
-
44recenzje
-
31ocen
-
24pozytywne
-
7negatywnych
-
6.6średnia
-
77%pozytywnych
-
1.0odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Faktycznie nie jest filmem tak nieznośnie długim i depresyjnym jak "Batman v Superman", ale za to jest niezręcznie krótką, sztucznie zabawną kalkulacją Warner Brothers.
-
Warstwa merytoryczna i techniczna schodzą się w perfekcyjny sposób, tworząc dzieło, które wyłamuje się gatunkowym ograniczeniom.
-
Nie spodziewajcie się w filmie fajerwerków w postaci oszałamiających efektów specjalnych czy niesamowitych zwrotów akcji. To bardzo dobre kino, niecodzienne dla przeciętnego widza.
-
Filmowa pomyłka, która nie powinna się zdarzyć, pełna dziur i nielogicznych zwrotów. Ekranizacje skandynawskiej prozy zostawmy po prostu Skandynawom.
-
Sam pomysł realizacji scenariusza formą animacji z użyciem farb olejnych wygląda na bardzo świeży i spójny, idealnie pasujący do prekursora sztuki współczesnej, malarza innowacyjnego. I ten szacunek oraz wyrozumiałość względem Vincenta van Gogha płynąca z filmu jest zauważalna już w pierwszych scenach.
Najwyżej ocenione
-
Warstwa merytoryczna i techniczna schodzą się w perfekcyjny sposób, tworząc dzieło, które wyłamuje się gatunkowym ograniczeniom.
-
Unikalna produkcja, zabawna i przerażająca zarazem, wymykająca się prostemu zaszufladkowaniu. To postmodernistyczne dzieło, wykuwające swoją oryginalność w ogniu nawiązań i schematów. Cytując klasyka, "uczta kinomana".
-
Jenkins wykorzystał fakt, że tematyka homoseksualizmu wśród Afroamerykanów jest prawie pozbawiona precedensu i uraczył nas prawdziwie nietuzinkowym studium męskości.
-
Sam pomysł realizacji scenariusza formą animacji z użyciem farb olejnych wygląda na bardzo świeży i spójny, idealnie pasujący do prekursora sztuki współczesnej, malarza innowacyjnego. I ten szacunek oraz wyrozumiałość względem Vincenta van Gogha płynąca z filmu jest zauważalna już w pierwszych scenach.
-
Polecam wszystkim fanom dobrego aktorstwa, ciekawej i trzymającej w napięciu akcji oraz rozbudowanego studium charakteru.
Najniżej ocenione
-
Filmowa pomyłka, która nie powinna się zdarzyć, pełna dziur i nielogicznych zwrotów. Ekranizacje skandynawskiej prozy zostawmy po prostu Skandynawom.
-
Bardzo ciężko stwierdzić, jaki ten film chce być - straszny, zabawny, czy może trzymający w napięciu? W efekcie wydaje się być patchworkowym zbiorem tendencji, który najzwyczajniej w świecie nudzi.
-
Faktycznie nie jest filmem tak nieznośnie długim i depresyjnym jak "Batman v Superman", ale za to jest niezręcznie krótką, sztucznie zabawną kalkulacją Warner Brothers.
-
Z jednej strony mamy dobre kino sensacyjne, pełne surowości i brutalności a z drugiej wątki komediowe w wykonaniu niezbyt bystrego kryminalisty. Moim zdaniem nie idzie to ze sobą w parze i "rozcieńcza" ten tytuł, przez co trudno stwierdzić dla jakiego dokładnie odbiorcy jest przeznaczony.
-
Nie jest to film, który coś zmienia. Jest to film o którym się zapomina. Być może gdyby był dłuższy niż 96 minut i dodano by brakujące części historii byłby to o wiele lepiej spędzony czas.
Odrębnie ocenione
-
Polecam wszystkim fanom dobrego aktorstwa, ciekawej i trzymającej w napięciu akcji oraz rozbudowanego studium charakteru.
-
Filmowa pomyłka, która nie powinna się zdarzyć, pełna dziur i nielogicznych zwrotów. Ekranizacje skandynawskiej prozy zostawmy po prostu Skandynawom.
-
Warstwa merytoryczna i techniczna schodzą się w perfekcyjny sposób, tworząc dzieło, które wyłamuje się gatunkowym ograniczeniom.
-
Unikalna produkcja, zabawna i przerażająca zarazem, wymykająca się prostemu zaszufladkowaniu. To postmodernistyczne dzieło, wykuwające swoją oryginalność w ogniu nawiązań i schematów. Cytując klasyka, "uczta kinomana".
-
Faktycznie nie jest filmem tak nieznośnie długim i depresyjnym jak "Batman v Superman", ale za to jest niezręcznie krótką, sztucznie zabawną kalkulacją Warner Brothers.