
- 45% pozytywnych
- 47 krytyków
- 35% pozytywnych
- 81 użytkowników
Pod koniec II wojny światowej bohater wojenny zostaje rządowym agentem, który otrzymuje tajną misję: ma negocjować z Brytyjczykami wsparcie dla polskiego podziemia.
- Aktorzy: Philippe Tłokiński, Julie Engelbrecht, Bradley James, Martin Butzke, Nico Rogner i 15 więcej
- Reżyser: Władysław Pasikowski
- Scenariusz: Władysław Pasikowski, Sylwia Wilkos
- Premiera kinowa: 15 marca 2019
- Premiera światowa: 11 marca 2019
- Ostatnia aktywność: 1 kwietnia
- Dodany: 18 lutego 2019
-
5.3Negatywnie oceniony przez krytyków
-
45%pozytywnych
-
47krytyków
-
47recenzji
-
38ocen
-
17pozytywnych
-
21negatywnych
-
-
4.9Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
35%pozytywnych
-
81użytkowników
-
27recenzji
-
80ocen
-
28pozytywnych
-
52negatywne
-
-
Recenzje krytyków
-
Bywa, że Pasikowski zręcznie przełamuje dramatyczną scenę humorem, co nadaje filmowi zaskakującej lekkości. Wreszcie, "Kurier" potrafi chwycić za gardło, zwłaszcza w kulminacyjnym akcie, gdy atmosfera wyścigu z czasem staje się coraz gęstsza. Wydaje mi się jednak, że w czasach, w których polscy filmowcy nie muszą czuć się dziećmi gorszego Boga, to trochę za mało. Pomniki stawia się nie tylko po to, by ocalić pamięć, ale też po to, by - najzwyczajniej w świecie - zrobić wrażenie.
-
Mimo pewnych "nowatorskich" rozwiązań, najnowszy projekt Pasikowskiego nadal jest odgrzewanym kinem sensacyjnym, która szybko przejdzie bez echa. Choć, jeśli już nasze szkoły mają chodzić na filmy historyczne, to dobrze by był to Kurier, pozostawiający otwartą furtkę do dyskusji na temat sensu Powstania.
-
Wytarmoszone pytania historyczne, które pojawiają się na ekranie, mają wprawdzie walor edukacyjny i wymuszają ponowną dyskusję na temat zasadności Powstania, ale to kino szpiegowskie jest tutaj nadrzędne. I na tym poziomie Kurier dostarcza, co trzeba.
-
Nie miał i nie musi walczyć z produkcjami hollywoodzkimi jeśli chodzi o ilość i jakość scen kaskaderskich, spektakularnych sekwencji akcji, w moim przekonaniu cel przekazu był inny. "Kurier" jest filmem edukacyjnym w najlepszym tego słowa znaczeniu.
-
Kurier okazuje się być obrazem garściami czerpiącym z martyrologicznej wizji historii Polski. Jeśli widz liczył na ciekawe widowisko, w którym reżyser samodzielnie mierzy się z przeszłością, srogo się rozczaruje.
-
Pomimo pokładanych w nim nadziei jest filmem średnim. Niczym nie wyróżniającym się na tle ostatnio powstałych filmów wojennych.
-
Jest filmem powstałym niejako na zlecenie, przy swoim doskonałym tempie jest przede wszystkim świetnie wyreżyserowany. Nawet w momencie, gdy tempo mogłoby być zawieszone, Pasikowski zdaje się mówić: "Lecimy dalej".
-
Jeżeli znacie "Jacka Stronga" to dokładnie wiecie, czego się spodziewać. Mnie ten styl nie porywa. Jednak daję twórcom plusa więcej, za chęć opowiadania o naszych bohaterów w komiksowy sposób.
-
Jest nieznośnie patetyczny, a sam ciężar opowieści położony na dumę niezłomnego narodu i patriotyzm.
-
Recenzje użytkowników
-
Historyczny fast food - niby fajnie się ogląda, nawet to jakoś syci, ale koniec końców jest tłuste i pozostawia z wyrzutami sumienia. Bohaterowie to ten papier, co się go wyrzuca do kosza.
-
Zamiast stać się dobrze zrealizowaną pierwszą filmową kanwą do dyskusji o genezie wybuchu Powstania, razi eksponowaniem finalnie bezsensownej misji. Rozmach realizacyjny i dbałość o wizję czasów okupacji w dużej mierze zmarnowany. Nie przemyślany dobór aktorów, niektórzy rażą przerysowanym aktorstwem. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/03/17/Kurier-–-mission-no-sens-ocena-510
-
Meh. Niemalże wszystkie elementy są wykonane na co najwyżej poprawnym poziomie, a fabuła to w zasadzie pójście z punktu A do punktu B bez żadnych emocji. Bohaterowie są mocno jednowymiarowi, a romans (jeżeli tak można ten element nazwać) wypada kiepsko. Nie oczekiwaliśmy filmu na takim poziomie od Ciebie, panie Pasikowski. :/
-
-
Patos czuć wręcz namacalnie, oprócz kilku postaci ludzie to chodząca tektura pozbawiona logicznego myślenia, ciągłe pieprzenie o tym, jacy to Gestapo są źli i jacy Polacy są bohaterscy. Ma kilka niezłych scen (początek),ale reszta to mieszanina płaskiej fabuły, ekspozycji do kwadratu i okropnych dialogów. Czyli typowy polski film wojenny. Weźcie już zostawcie ten temat, nikogo on już nie obchodzi.
-
To ja podziękuję za takie kino historyczno-patriotyczne i wracam do napakowanego testosteronem i patetycznością kina amerykańskiego z powiewającą flagą w tle.
-
Historia pościgu i patos. Oglądało się w miarę, tylko im dalej w las film rozsypuje się przez sztuczne podtrzymywanie napięcia całej akcji.
-
jedyny plus tego filmu jest taki, że dzięki niemu Zalewski nagrał piosnkę. "ojciec wychował mnie na ułana... "XD nudne, miałkie, monotonne, bez napięcia, słabe.
-
Niejeden jojczył, że polska historia zasługuje na hollywoodzką pompę. I się doczekali! Mam nadzieję, że wyzbyli się kompleksów.
-
Zamiast skupić się na jednym wątku, upchnięto bez potrzeby kilka kolejnych, które i tak później nagle bezpowrotnie znikają. Szkoda, bo nieźle buduje napięcie, nawet jeśli ma tak miałką fabułę.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Historyczny fast food - niby fajnie się ogląda, nawet to jakoś syci, ale koniec końców jest tłuste i pozostawia z wyrzutami sumienia. Bohaterowie to ten papier, co się go wyrzuca do kosza.
-
Meh. Niemalże wszystkie elementy są wykonane na co najwyżej poprawnym poziomie, a fabuła to w zasadzie pójście z punktu A do punktu B bez żadnych emocji. Bohaterowie są mocno jednowymiarowi, a romans (jeżeli tak można ten element nazwać) wypada kiepsko. Nie oczekiwaliśmy filmu na takim poziomie od Ciebie, panie Pasikowski. :/