-
Potwór Frankensteina, który od samego początku nie miał szans na powodzenie. Na dodatek Steppenwolf jest chyba najgorszym złoczyńcą w historii filmów superbohaterskich. Właściwie ciężko mi powiedzieć, kogo winić za poziom tego filmu: Snydera czy Warner Bros. (Whedon robił, co mógł, by całość ratować, mimo że to było niemożliwe)
-
Nieudane zderzenie wizji dwóch twórców, przy czym żadna z nich nie oddaje sprawiedliwości tytułowej drużynie. To co zrobiono z postaciami Batmana i Flasha jest smutnym żartem. Scenariusz pisany na kolanie i do tego przemielony przez problemy podczas produkcji. Jakość efektów komputerowych lepiej przemilczeć. Tak brzydkiego blockbustera nie widziałem od dawna. Cóż, przynajmniej Superman jest w końcu Supermanem.
-
Szkoda bo pierwsza połowa była naprawdę solidna, niestety im dalej w las tym gorzej, znacznie gorzej. Wszystko zrobione w jakimś niezrozumiałym pośpiechu. Nie jestem w stanie tego zrozumieć, jak oni chcą konkurować z Marvelem skoro po tylu wpadkach popełniają te same błędy, scenariusz pisany na kolanie, strona wizualna w porównaniu np. do Thora to jak pojedynek przedszkolaka z licealistą na gołe pięści, bardzo słabo to wyglądało a villain to już w ogóle porażka na całej linii.
-
Narracyjny, stylistyczny, montażowy, reżyserski, ekspozycyjny chaos, ale ekipa zwarta i uzupełniająca się, a akcja efekciarska. Recenzja: http://tiny.cc/zuozoy
-
Ten film jest trochę jak wagon z węglem. Jak już się rozpędzi po godzinie, to trudno go zatrzymać, ale po co mi kilka ton jak mam kopalnię o nazwie MCU. Z perspektywy czasu jednak sądzę, że Whedon położył ten film. Nie, żeby to, co zrobił Snyder już nie leżało na ziemi, ale Whedon podszedł i zamiast podnieść, docisnął do ziemi.
-
Film niczyj i to się rzuca mocno podczas seansu. Wizja Snydera poszła do kosza z kolei Whedon nie miał dostatecznie dużo czasu na przemodelowanie go po swojemu i przez to dostaliśmy tego potworka. Nad słabo wyglądającym Steppenwolfem jak i usuniętym wąsem Cavilla nie będę się znęcał. Film ten jedynie ratują fajne postacie. Gdyby nie one one to ocena byłaby dużo niższa. W ogóle co za pomysł, że na etapie w którym widz zna 3 z 6 postaci robić taki film.