Powojenna rzeczywistość jest pełna korupcji i brutalności. Przesiąknięci złem ludzie otaczają młodego mężczyznę, który z poświęceniem chroni swoich bliskich.
- Aktorzy: Tom Holland, Mia Wasikowska, Robert Pattinson, Haley Bennett, Harry Melling i 15 więcej
- Reżyser: Antonio Campos
- Scenarzyści: Paulo Campos, Antonio Campos
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 17 lutego 2020
-
Ciężkostrawna, wielowątkowa saga rodzinna, rozgrywająca się na amerykańskiej prowincji tuż po II wojnie światowej. To kino zbyt dużych ambicji jak na dwugodzinną produkcję, próbujące zmieścić dramatyczne losy wielu bohaterów w bardzo skondensowanej formie. Dominujące w fabule wszechobecne zło przybiera karykaturalne wręcz rozmiary, nie daje widzom wytchnienia, epatując różnymi formami patologii.
-
Przeniesienie na ekran nagradzanej powieści nie jest najłatwiejsze. Mam wrażenie, że w przypadku Diabła wcielonego udało się to idealnie. Ta historia mogła iść w złą stronę, ale Campos dostarczył Netflixowi małe dzieło sztuki zaglądania w ludzką duszę.
-
Brudny, prawdziwy i przykry. Jest dobrze zrealizowany i świetnie zagrany. Jest dowodem na to, że Netflix, jak chce, to potrafi.
-
Fantastycznie sfotografowany przez Lola Crawleya, wypełniony liryczną muzyką i piosenkami, które notorycznie przebijają się z głośników szumiących, źle nastawionych odbiorników radiowych.
-
Działa dobrze jako dzieło zamknięte, skończone i opowiedziane od początku do końca, jednak można odnieść wrażenie, że był tutaj potencjał na coś więcej. Momentami razi brak odpowiedniego wyważenia opowieści, a jeszcze częściej doskwiera tendencyjność i jednostronność niektórych postaci, jak i otoczenia. Niemniej reżyser zdaje się wychodzić z projektu obronną ręką.
-
Kawał wciągającego kina ze świetną historią, którą śledzi się z wielkim zainteresowaniem i doskonałym aktorstwem przyciągającym do ekranu.
-
W swoich najgorszych momentach przypomina fabularne fragmenty "Drzewa życia", a w najlepszych "Aż poleje się krew". To mroczny kryminał z filozoficznym zacięciem, a tematem przewodnim jest pochodzenie zła. W dojmujący sposób pokazuje, że człowiek, który jest wytworem swojego otoczenia, może zostać albo drapieżnikiem, albo jego ofiarą.
-
To niewątpliwie powiew świeżego powietrza wśród produkowanych taśmowo i wypełnionych wyjątkowo miałką treścią "Netflix Originals". Film Camposa niekoniecznie poprawi wam humory po ciężkim dniu, ale być może wywoła niezbędną refleksję nad tym, jak często wspomniany na wstępie ślepy traf, jest po prostu wypadkową i zarazem determinantem wielkiego teatru zwanego życiem.
-
Być może rezultat okazałby się znacznie gorszy, gdyby nie znakomita obsada, której wysiłek sprawia, że po obejrzeniu filmu aż ma się ochotę wziąć prysznic i zmyć z siebie brud sączący się z ekranu przez ponad dwie godziny. A skoro reakcja jest aż tak intensywna, to ostatecznie Campos dopiął swego i dobitnie pokazał, że kiedy zawzięcie szukamy Boga, najczęściej odnajdujemy diabła.
-
Antonio Campos, za pracę z aktorami i tak doskonałe przeniesienie klimatu powieści na ekran, powinien dostać jakieś prestiżowe nagrody. Oby tak się stało.
-
Znakomicie zagrane, mroczne psychologiczne kino, które bierze się za bary z religią oraz złem, które kryje się w każdym z nas.
-
W założeniu miał być mrocznym, poważnym dramatem o tym, że ze złem trzeba walczyć złem. Nierówny, ale bardzo intrygujący film z paroma wyrazistymi kreacjami wartymi uwagi.
-
Opowiada o wiecznie kręcącej się spirali zła, ale w przeciwieństwie do wielu podobnych tematycznie dzieł, Diabeł wcielony czyni to w stylu godnym największych amerykańskich powieściopisarzy.
-
To swoista historia Stanów Zjednoczonych, kilkupokoleniowa opowieść na temat zła.