
- 100% pozytywnych
- 26 krytyków
- 93% pozytywnych
- 69 użytkowników
Witajcie w piekle, zwanym też Belle Reve. Jest to więzienie z największym odsetkiem zgonów w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Trzymani są tu najgorsi superzłoczyńcy, którzy...
- Aktorzy: Idris Elba, Jai Courtney, Viola Davis, Margot Robbie, John Cena i 15 więcej
- Reżyser: James Gunn
- Scenariusz: James Gunn
- Premiera kinowa: 6 sierpnia 2021
- Premiera światowa: 28 lipca 2021
- Ostatnia aktywność: 4 maja
- Dodany: 20 grudnia 2018
-
8.2Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
26krytyków
-
26recenzji
-
23oceny
-
23pozytywne
-
0negatywnych
-
-
7.6Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
93%pozytywnych
-
69użytkowników
-
15recenzji
-
68ocen
-
63pozytywne
-
5negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Jeden z najlepszych filmów DCEU i mam nadzieje, że Gunn wróci jeszcze do tej grupy, by wysłać ją na kolejną szaloną misję, bo takich odważnych decyzji ta marka potrzebuje. Tu nie ma w żadnym momencie zachowawczości czy uderzania w poważniejsze tony. Jest zabawa. Tak jak powinno być od początku.
-
Bawiłem się doskonale.
-
Dowcipne i efektowne kino metakomiksowe, które jednak nie oferuje żadnych atrakcji ponad te, które można było już zobaczyć w filmowym "Deadpoolu" czy serialowym "The Boys".
-
Gunn realizuje za sprawą "Legionu..." kinofilską fantazję: wstęp filmu parodiuje "Szeregowca Ryana", narracja jest jakby tarantinowska, czuć tu ducha kina exploitation. Inspiracją dla scenariusza było kino wojenne sprzed połowy wieku - pozycje jak "Parszywa dwunastka" czy "Złoto dla zuchwałych". I faktycznie, "The Suicide Squad" to taki "The Dirty Dozen" na sterydach, podany w komiksowym sosie, ale czerpiący przy tym z pulpowej prozy i komedio-horrorów klasy "B".
-
Byłem więcej niż pewny, że nowy "Legion samobójców" będzie lepszy od produkcji Davida Ayera. Ale że różnica między nimi będzie aż tak wielka, zaskoczyło mnie całkowicie. Chyba od czasu "Deadpoola" nie bawiłem się tak dobrze na filmie superbohaterskim, a kategoria R nie jest tylko dodatkiem samym w sobie. Prawdziwa jazda po bandzie, która dostarcza wszystko, co obiecuje.
-
Udany przykład rzemieślniczej roboty, jeżeli chodzi o kino superbohaterskie, ale przede wszystkim rozrywkowe, na które warto wybrać się do kina.
-
Wejście na salę kinową na ten seans kończy się bowiem zobaczeniem najlepszego superhero ostatnich lat.
-
Uczucie zaskoczenia towarzyszy całemu seansowi, bo jak mogło do tego dojść, że tak bardzo sprofilowane, wygładzone, podległe algorytmom Hollywood pozwoliło zaistnieć filmowi odznaczającemu się wybitnie wysokim poziomem niedorzeczności, wysokobudżetowemu "kinu klasy B", rozrywce pozbawionej pretensjonalności i hamulców?
-
Kino świadome tego czym chce być i potrafiące w bezpretensjonalny sposób tego widzowi dostarczyć. To dokładnie tyle, ile moglibyśmy od niego wymagać.
-
Jest hardcore'owo, krwawo i bezwstydnie zabawnie.
-
-
Recenzje użytkowników
-
KINO w najczystszej, możliwej postaci. Produkcja świetnie napisana, zagrana i zrealizowana. Najlepszy aktorski film na podstawie komiksów DC.
-
Przyznam,że Strażnicy stworzeni przez Gunna dla studia Marvel kompletnie do mnie nie trafiają-obawiałem się powtórki z rozrywki.Przez większą część seansu miałem na twarzy grymas WTF?ale w tym przypadku to dobry omen bo tak dobrego scenariusza,rewelacyjnej realizacji i świetnego aktorstwa nie widziałem w DC od dawna.To ostra jazda bez trzymanki,przepełniona odpowiednio brutalnością i śmiechem.Oby tak dalej.SC z 2016 roku to przy tej produkcji śmieszna karykatura o której powinno się zapomnieć.
-
-
Najlepszy i najbardziej ludzki film DC. I to pomimo tego, że mówimy o niepoważnej w wielu momentach produkcji. James Gunn wie jak grać na moich emocjach.
-
Gra to wreszcie jak należy. Ta poprzednia mroczo-pseudointelektualna stylówa była w dużej części nieznośna. Gunn pokazuje, że zmiana konwencji i stylistyki może Suicide Squad unieść. To film odpowiednio brutalny, śmieszny i emocjonujący, choć oczywiście czasami wpada też w gatunkowe pułapki. Wygrywa w największym stopniu świetnymi postaciami, bo prawie każdy nowy osobnik ciekawi i ciągnie za sobą potencjał na dłuższą historię.
-
The Sucide Squad to po prostu plac zabaw Jamesa Gunna który dostał pozwolenie na stworzenie dowolnego filmu i postanowił stworzyć najbardziej szalony i bezpardonowy film roku. Szkoda tylko (bardzo) zmarnowanego potencjału niektórych postaci.
-
Scena otwierająca naprawdę kozak! :) Szkoda tylko, że nie angażował tak jak powinien, nie trafiał też w moje poczucie humoru, ale podoba mi się ta szalona wizja. Jeden z tych filmów, gdzie ponowny seans może być nawet jeszcze przyjemniejszy - mam ochotę wracać do niektórych scen. Jako całość zdecydowanie na plus.
-
Tutaj jest wszystko, czego można było spodziewać się po nieskrępowanym kreatywnie Gunnie - pozbawiony hamulców, łączący absurdalne motywy z głupkowatymi pomysłami i pełny B-klasowej jatki komiksowy film wojenny, gdzie reżyser nie zapomina o bohaterach, stanowiących rdzeń historii, poświęcając im odpowiednio wiele miejsca, przez co bez problemu sympatyzujesz z nimi oraz im kibicujesz, a przy tym dzieło w pełni autorskie. Kino rozrywkowe najwyższej próby.
-
Tak to jest jak się puści Gunna samopas. Bardzo to przewidywalne, humor bez polotu i za bardzo stara się być cool - brakuje tu luzu Strażników. Niemniej dobrze forszadołuje wiele rzeczy, Starro jest piękny, a sam finał to najlepsza część filmu. Szkoda, że wcześniej półtorej godziny miernoty.
-
Co? Jaki Suicide Squad z 2016? Nwm o czym mówisz, przecież nie było żadnego filmu przed tym O)v(O
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Przyznam,że Strażnicy stworzeni przez Gunna dla studia Marvel kompletnie do mnie nie trafiają-obawiałem się powtórki z rozrywki.Przez większą część seansu miałem na twarzy grymas WTF?ale w tym przypadku to dobry omen bo tak dobrego scenariusza,rewelacyjnej realizacji i świetnego aktorstwa nie widziałem w DC od dawna.To ostra jazda bez trzymanki,przepełniona odpowiednio brutalnością i śmiechem.Oby tak dalej.SC z 2016 roku to przy tej produkcji śmieszna karykatura o której powinno się zapomnieć.
-
Gra to wreszcie jak należy. Ta poprzednia mroczo-pseudointelektualna stylówa była w dużej części nieznośna. Gunn pokazuje, że zmiana konwencji i stylistyki może Suicide Squad unieść. To film odpowiednio brutalny, śmieszny i emocjonujący, choć oczywiście czasami wpada też w gatunkowe pułapki. Wygrywa w największym stopniu świetnymi postaciami, bo prawie każdy nowy osobnik ciekawi i ciągnie za sobą potencjał na dłuższą historię.
-
Tutaj jest wszystko, czego można było spodziewać się po nieskrępowanym kreatywnie Gunnie - pozbawiony hamulców, łączący absurdalne motywy z głupkowatymi pomysłami i pełny B-klasowej jatki komiksowy film wojenny, gdzie reżyser nie zapomina o bohaterach, stanowiących rdzeń historii, poświęcając im odpowiednio wiele miejsca, przez co bez problemu sympatyzujesz z nimi oraz im kibicujesz, a przy tym dzieło w pełni autorskie. Kino rozrywkowe najwyższej próby.
-
KINO w najczystszej, możliwej postaci. Produkcja świetnie napisana, zagrana i zrealizowana. Najlepszy aktorski film na podstawie komiksów DC.
-
Najlepszy i najbardziej ludzki film DC. I to pomimo tego, że mówimy o niepoważnej w wielu momentach produkcji. James Gunn wie jak grać na moich emocjach.