
- 45% pozytywnych
- 47 krytyków
- 35% pozytywnych
- 81 użytkowników
Pod koniec II wojny światowej bohater wojenny zostaje rządowym agentem, który otrzymuje tajną misję: ma negocjować z Brytyjczykami wsparcie dla polskiego podziemia.
- Aktorzy: Philippe Tłokiński, Julie Engelbrecht, Bradley James, Martin Butzke, Nico Rogner i 15 więcej
- Reżyser: Władysław Pasikowski
- Scenariusz: Władysław Pasikowski, Sylwia Wilkos
- Premiera kinowa: 15 marca 2019
- Premiera światowa: 11 marca 2019
- Ostatnia aktywność: 26 grudnia 2020
- Dodany: 18 lutego 2019
-
Historyczny fast food - niby fajnie się ogląda, nawet to jakoś syci, ale koniec końców jest tłuste i pozostawia z wyrzutami sumienia. Bohaterowie to ten papier, co się go wyrzuca do kosza.
-
Meh. Niemalże wszystkie elementy są wykonane na co najwyżej poprawnym poziomie, a fabuła to w zasadzie pójście z punktu A do punktu B bez żadnych emocji. Bohaterowie są mocno jednowymiarowi, a romans (jeżeli tak można ten element nazwać) wypada kiepsko. Nie oczekiwaliśmy filmu na takim poziomie od Ciebie, panie Pasikowski. :/
-
jedyny plus tego filmu jest taki, że dzięki niemu Zalewski nagrał piosnkę. "ojciec wychował mnie na ułana... "XD nudne, miałkie, monotonne, bez napięcia, słabe.
-
To ja podziękuję za takie kino historyczno-patriotyczne i wracam do napakowanego testosteronem i patetycznością kina amerykańskiego z powiewającą flagą w tle.
-
-
-
-
-
Patos czuć wręcz namacalnie, oprócz kilku postaci ludzie to chodząca tektura pozbawiona logicznego myślenia, ciągłe pieprzenie o tym, jacy to Gestapo są źli i jacy Polacy są bohaterscy. Ma kilka niezłych scen (początek),ale reszta to mieszanina płaskiej fabuły, ekspozycji do kwadratu i okropnych dialogów. Czyli typowy polski film wojenny. Weźcie już zostawcie ten temat, nikogo on już nie obchodzi.
-
-
Zamiast skupić się na jednym wątku, upchnięto bez potrzeby kilka kolejnych, które i tak później nagle bezpowrotnie znikają. Szkoda, bo nieźle buduje napięcie, nawet jeśli ma tak miałką fabułę.
-
Sztuczny i bez sensu, propagandowo przegadany i pompatyczny. Szkoły pójdą (poszły)
-
Niejeden jojczył, że polska historia zasługuje na hollywoodzką pompę. I się doczekali! Mam nadzieję, że wyzbyli się kompleksów.
-
-
-
Edukacyjna rola tego filmu sprawia, że jest trochę sztuczny, dialogi nienaturalne, niektóre kwestie pompatyczne. Ale raz dałem się zaskoczyć :)
-
-
Na szczęście, znacznie lepszy niż Dywizjon. Szkoda, że i tak zabrakło sensownych bohaterów i poczucia zagrożenia.
-
Zamiast stać się dobrze zrealizowaną pierwszą filmową kanwą do dyskusji o genezie wybuchu Powstania, razi eksponowaniem finalnie bezsensownej misji. Rozmach realizacyjny i dbałość o wizję czasów okupacji w dużej mierze zmarnowany. Nie przemyślany dobór aktorów, niektórzy rażą przerysowanym aktorstwem. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/03/17/Kurier-–-mission-no-sens-ocena-510
-
Na dobrą ocenę zasługują specjaliści od kostiumów, czyli pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego, resztę pominę milczeniem.
-
Fatalny! Schematyczny, bez emocji, Jeziorański jako ofiara losu i nie wiadomo dlaczego w ogóle udaje mu się coś zrobić. Patos, dialogi jak z akademii ku czci.
-
-
Moje uszy krwawią od tych słabych dialogów, a sama historia ma w sobie tyle emocji co mecz curlingu
-
Historia pościgu i patos. Oglądało się w miarę, tylko im dalej w las film rozsypuje się przez sztuczne podtrzymywanie napięcia całej akcji.
-
Kino. Sprawnie nakręcone kino sensacyjne, oparte na wydarzeniach historycznych. Z racji powszechnie znanego zakończenia, niektóre zabiegi wyszły kuriozalnie.
-
Zrealizowany, poza kilkoma szczegółami, w dobry sposób, są momenty trzymające w napięciu, ale na poziomie historycznym niestety bardzo mocno zawiódł