-
Ciekawy wątek obyczajowy, dobre aktorstwo, fajna elektroniczna muzyka, niezłe zdjęcia. Jestem daleki od zachwytów, ale oglądało mi się bardzo dobrze.
-
Wiarygodny portret młodego pokolenia, często zagubionego we współczesnym świecie i własnych relacjach.
-
Debiut zbierający dorobek alternatywnej sceny filmowej w jedną, zwartą całość, a zarazem film zaskakujący świeżością, młodzieńczą ikrą i niezwykle czułym podejściem do amerykańskich chwytów.
-
Oprócz podstawowego warsztatu, powodującego, że nie przeżywa się katuszy zażenowania podczas słuchania dialogów, Grzegorzek oferuje nam coś więcej.
-
Świetny obrazek, generator autorefleksji, doskonała ścieżka dźwiękowa, scena tańca, wspomniany wyciąg z telewizyjego gówna, a relacja między Nieradkiewicz i Żurawskim obłędna.
-
Jest przede wszystkim bardzo mądrym filmem.
-
Miejcie oko na tego twórcę, bo to kolejne świeże spojrzenie w naszym kinie.
-
Grzegorzek radzi sobie za kamerą doskonale: wplata w fabularną tkankę elementy satyry i groteski, kontrapunktuje realizm impresyjnymi fragmentami, ma ucho do dialogów i serce do bohaterów.
-
Zamiast komedii romantycznej lekki formalnie film o kryzysie w związku. Kamper Łukasza Grzegorzka to kolejny dowód na istnienie polskiego kina niezależnego na światowym poziomie.
-
Nawet dla tych, którym cały ten szkic życia młodych ludzi wyda się nieco kliniczny, a scenografia zbyt wymuskana, film Grzegorzka może się okazać ciekawy i cenny jako celna przenośnia.
-
Bezpretensjonalny, stylowy, i co najważniejsze, bezkompromisowy film o niedojrzałym małżeństwie trzydziestolatków, którzy stają przed pytaniem czy warto dalej iść razem przez życie.
-
Autentyczny i bezpretensjonalny. Aż dziw bierze, że Grzegorzek przy realizacji "Kampera" wielokrotnie słyszał, że tak się nie robi kina.
-
Może i czasami działa bardzo spokojnie, na początku kamera troszkę nie wie, co zrobić, ale im dalej w las, tym Grzegorzek punktuje świat pogubionych młodych ludzi.
-
Przyjemny film, choć szybko się o nim zapomni. To raczej propozycja dla koneserów rodzimego kina niż pozycja obowiązkowa dla wszystkich.
-
Zgrabnie opowiedziana, gorzka komedia o pokoleniu 30-latków - zagubionych, niedojrzałych, unikających podejmowania decyzji.
-
Chcę więcej tak solidnych i bezpretensjonalnych twórców jak Grzegorzek.
-
Wydaje się, że polskie kino spokojnie mogłoby się bez tej historii obejść, wszak zdradzających się mężów i żon już się naoglądaliśmy w kinie, a nie mogący dorosnąć ludzie raczej wzbudzają śmiech, niż współczucie.
-
Całkowicie spełnione niezależne kino.
-
Reżyser odmalował wiarygodny obraz dzisiejszych kompleksów młodych.
-
Trafność jego diagnozy połączona z rzadkim w polskim kinie lekkim, acz nie głupkowatym tonem sprawiają, że "Kamper" jest bodaj najciekawszym polskim filmem o współczesności.
-
Bardzo miła niespodzianka. Film, który trafia przede wszystkim do pokolenia 30+. Wychowanego na grach, ale i potrafiącego wyłapać prawdziwe przesłanie obrazu.
-
Ciekawa obserwacja wykonana w lekki i odświeżający sposób. Smutna komedia o dorastaniu.
-
Jeden z ciekawszych polskich debiutów reżyserskich ostatnich lat. Film, który z pewnością wyrwie was z letniego, a może i życiowego letargu.
-
Niestety, mimo doskonałych wzorców efekt finalny bywa momentami nie do zniesienia. Tak, jakby oglądało się filmik instruktażowy dla dzieci o tym, jak to jest, gdy przychodzi co do czego z dorosłością...
-
Polecam gorąco, bo w kinematografii polskiej to wyjątkowa perła.
-
Jest dobra muzyka, są w porządku zdjęcia no i wszystko słychać.
-
Chyba pierwszy polski film i drugi po książce "Na końcu wchodzą ninja" tak mocno osadzony w grach tekst kultury, który w gruncie rzeczy skierowany jest do mainstreamu.
-
Jednym z największych walorów filmu jest brak moralizatorstwa. Opowiadana przez Grzegorzka historia, choć daje do myślenia i niesie ze sobą sporą dawkę refleksji, nie posiada morału.
-
Jest filmem, który można odbierać na wielu poziomach.
-
Łukasz Grzegorzek subtelnie, ale dotkliwie opowiedział nam historię cholernie współczesną.
-
Siła tego filmu tkwi w naturalności. Autentycznych występach aktorskich, oraz bardzo swobodnych, naturalnych dialogach. Czuć w tym filmie taki luz, swobodę, lekkość tej opowieści.
-
Świetne, młode polskie kino opowiadające o pogubionych trzydziestolatkach. Choć debiut reżyserski nie pozostaje bez wad, wiarygodny klimat historii wynagradza wszelkie niedociągnięcia.
-
Nie jest pozbawiony wad, lecz z pewnością można go pochwalić za niezmanierowaną wizję twórczą oraz nietuzinkowe podejście do tematu, typowe dla debiutantów.
-
Pretensjonalna fabuła o dylematach trzydziestolatka, który niczym w grze komputerowej próbuje przeczekać i liczy na jakiś dobry strzał.
-
Bardzo mnie urzekł. Reżyser zrezygnował z nadmiernej emocjonalności i głębokiej psychologizacji postaci. Nie ma tu sentymentalnych czy romantycznych scen. Kamera, podglądając bohaterów, rejestruje ich codzienne zachowanie i rozmowy, przez które przenika dziecięca naiwność i lekkomyślność.
-
W minione wakacje, kiedy film pojawił się na ekranach, miałem okazję uczestniczyć w kilku spotkaniach z twórcami "Kampera". To było niezwykłe doświadczenie. Młodzi widzowie podchodzili do reżysera, scenarzysty, aktorów i mówili im: "Dziękuję, to film o mnie, ja też tak mam". Na takie komplementy naprawdę trzeba sobie zasłużyć.
-
Zarówno film, jak i główny bohater - do przeciętnych nie należą. Nie tylko innowacyjny pomysł na przedstawienie gamingowego trybu życia, ale także solidny warsztat fabularny i pełnokrwiste postaci zapewniły filmowi pewne miejsce wśród najlepszych polskich produkcji tego roku.
-
Nie jest to może film bardzo odkrywczy, ale w przeciwieństwie do standardowych polskich komedii romantycznych, reżyser opowiada historię, która wydarza się niemal codziennie i robi to w sposób bardzo przenikliwy. Dlatego, jeżeli ktoś ma ochotę na lżejszy, ale jednak niepozbawiony sensu film, mogę go z czystym sumieniem polecić.
-
Godny polecenia, jeśli nie za walory artystyczne, którymi moim zdaniem się szczególnie nie wyróżnia, to przynajmniej za ciekawe spojrzenie na współczesnych młodych ludzi i ich sposób funkcjonowania.
-
Nie poleciłbym go wielbicielom kina akcji, ani też współczesnych, polskich komedii romantycznych. To werystyczny portret współczesnego świata ludzi, którzy ten świat widzą najdokładniej.