Surs
Użytkownik- Michał Surowiec
- 
														Bardzo dobra rola Hardy'ego, ale ostatecznie rozczarowuje 
- 
														Numererek może tego nie oddaje, ale jestem zaskoczony jak dużo lepszy jest od poprzednika - nareszcie historia gra pierwsze skrzypce. 
- 
														Czas nie był dla niego łaskawy, ale wciąż to przyjemna, kampowa rozrywka. Głównie dzięki stylowi Sama Raimiego i szaleństwu Willema Dafoe 
- 
														Niemal identyczny z oryginałem (choć poprawia zakończenie). Naprawdę dobrze zagrany 
- 
														Nie ma odwagi do zdjęciowo-montażowych odjazdów, które lubię, szybko się zestarzeje i brak mu satyrycznego pazura w polityce, ale jest w porządku. Pozytywne 6. 
- 
														Jeszcze sporo warsztatu brakuje do Hollywoodzkich blockbusterów (zarówno technicznie jak i scenopisarsko) 
- 
														Po rewelacyjnym IW i obiecującym początku przerost fan service'u nad treścią pozostawia ostatecznie rozczarowanie i niesmak 
- 
														Niesamowicie animowany, a i sama treść, postacie i humor nie odstają jakością 
- 
														Bardzo przyjemny, ze świetnymi zdjęciami i muzyką 
- 
														Czy warto było poświęcić Justice League dla wąsów Henryego Cavilla? Warto było. 
- 
														Przyjemne oglądadło, fabuła fajnie w mikroskali i prawie bez czarnego charakteru 
- 
														Lepsza fabuła, rozwój postaci, prawdopodobnie lepsze żarty i potencjał na drugi seans, ale jednak trafił do mnie słabiej niż jedynka 
- 
														Czekam na spin-off ze śpiewającym po francusku mózgoziemniakiem w słoiku 
- 
														Mimo liczby postaci i wątków bardzo dobrze utrzymuje tempo; udany, świetnie zagrany Thanos; odpowiednio zbalansowany fan service 
- 
														Fenomenalnie animowany, świetna muzyka, znakomite głosy, Weź Anderson w bardzo dobrej formie 
- 
														Bardzo porządne kino rozrywkowe, nic mniej, nic więcej. Uwaga, w obsadzie są spoilery! 
- 
														Ładny, z fajnym czarnym humorem, świetnymi postaciami i dialogami 
- 
														Jeśli 2 godziny dyskomfortu podane jako niejasne, uwspółcześnione nawiązanie do fragmentu bardzo starej historii jest tym czego szukasz, to ten film. 
- 
														Akt 1 gwałt na mitologii greckiej. 
 Akt 2 ciekawa wizja I WŚ z superbohaterką
 Akt 3 źle napisana powtórka z finału Powrotu Jedi
 Ogólnie nieźle
- 
														Budowanie uniwersum i akcja ustępują miejsca relacjom między postaciami. Jeden z lepszych filmów Marvela 
- 
														Nie wciąga jak 1, czasem sprawia wrażenie listy elementów do odhaczenia. Mimo znakomitych zdjęć i dobrej muzyki, rozczarowanie. 
- 
														Dobra desakralizacja rebelii. Koszmarna muzyka. Nie jestem do niego przekonany 
- 
														Przez większość filmu spędzamy tylko czas z głównymi bohaterami, bez większego dramatyzmu. Ale kiedy przychodzi finał, dzięki temu, uderza on z podwójną mocą. 
- 
														Momentami jak zMTVzowany film Wesa Andersona. Ale maniera większości postaci wraz z nieśmiesznymi żartami zmienia go w festiwal nudy 
- 
														Zmiana scenarzystów wyszła na dobre. Jednak ostatecznie nie odbiega znacząco poziomem od poprzednich części, czy to na plus, czy na minus 
- 
														Ładnie nakręcony, ale nie do końca to wykorzystuje. Ciekawa zmiana bohatera, ale zdecydowanie za szybka. Naciągnięte 7 
- 
														Znakomite połączenie pokręconej intrygi kryminalnej z komedią - głównie dostarczonej przez rewelacyjnego Goslinga. I całkiem aktualne mimo akcji w '77 
- 
														Trzyma w napięciu przez cały seans, ale w pewnym momencie strasznie zagonił się w kozi róg, że w finale nie było wyjścia i odleciał 
- 
														Kilka postaci trochę za szybko daje się przekonać bohaterowi i film ma kilka typowych dla gatunku chwytów, ale muzyka i sceny lotu rewelacyjne 
- 
														3 lata przed 9/11 i Patriot Act i 9 lat przed PRISMem - robi to wrażenie 
- 
														Udane amerykańskie kino przygodowe. Strukturalnie podobny do nowej Godzilli, ale działa dużo lepiej dzięki ciekawszym postaciom ludzkim, zwłaszcza drugoplanowym 
- 
														Z niemal intrygi politycznej robi się nagle przygodowe kino familijne. Ale ogląda się przyjemnie 
 
								 
																					 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			 
			