Amazońska księżniczka Diana przybywa do cywilizowanego świata, aby pokonać boga wojny dążącego do zniszczenia ludzkości.
- Aktorzy: Gal Gadot, Chris Pine, Connie Nielsen, Robin Wright, Danny Huston i 15 więcej
- Reżyserzy: Patty Jenkins, Allan Heinberg
- Scenarzysta: Allan Heinberg
- Premiera kinowa: 2 czerwca 2017
- Premiera DVD: 11 października 2017
- Premiera światowa: 15 maja 2017
- Ostatnia aktywność: 22 czerwca
- Dodany: 5 listopada 2016
-
Pomimo tych problemów widać jednak, że "Wonder Woman" to ważny krok w dobrym kierunku dla kinowego uniwersum DC. Dotychczasową passę nierównych filmów mających pewne udane elementy przerwało bardzo dobre dzieło z kilkoma niedociągnięciami.
-
Ryzyko włodarzy Warner Bros. opłaciło się - za sprawą Patty Jenkins, Gal Gadot i całej ekipy filmowej otrzymaliśmy w końcu porządny film superbohaterski z żeńską rolą główną oraz zaskakująco udaną "cegiełkę" do kolosa na glinianych nogach, jakim jest DC Extended Universe.
-
Nadmiar kino bohaterskiego paraliżował historyczne i poboczne wątki. Twórcy zrobili jedynie niezły film.
-
Mimo że mógłbym się czepiać kiepskich, nazbyt gamingowych efektów specjalnych oraz dość przewidywalnej fabuły, ostatecznie Wonder Woman i tak jawi się jako zbawca i obrońca honoru całego DCU.
-
Chociaż chwilami ociera się o przeciętność, jest całkiem niezłym filmem. Patty Jenkins stworzyła najlepszą adaptację komiksu DC, odkąd wydawnictwo wraz z Warner Bros. postanowiło budować spójne kinowe uniwersum na wzór swojego głównego konkurenta.
-
Wonder Woman utrzymuje w tym momencie na swoich barkach całe uniwersum i wychodzi jej to świetnie.
-
Pierwszy świetny obraz nowego uniwersum DC, który może być zwiastunem kolejnych solidnych odsłon.
-
Jedna z najciekawszych, a na pewno najmniej pustych historii w ekranizacjach w ogóle.
-
Reżyserce filmu Patty Jenkins udało się stworzyć komercyjną produkcję, nie popadając przy tym w pułapkę nijakości.
-
Bez wielkiego nadęcia i ogromnych oczekiwań, Wonder Woman da się oglądać.
-
Pomimo wielu bezbłędnych momentów pełnych napięcia i dobrze skrojonych bohaterów, otrzymujemy również przesadzone efekty i fabularny niedostatek.
-
Ze względu na to, jakim fenomenem okazała się Wonder Woman, ten film po prostu trzeba mieć w swojej kolekcji. Wspaniałe kolory, piękna Diana, a i scenariusz nie najgorszy.
-
Triumfalny powrót do formy studia DC i jednocześnie wspaniały hołd dla klasyki kina przygodowego.
-
Próbuje dogonić konkurencję w postaci Marvela i chociaż pojawia się wiele wad, to całość jest zwyczajnie dobre kino gatunkowe.
-
Choć proroctwa o udziale filmu Patty Jenkins w wyścigu do Oscara są moim zdaniem przesadzone, to nie ulega wątpliwości, że Wonder Woman będzie jednym z najlepszych filmów tego roku.
-
Seans jest przyjemny, historia wciągająca, a wizualia miażdżą. Marvel ma Kapitana, a DC swoją Wonder Woman.
-
Jak dla mnie jest po prostu nijaki, jak większość filmów superbohaterskich, a wprowadzenie na pierwszy plan postaci kobiecej niewiele tu zmienia. Żaden to wonder.
-
Naprawdę fajny film, nie pozbawiony błędów, ale wywołujący generalnie pozytywne uczucia: ciekawość, radość, utożsamianie się z duetem bohaterów i trzymanie za nich kciuków.
-
Mimo wymienionych problemów Wonder Woman jest wciągającym i satysfakcjonującym widowiskiem, na które z czystym sumieniem można wybrać się do kina.
-
Świetne kino akcji, rozrywka na wysokim poziomie, ale skonstruowana tak, by jednocześnie opowiedzieć o bezsensownym okrucieństwie wojny oraz poświęceniu w imię wartości. To również nowe otwarcie dla kinowego uniwersum DC, jak i dla całego kina superbohaterskiego, od lat cierpiącego na brak silnej i wyrazistej kobiecej postaci.
-
Dobry czy bardzo dobry, nawet pomimo pojawiających się tu i ówdzie mankamentów. Patty Jenkins udało się przedstawić na ekranie kapitalny paradoks i opowiedzieć o postaci większej niż życie z perspektywy uczącej się świata i dopiero odkrywającej swoją filozofię istnienia młodej kobiety.
-
Dobry film rozrywkowy ze znakomicie scharakteryzowaną bohaterką, pełną charyzmy i uroku, zapewniający ponad dwie godziny dobrej zabawy.
-
Patty Jenkins odwaliła kawał dobrej roboty dzięki czemu "Wonder Woman" triumfuje w kinach. Jednakże do sukcesu przyczyniło się znacznie więcej czynników. Przede wszystkim solidnie napisany scenariusz, brawurowo poprowadzona akcja produkcji, ciekawa i wciągająca fabuła, rewelacyjne aktorstwo i intrygujący bohaterowie.
-
Wonder Woman wcale nie jest taka Wonder, jakby mogło się wydawać.
-
Dosyć sztampowe origin story w otoczce klasycznego kina przygodowego. Bez formalnego szaleństwa, bez autorskiego sznytu, za to z wyjątkowo uroczą bohaterką, którą z miejsca zaskarbiła sobie moją sympatię.
-
To nie jest zły film, ale zdecydowanie oczekiwałam od niego więcej. Może dlatego, że chodzi tu o tematy związane z superbohaterami, od których i tak się sporo oczekuje na starcie.
-
Przygody Amazonki to pierwszy rasowy "Marvel" w uniwersum DC, sklecony według tych samych sprawdzonych prawideł, jakimi biało-czerwony komiksowy gigant raczy nas w filmach z serii "origins" od prawie dekady.
-
Pomimo widocznych błędów, jest godną reprezentacją pierwszej heroiny na wielkim ekranie.
-
Mimo pewnych skaz bez cienia wątpliwości "Wonder Woman" jest nie tylko pierwszym tytułem z uniwersum DC, na którym można wysiedzieć do końca, ale naprawdę nieźle zrealizowaną produkcją rozrywkową. Diana jest na tyle atrakcyjną protagonistką, a akcja jest na tyle satysfakcjonująca, że spokojnie można przymknąć oko na niedociągnięcia i cieszyć się kolejnymi wyczynami dzielnej Amazonki.
-
Ciekawa bohaterka, konkretny przekaz feministyczny, dobre perspektywy na kontynuację, ale nad scenariuszem to jednak można tu było jeszcze popracować.
-
Zwiastuny filmu zapowiadały mieszankę "Thora" i pierwszego "Kapitana Ameryki". Patty Jenkins udało się stworzyć coś innego, lepszego. Wzmocniła ludzki wymiar opowieści, dobrała odpowiednią konwencję wizualną i tak ukierunkowała charakter Diany, że widok półnagiej amazonki na wojennym froncie wygląda mniej absurdalnie, niż można byłoby się spodziewać.
-
Duży krok w przód. Jest znacznie lepiej niż w przypadku innych filmów tego uniwersum: lekko, miło i przyjemnie. Oby kolejne filmy o superbohaterkach brały przykład z Patty Jenkins, bo wyjdzie to im na dobre.
-
Film obejrzałem gdyż zaintrygowała mnie kwestia zderzenia osoby funkcjonującej dotychczas w otoczeniu wziętym żywcem z greckiej mitologii ze światem czasu Wielkiej Wojny. I ta konfrontacja to w moim odczuciu największy plus "Wonder Woman", aczkolwiek nie wszystko jest tutaj oczywiste.
-
W "Wonder Woman" próżno szukać cudowności. Na tle poprzednich porażek DC film ogląda się nieźle, ale to trochę za mało, żeby obwołać renesans uniwersum.
-
Dobry film. Trzymam kciuki w kwestii przychodów i jeśli trzeba będzie poświęcić się i raz jeszcze obejrzeć, jak uzbrojona Gal Gadot rozprawia się z Niemcami, to chętnego aż tak daleko szukać nie trzeba.
-
Dla fanów ekranizacji komiksów to pozycja obowiązkowa, dla innych widzów historia Wonder Woman też powinna być interesująca. Pomimo paru wad, to przyjemny do oglądania film, a to wielka zasługa Jenkins, której kobiecą rękę widać w prawie każdym ujęciu.
-
Całość bawi i cieszy oko. Po tym filmie kolejnych produkcji z uniwersum DC nie trzeba będzie już porównywać do dzieł Marvela. I to chyba największy sukces Wonder Woman.
-
Ma swoje wady, ale sprawia mi ogromną radość i dodaje energii.