Po tragicznej śmierci męża Maria Skłodowska-Curie poświęca się pracy. Jednak opinię publiczną bardziej interesuje jej życie prywatne.
- Aktorzy: Karolina Gruszka, Arieh Worthalter, Charles Berling, Izabela Kuna, Malik Zidi i 15 więcej
- Reżyser: Marie Noelle
- Scenarzyści: Marie Noelle, Andrea Stoll
- Premiera kinowa: 3 marca 2017
- Premiera DVD: 6 listopada 2017
- Premiera światowa: 9 września 2016
- Ostatnia aktywność: 26 lipca
- Dodany: 5 listopada 2016
-
WięcejDla tych, którzy lubią bardzo tradycyjne kino.
-
WięcejSam zwiastun wydaje się przewidywać, że czeka nas bardziej melodramat, aniżeli biografia. Szkoda więc, że ostatecznie nie udało się zrealizować promującego film sloganu "#PoczujChemiędoSkłodowskiej" - obraz Noelle sprawia, że ciężko utożsamić się z główną bohaterką, a tym samym poczuć ową chemię.
-
WięcejCałości brakuje nie tylko lekkości, ale i spójności. Opowieść sprawia wrażenie chaotycznej, wiele scen niewiele wnosi do opowieści, pełni rolę artystycznych wtrętów bądź wręcz pięknych, lecz pustych obrazów.
-
WięcejPrzyzwoicie zrealizowany film biograficzny, dobrze zagrany i z sugestywną oprawą scenograficzną, który jednak pozostawia niedosyt, zwłaszcza kiedy ma się świadomość jak fascynujące i bogate było życie głównej bohaterki.
-
WięcejKino nudne i pozbawione polotu, pogubione wśród licznych postaci i potraktowanych po macoszemu wątków. Choć aktorsko prezentuje standardy bardzo wysokie, to w każdym innym aspekcie ma do zaoferowania naprawdę niewiele.
-
WięcejTa filmowa opowieść byłaby dla mnie nie do zniesienia, gdyby nie Karolina Gruszka. Choć zasługuje na lepsze scenariusze, mimo wszystko trochę uratowała tę produkcję swoim zniuansowanym aktorstwem, a pięknie uchwycił to operator Michał Englert.
-
WięcejMimo początkowych wątpliwości co do tak różnie ocenianego filmu, ciekawa historia, niezłe kostiumy, piękne kadry Michała Englerta, estetyka i nastrój epoki potęgowany przez klimatyczną muzykę zdecydowanie wygrały u mnie z chaotycznością poszatkowanych scen i wybiórczym, mocno subiektywnym potraktowaniem wątków z życia sławnej Polki.
-
WięcejPomijając niedociągnięcia scenariusza i wyczuwalne niezdecydowanie twórców, w którą stronę film powinien pójść, seans Marii Skłodowskiej-Curie zaliczam do udanych i co również ważne, zwyczajnie przyjemnych.
-
WięcejPodobnie jak w "Jackie" postać nadzwyczajnej kobiety została sprowadzona do bycia obok mężczyzny. Noelle nie udało się wykorzystać potencjału drzemiącego w biografii Noblistki.
-
WięcejNiestety film Noelle to wypaczony obraz kobiety naukowca przez pryzmat pokazania życia prywatnego badaczki i nadania największego znaczenia romansowi, co tylko niszczy morale odbiorców, a osiągnięcia noblistki przestają mieć znaczenie.
-
WięcejRozumiem, że biografie są specyficzne ale tak nudnego, rozwlekłego, i w pewnych momentach źle złożonego filmu dawno nie widziałem. Tematyka, którą porusza jest ważna ale takie jej przedstawienie sprawia, że o filmie chcemy jak najszybciej zapomnieć.
-
WięcejHistoria zobrazowana przez Noelle jest niezwykle urokliwa i pełna Skłodowskiej-Curie, jakiej obraz od lat buduje się w naszych głowach.
-
WięcejWszystko to składa się na dość niebanalną biografię, która dzięki swej surowości jest bardzo plastyczna i pozostawia spore pole do interpretacji. Reżyserowi udało się bowiem uniknąć dość jednostronnego przedstawienia postaci i zaszufladkowania jej jedynie do naukowego świata.
-
WięcejŚwietnie wyważony film, delikatny i mocny jednocześnie.
-
WięcejJestem wdzięczna, że produkcja w pewnym sensie "odbrązowiła" życiorys naukowca, ukazując w Marii człowieka takiego jak my.
-
WięcejReżyserce udało się przy tym sugestywnie pokazać nie tylko brutalność ówczesnych nierówności między kobietami a mężczyznami. Wskazuje także na hierarchię istniejącą wśród samych kobiet.
-
WięcejTytuł o zmarnowanym potencjale. Pani reżyser za bardzo skupiła się na przekazie artystycznym niż na biografii. To mógłby być naprawdę dobry film... gdyby tylko skupić się na bardziej na nauce i historii.
-
WięcejNie daje żadnej satysfakcji i nawet nie sprawdza się ani jako laurka, ani jako dramat, ani jako opowieść o niezwykłej kobiecie, przecierającej szlaki innym w świecie nauki.
-
WięcejZamiast suchych faktów i streszczenia życiorysu dostaliśmy opowieść "od Nobla do Nobla" skupiającą się na miłosnych uniesieniach przekładających się na sukcesy w laboratorium. Dotąd szerzej znana jedynie z czarno-białych fotografii poważna pani naukowiec w ciężkiej sukni dzięki filmowi Noelle stała się fajną, uczuciową i inteligentną dziewczyną. Warto poczuć do niej chemię.
-
WięcejJeżeli mamy w kinie oglądać biografie, to właśnie takie, jak Maria Skłodowska-Curie, niebanalne, ciekawe i niejednoznaczne.
-
WięcejJeśli czekaliście na dobrą historię o świecie chemii, emancypacji kobiet, walki ze swoimi słabościami, to lepiej czekajcie dalej, w moim odczuciu nie opłaca się tracić nie tylko pieniędzy, co po prostu swojego czasu.
-
WięcejW tej biografii bez zbędnej szarży, głębokiego przeżywania i niepotrzebnych spazmów reżyserka zadumała się na fragmentem życia badaczki, pokazując po prostu kobietę. Pełną obaw i myśli, wątpliwości i uczuć.
-
WięcejGruszka odgrywa Skłodowską, ale w żaden sposób nie zachwyca. Wszystko jest na miejscu, ale nic w tej roli nie oczarowuje.
-
WięcejW żadnym wypadku nie określiłabym tego filmu jako mdłego czy nudnego. Tu się dzieje bardzo dużo, jest emocjonalnie, co zawdzięczamy nie tylko tytułowej postaci granej przez Karolinę Gruszkę, ale też różnorodnym i barwnym postaciom męskich naukowców.
-
WięcejChoć może nie jest to film wybitny, to jednak pani reżyser udało się zgrabnie pokazać, że inteligencja może być seksowna.
-
WięcejMarie Noëlle, autorka międzynarodowej produkcji "Maria Skłodowska-Curie", zapowiadała, że pragnie pokazać "niewidoczną zza pomnikowej fasady kobietę z krwi i kości". Mam wrażenie, że Maria Skłodowska-Curie, wbrew pozorom, godnego jej pomnika jeszcze nie posiada.
-
WięcejW porównaniu ze Sztuką Kochania o Wisłockiej brakuje tej śmiałości i lekkości w prowadzeniu opowieści.
-
WięcejBardzo interesujące dzieło, które unika też metki typowego "biopica", opowiadającego o całym życiu jakiejś postaci. Wybierając fragment żywota Noblistki, reżyserce udało się stworzyć ciekawe dzieło z tezą, które dzięki momentom bliskim życia, ogląda się jak pierwszorzędny dramat.
-
WięcejŚrednia i nierówna produkcja, charakteryzująca się niespełnionym potencjałem.
-
WięcejBrakuje temu filmowi lekkości i zwiewności. On najzwyczajniej nudzi i niemiłosiernie nuży. Szkoda, bowiem został zrealizowany po francusku, by trafić do międzynarodowej widowni, co mogło pomóc w przypomnieniu roli Polki w rozwoju światowej nauki.
-
WięcejRaczej zawodzi na poziomie konceptu to już nie można tego samego powiedzieć o wykonaniu. Wnętrza, kostiumy, scenografia - wszystko wygląda jak należy.
-
WięcejNie jest pozbawiony wad i ogląda się go z mieszanymi uczuciami. Również obiektywizm twórców pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w kontekście scen, które zaistniały jedynie po to, by zaistnieć i nic poza tym, nie niosą za sobą żadnej stałości narracyjnej.
-
WięcejTo zdecydowanie nie lekcja biograficzna, a szaleństwo, żar i ogień na ekranie, bez potrzeby tworzenia skandalu, z doskonale zanurzającymi nas w osobisty świat Marii zdjęciami Michała Englerta. Cudownie ornamentuje odrębność i wyjątkowość świata naszej bohaterki.
-
WięcejObrazowi brak jednak iskierki, jakiejś charyzmy, która wyniosłaby go na wyżyny, uczyniła odkryciem godnym odkrywczyni Radu i Polonu. Jest dobrze, ale nie na Nobla.
-
WięcejOlśniewa reżyserskim wyczuciem, artystyczną wizją, sprawną realizacją i atmosferą.
-
WięcejStaje się miejscami obrazem mało czytelnym, na pierwszy rzut oka chaotycznym. Zaś przesunięcie akcentów z dokonań naukowych na jej życie prywatne i emocjonalne powoduje, że w gruncie rzeczy jest to portret kobiety jakiejkolwiek, a nie biografia Marii Skłodowskiej-Curie.
-
WięcejNie jest udanym daniem. Składniki gotowe, czekające tylko na przygotowanie, niewprawną ręką stają się pozbawioną w smaku ułudą pożywnego obiadu.
-
WięcejJeżeli film w efekcie się powiódł, duża w tym zasługa Karoliny Gruszki w tytułowej roli.
-
WięcejGruszka czyni ze Skłodowskiej-Curie postać z krwi i kości, chwilami bardzo zmysłową. Poziom identyfikacji aktorki z graną postacią jest zarazem na tyle wielki, iż zbędna okazuje się charakteryzacja.