Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

mateuszstepien1999

Użytkownik

Mówię o kinie, bo chcę o nim mówić

  • Dołączył: 1 września 2019
  • Kino zemsty zespolone z Missisipi w ogniu i Dogville. Opowieść o naginaniu i wykorzystywaniu wiary nie tylko w Boga do swoich często chorych celów. Świat przedstawiony to miejsce o którym Bóg zapomniał albo je zignorował. Tutaj nie działa dobro zwyciężające zło, tylko ogień zwalczający ogień. Opowieść zasadniczo spokojna w której co jakiś czas wypala strzelba Czechowa.

  • Nolan znowu zrobił widowisko na światowym poziomie. Tenet jest najlepszy gdy po prostu dzieje się akcja. Nie ma sensu zagłębiać się w fabułę, bo nie ma tutaj znaczenia. Jest co najwyżej motorem napędowym akcji. Techniczny majstersztyk, a muzyka Goranssona jest mistrzowska. Aktorsko jest dobrze, czasami nawet bardzo dobrze. Nolan zrobił Bonda, w którym teoretycznie Bonda nie ma.
    A może jest, tylko reżyser to przed nami ukrywa.
    Ps. Nie próbuj zrozumieć tego filmu, po prostu go poczuj

  • Opowieść kameralna wyrażona poprzez relacje między bohaterami w którą wypleciony jest jednocześnie monumentalizm w przedstawianiu świata. Film ten to nie tylko świetna rola MacKaya, ale przede wszystkim podpisówka Rogera Deakinsa który z pomocą świetnego montażu podkręca wrażenia u widza. Sam film choć nie od początku, to trzyma za gardło i nie puszcza do końca. ,,Idź i patrz" oraz ,,Dunkierka" w jednym.

  • Godne zamknięcie serii. Film może i ma nadmiar patosu może i cierpi na problemy ze scenariuszem, ale jako widowisko jest cholernie dostarczający i zapewnia nadmiar emocji zwłaszcza pod koniec. Film zamyka pewien rozdział, który na zawsze zmienił kino

  • Pełnoprawny arthouse. Film który łączy dramat psychologiczny z elementami horroru ze stylistyką rodem z ekspresjonizmu filmowego i aktorstwem rodem z Żuławskiego. Wszystko to się łączy w szaloną i unikającą zaszufladkowania historię. Wszystko w tym filmie jest rewelacyjne, ale najlepsi są tutaj Dafoe i Pattinson. To film który stał się klasykiem już w momencie premiery

  • Film próbuje zbyt skrótowo opowiedzieć 20 lat z życia Chady. Rozumiem dlaczego, ale gdyby skupił się na jakimś krótszym okresie byłby może bardziej gęsty i łapiący z gardło. Ale tym co jest najlepsze w tym to kreacją Witkowskiego, który ciągnie ten film i pokazuje aktorski pazur. Scenariusz choć używający wielu skrótów fabularnych to jest opatrzony dobrymi dialogami i świetną muzyką. Film choć nie wybitny to poraża kreacją rzeczywistości, która jest ponura i przed którą nie da się uciec

  • Mangold nie zawiódł.Po Loganie dostarczył kolejną biografię w swoim dorobku.Na ten film składa się z buddy movie, heist movie, film sportowy i wszystkie te elementy łączą się w nierozerwalną całość.Sceny jazdy są bardzo dostarczające i mięsiste. Realizacja całego filmu jest rewelacyjna.Chociaż nie ma w tym filmie słabej roli, to jest to popis aktorski Bale i Damona, których postacie znakomicie się uzupełniają.Ten film jest listem miłosnym do motoryzacji i jednego z jej najpiękniejszych epizodów.

  • Produkt filmopodobny w którym youtuberzy, vlogerzy, celebryci malują swój autoportret który miał według nich miał być zabawny i ciekawy, a faktycznie jest przerysowany, groteskowy momentami wręcz głupi, bohaterowie są sztampowi i pozbawieni głębi, muzyka jest jak dla dzieci. Najbardziej boli to że to ,,dzieło" miało potencjał, ale wyszło jak wyszło. Występuje tutaj paradoks Karolaka, ale Wójcik też daje radę. Wszystko pozostałe idzie do odstrzału

  • Ładunek 200 to film którego polski remake nakręciłby na pewno Wojciech Smarzowski. Bałabanow tworzy tutaj przerażający mariaż thrillera z filmem politycznym, gdzie wszyscy są źli, wszyscy kierują się popędami i instynktem. W tym świecie jest miejsce na ocalenie, ale wymaga porzucenia swoich wynaturzonych zachcianek i perwesji, które opanowują bez reszty

  • Za dużo tu Terminatora 1,2 i Salvation, a krótki wątek dotyczący Johna Connora kończy się w bardzo niesatysfakcjonujący sposób. Na plus jest obsada, która daje radę, efekty specjalne są dobrym poziomie, a sceny walki dostarczają, ale poziom Johna Wicka to to nie jest. Film da się obejrzeć bez nieprzyjemności, ale nie zapada szczególnie w pamięć

  • Film jak na współczesne polskie kino nietypowy. Balansujący między thrillerem szpiegowskim i portretem politycznym lat 60. W tym filmie najbardziej błyszczą Bill Pullman grąjący everymana z problemami rodem z dreszczowców Hitchcocka i Robert Więckiewicz z swoim zabarwionym komedią wątkiem w którym nie brak cierpienia i traumy. Obaj ciągną ten film, czyniąc z niego coś więcej niż film szpiegowski, sprawiając że jest to film o braku niezależności i o tym jak wysoka jest cena wolności

  • Dałbym więcej gdyby nie to że zbyt nachalnie inspiruje się kinem Martina Scorsese, szczególnie Taksówkarzem i Królem Komedii.Poza tym ten film błyszczy kreacją Joaquina Phoenixa, która jest warta wszystkich nagród, ale przede wszystkim jest diametralnie inna od kreacji Ledgera u Nolana.Poza tym rewelacyjna muzyka. Najlepsze w tym filmie jest że chce być czymś więcej niż kinem superbohaterskim i dlatego mam nadzieję że będzie więcej takich filmów.Tylko proszę żeby na 2.raz pójść własną drogą

  • Świetny pokaz tego jak wyglądała pogoń człowieka za osiąganiem marzeń wydawałoby się nierealnych. Chazelle pokazał że oprócz filmów pięknych, potrafi robić trzymają widza za gardło, pomimo, że finał historii jest powszechnie znany. Świetny duet Gosling i Foy, rewelacyjne efekty wizualne, zdjęcia z przepięknym ziarnem, a muzyka przy lądowaniu na Księżycu to prawdziwy sztos

  • Wizualne arcydzieło, film który nie próbuje być typowym sequelem, ale szuka własnej autonomicznej drogi. Scenariusz jest świetny, choć nie jest to poziom oryginału. Muzyka też dobra, ale do magnum opus Vangelisa z oryginału daleko mu. Pomimo tych uchybień daje 10 bo jak na dzisiejsze czasy jest tak bezkompromisowy mimo wszystko, że nie potrafię tego nie docenić i wierzę że będzie więcej takich filmów

  • Najlepszy Pitbull z tej nowej serii. Dorociński, Stroiński i Mohr świetni, ale inni w tym Doda też dają radę

  • Najlepszy film czerpiący z Gombrowicza i powrót Koterskiego do formy. Końcowy monolog zbędny, ale dający Sonii Bohosiewicz możliwość zagrania na ostrzejszej nucie

  • Film, który mógł stać się paradą heheszków, prostactwa i głupoty a la Patryk Vega. Na szczęście Smarzowski jest reżyserem znacznie bardziej wyrafinowanym. Film jak dla mnie poza kontrowersyjnym tematem pozbawiony jest wszelkich kontrowersji w kwestiach sacrum, a bardziej skupia się na sferze profanum. Największą przyjemność czerpie się z wątku Braciaka, a najbardziej tragiczny i poruszający jest wątek Jakubika. Gajos w roli Mordowicza to czyste złoto. ,,Złote a skromne"

  • Przykład jak powinnien wyglądać remake filmu. Chociaż ten film tak naprawdę nie jest remakiem tylko swego rodzaju interpretacją oryginału, której jako film znacznie bliżej do ,,Opętania" Żuławskiego niż do oryginalnej Suspirii. Zwłaszcza scena sterowanego tańca jest jak żywcem wzięta z Żuławskiego.Aktorstwo Dakoty Johnson, a zwłaszcza Tildy Swinton stoi na wysokim poziomie. Art horror na najwyższym poziomie

  • Przerost formy nad treścią. Reżyser zapragnął stworzyć własną wersję ,,Gry" Finchera i ,,Rashomona" Kurosawy osadzoną w retrofuturystycznych realiach. Choć wykreowany przez Borowskiego świat budzi uznanie i zachwyt, to fabuła pomimo że nawet niezła to przez brak możliwości samodzielnego śledzenia fabuły przez widza zostaje pogrążona przez finałowy twist, który jest niewiarygodny. Poza tym postaciom brak głębi i są niczym pionki na szachownicy reżysera. Zmarnowana szansa

  • Portret niebanalny, byłby genialną biografią, gdyby nie powstały kilka lat wcześniej bardzo pobodny ,,Chopper" Andrew Dominika, co nieumniejsza talentowi reżyserskiemu Refna i świetnej kreacji jaką pokazał Tom Hardy. Życiorys i to kim jest Bronson doskonale podsumowuje pojawiąca się w filmie piosenka ,,It's a sin" Pet Shop Boys

  • Porażający obraz świata, w którym zło staje się czymś normalnym, a walka z nim przypomina walkę z wiatrakami. Obsesja głównych bohaterów, którzy dążą do zlikwidowania zła pcha ich w różne sposoby walki z nim, ale nie doprowadza do przełomu, lecz jedynie umacnia Status Quo. Fincher godnie zastępuje Polańskiego w portretowaniu zwichrowanego świata

  • Film, który chce być biografią, a jednocześnie robi wszystko żeby nią nie być.Film zrobiony po to aby być dziełem rozliczeniowym, ale jest to dzieło spóźnione o 30 lat, poza tym przez to, że aspiruje do bycia biografią powinien opowiadać o bohaterze tymczasem opowiada wyłącznie o jego walce z władzą.Lepiej by było gdyby bohaterem był jakiś anonimowy artysta, wtedy film mógłby być uniwersalny.Wajda zamknął swoją twórczość w sposób niesatysfakcjonujący

  • Film ten jest jednocześnie kameralny, a jednocześnie widowiskowy. Zadający fundamentalne pytania dotyczące człowieka, a jednocześnie będący swego rodzaju portretem psychologicznym. Brad Pitt jest tutaj zbudowany na paradoksach. Z jednej strony opanowany i na pozór pozbawiony emocji, ale z drugiej jest to człowiek któremu co raz trudniej ukrywać swoje nieraz sprzeczne emocje i pragnący dokonać rozliczenia z ojcem i jego działaniami. Zdjęcia Hoytemy i muzyka Richtera na wysokim poziomie

  • Makuszyński odbiera Beksińskich z warstwy tajemniczości i tworzy z nich grupę zwykłych ludzi, mających swoje problemy. Trio aktorskie: Seweryn, Ogrodnik i Konieczna ciągną ten film fenomenalnymi kreacjami. Chociaż jest w filmie kilka luk, nie odbiera to przyjemności oglądania i obcowania z tymi ludźmi do których jest nam bliżej niż mogłoby się wydawać

  • Szelc tworzy ciężki obraz pokryty nieprzyjemnymi dzwiękami otoczenia i głosów z poczty głosowej przeplatany anegdotami i rozmowami o zwykłych sprawach. Szelc każe widzowi wejść do swoistego czyśćca, gdzie oczyszczenie jest dla widza równie nieprzyjemne co dla bohaterów. Brak prawdziwych imion nadaje uniwersalizmu, ale jednocześnie podkreśla odczłowieczenie kierowniczki, która staje się swego rodzaju szamanką, pośredniczką, ale i miejsca akcji które rządzi się swoimi prawami.

  • Parasite to porażający obraz pogoni za pieniędzmi. Film w tym całym miszmaszu gatunkowym,zachowuje jednolitą konsystencję filmową,żaden element się niewybija i tworzy intrygującą całość. Najlepsze i najbardziej przerażające jest to,że ten film doskonale oddaje także nasz kraj w którym z jednej strony bogacze gardzą resztą,a z drugiej reszta uważa ich za złodziei, ciemiężycieli i uważa że może ich bezkarnie okradać no bo przecież nie można okraść złodzieja.Czekam na polski remake tego filmu.

  • Najbardziej szalony hołd jakie polskie kino kiedykolwiek stworzyło i najbardziej polski film od czasu ,,Dnia Świra". Sebastian Fabijański rozsadza ekran swoim szaleństwem i brawurą, a epizod Marty Żmudy- Trzebiatowskiej jest jednym z najdziwniejszych i intrygujących ostatnich kilku lat. Film jest na swój pokręcony sposób rozliczeniowy. Dzieło obowiązkowe dla fetyszystów m.in. twórczości i historii Andrzeja Żuławskiego i polskiej literatury