Jojo rabbit"
Nie jest to jednak pod względem artystycznym równie subtelne i mistrzowsko skomponowane na miarę filmu Cuarona,choć to także bardzo osobisty obraz.Czuc tu nostalgie Branagha za ukochanym miastem,wczesną fascynację kinem,to jego powrót do formy ( jednak dla mnie Magnus opus - "HenrykV").-
6.54 grudnia 2021
- 1
- Skomentuj
-
-
Dziecięcy filtr, który stosuje Branagh zwyczajnie działa, bo wie, w jaki sposób mówić o pewnych rzeczach. Z jednej strony jest ciepłym filmem familijnym, z drugiej zahacza o trudne religijno-polityczne tło, które wytrąca porządek świata bohaterów. Nostalgia za utraconym zostaje uruchomiona. Brakuje mi tu jednak większej stawki, bo ta płynna opowieść jest dosyć emocjonalnie płaska. Jak gdyby Branagh wyznaczył sobie pewną granicę, której bałby się przekroczyć. To dość bezpieczne rozwiązanie.
-