
- 94% pozytywnych
- 86 krytyków
- 88% pozytywnych
- 177 użytkowników
Peter Quill z drużyną wyrzutków kontynuuje podróż przez kosmos i jako obrońca galaktyki stawia czoła nowym niebezpieczeństwom. Poznaje także prawdę o swoim ojcu oraz jego dziedzictwie.
- Aktorzy: Chris Pratt, Zoe Saldana, Dave Bautista, Vin Diesel, Bradley Cooper i 15 więcej
- Reżyser: James Gunn
- Scenariusz: James Gunn
- Premiera kinowa: 5 maja 2017
- Premiera światowa: 10 kwietnia 2017
- Ostatnia aktywność: 9 marca
- Dodany: 24 października 2016
-
7.9Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
-
94%pozytywnych
-
86krytyków
-
86recenzji
-
68ocen
-
64pozytywne
-
4negatywne
-
-
7.1Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
88%pozytywnych
-
177użytkowników
-
34recenzje
-
173oceny
-
153pozytywne
-
20negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Nie jest może tak równym filmem jak oryginał. Intryga wydaje się tym razem pretekstowa, a w przegadanym środkowym akcie wyraźnie siada tempo. Słabości z nawiązką wynagradza jednak wyśmienity finał, który w równym stopniu zachwyci miłośników wystawnych ekranowych rozrób i melodramatów.
-
Balansuje na granicy pomiędzy znakomitą rozrywką i niebezpiecznym reżyserskim samouwielbieniem, widać rysy na strukturze, ale koniec końców bawiłem się podczas seansu jak prosię.
-
Gunn zachował wszystko, co uczyniło Strażników Galaktyki wielkim widowiskiem.
-
Kino mega śmieszne, widowiskowe i wciąż świeże. Błyskotliwa zabawa superbohaterską konwencją umożliwiającą eksplorację kosmosu Marvela. Gunnowi ponownie się udało.
-
Wprawdzie oryginalny film wydaje mi się być ogólnie lepszy, to kontynuacja w różnych aspektach przebija część pierwszą - biorąc pod uwagę różne smaczki i easter eggi, niektóre dowcipasy no i sceny dostarczające wzruszeń, otrzymujemy godną kontynuację, wartą kolejnych seansów.
-
Nawet w słabszych momentach, wciąż prezentują wysoki poziom, bo pomysłów i energii mógłby pozazdrościć im niejeden blockbuster, a bohaterowie są tak dobrze napisani, że potrafią uratować nieco sytuację i przyciągać naszą uwagę podczas chwilami nudnawej ferii efektów komputerowych w finale.
-
Ocenię dobrze, bo to wciąż porządna rozrywka z kilkoma przystankami, by maluchy też miały nieco frajdy.
-
Ależ to jest galaktycznie znakomita rozrywka!
-
Tegoroczny Logan bardzo grubą kreską oddzielił to, co aktualnie dobre i ciekawe w gatunku komiksowych ekranizacji, od tego, co nudne i niemodne. Strażnicy Galaktyki vol. 2 znajdują się pod kreską tego specyficznego równania, serwując kino, które przed Loganem może i byłoby w miarę fajne, ale już nie teraz.
-
Pierwsza część to była dla mnie bezpretensjonalna rozrywka na granicy pastiszu space oper. Dwójka jest nadal świetną zabawą, z bardziej wyrazistymi oraz rozbudowanymi portretami psychologicznymi.
-
-
Recenzje użytkowników
-
To jest naprawdę udana kontynuacja części pierwszej dostarczająca sporo humoru na wysokim poziomie. Tak szczerze, uważam ją za lepszą od poprzednika. Rozrysowano dobrze relacje pomiędzy postaciami, czuć wolną rękę Gunna na każdym kroku, jest emocjonalnie pod koniec, a główny złoczyńca (choć to nie jest liga Killmongera czy Thanosa) spisuje się porządnie. Niestety, pozostali antagoniści napisani są kiepsko i wydają się być tylko wypełniaczem, by całość nie skończyła się zbyt szybko.
-
Bardziej taki przyjemny odcinek twojego ulubionego serialu, który nie wnosi zbyt wiele niż pełnoprawny film. Gunn nieco zbyt zaszalał i ktoś go zwyczajnie nie powstrzymał. Jednakże niczym w pierwszej części, to świetna space opera, którą pamięta się za wiele rzeczy.
-
Swoboda twórcza, jaką dostał reżyser, owocuje właśnie takimi produkcjami. Tym bardziej mój uśmiech nie schodził ani na moment, poza dwoma momentami, gdy do oczu napłynęły łzy wzruszenia. Jako fan komiksów i większości filmów w owym uniwersum jestem tym bardziej usatysfakcjonowany, jeżeli projekt potrafi dostarczyć kinematograficznej ekstazy. Więcej na: https://www.filmweb.pl/review/Awesome+Mix+Vol.+2-20074
-
Robi to, co jedynka, tylko mocniej i lepiej. Takiego właśnie kina superbohaterskiego oczekuję - intensywnego i całkowicie wolnego.
-
KAPITALNA orgia wzroku, słuchu i przede wszystkim totalnie zaje*isty film przygodowo-komediowy.
-
-
Co za petarda! Moim zdaniem dużo lepszy od jedynki. Świetna zabawa! Gdyby tylko fabuła była ciekawsza no ale Marvele tak juz mają zabawa ponad treść.
-
Absurdalny w pozytywnym jak i niestety negatywnym tego słowa znaczeniu. Bawi ale również wzrusza. Zdecydowanie nieszablonowy sequel.
-
O ile zakończenie Infinity War wygrywa jeśli chodzi o opad szczęki, to ten film wygrywa jako wyciskacz łez. No i jak zwykle, dużo świetnego humoru i chemii.
-
Dobrze zrobiło wprowadzenie nowych postaci-Mantis i złota lala świetnie przedstawione. Do tego Pac-man, Yondu, Drax. No i James trochę braciszkowi rolę rozwinął.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Bardziej taki przyjemny odcinek twojego ulubionego serialu, który nie wnosi zbyt wiele niż pełnoprawny film. Gunn nieco zbyt zaszalał i ktoś go zwyczajnie nie powstrzymał. Jednakże niczym w pierwszej części, to świetna space opera, którą pamięta się za wiele rzeczy.
-
Absurdalny w pozytywnym jak i niestety negatywnym tego słowa znaczeniu. Bawi ale również wzrusza. Zdecydowanie nieszablonowy sequel.
-
Pod wieloma względami film lepszy od 1 części. Przewijający się motyw rodziny, tej biologicznej, jak i tej niebiologicznej. Film wygrywa relacjami. Aktorsko na poprawnym poziomie. Dzięki temu filmowi, dla mnie jedynka, jest bardziej atrakcyjna. Polecam serdecznie obczaić.
Ketsevil
-
Robi to, co jedynka, tylko mocniej i lepiej. Takiego właśnie kina superbohaterskiego oczekuję - intensywnego i całkowicie wolnego.
-
To jest naprawdę udana kontynuacja części pierwszej dostarczająca sporo humoru na wysokim poziomie. Tak szczerze, uważam ją za lepszą od poprzednika. Rozrysowano dobrze relacje pomiędzy postaciami, czuć wolną rękę Gunna na każdym kroku, jest emocjonalnie pod koniec, a główny złoczyńca (choć to nie jest liga Killmongera czy Thanosa) spisuje się porządnie. Niestety, pozostali antagoniści napisani są kiepsko i wydają się być tylko wypełniaczem, by całość nie skończyła się zbyt szybko.