
- 56% pozytywnych
- 100 krytyków
- 29% pozytywnych
- 147 użytkowników
W obliczu wielkiego zagrożenia Batman niechętnie łączy siły z Supermanem. Poza herosami do walki staje także wojownicza Wonder Woman.
- Aktorzy: Ben Affleck, Henry Cavill, Amy Adams, Jesse Eisenberg, Diane Lane i 15 więcej
- Reżyser: Zack Snyder
- Scenariusz: Chris Terrio, David S. Goyer
- Premiera kinowa: 1 kwietnia 2016
- Premiera światowa: 12 marca 2016
- Ostatnia aktywność: 21 marca
- Dodany: 19 lipca 2016
-
5.5Negatywnie oceniony przez krytyków
-
56%pozytywnych
-
100krytyków
-
100recenzji
-
63oceny
-
35pozytywnych
-
28negatywnych
-
-
4.4Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
29%pozytywnych
-
147użytkowników
-
33recenzje
-
142oceny
-
41pozytywnych
-
101negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Bardzo przeciętny film, tragiczne wykorzystanie licencji.
-
Fatalnie zmontowany, ale warto go obejrzeć, choćby dla tych najlepszych sekwencji i rewelacyjnej postaci Batmana.
-
Dziecinne starcie dwóch największych gladiatorów.
-
Nie jest może filmem idealnym, ale na pewno to świetne wprowadzenie do nowego multiversum tworzonego przez DC.
-
Szkoda zmarnowanego potencjału, zaangażowanych sił i środków jakie bez wątpienia włożono w wizualną stronę widowiska. Tak się jednak dzieje, gdy pozostałe elementy filmowego rzemiosła traktuje się po macoszemu.
-
Dla mnie Świt sprawiedliwości był pierwszorzędną rozrywką. Bez żadnych przestojów, niepotrzebnych przerywników.
-
Wszystkie moje obawy związane z budowaniem kinowego uniwersum DC Comics potwierdziły się w tym filmie.
-
Jest kompletnie pozbawiony dynamiki, nie mylić z akcją, której jest co prawda dużo, ale efektownej i zrobionej z rozmachem jak na lekarstwo.
-
Mam bardzo, ale to bardzo mieszane uczucia co do tego filmu. "Batman v Superman" to zdecydowanie rozczarowanie, bo liczono głównie na nieprawdopodobne doświadczenie, które zmiecie wszystkie filmy superbohaterskie z powierzchni ziemi. Ale masa głupich błędów i niespójności scenariuszowych, gdzie zachowania bohaterów wydają się niezrozumiałe niszczy tą wizję, czasami doprowadzając patos do niestrawnych dawek.
-
Jest tym, czym zapowiadali twórcy: luksusową, głośną, przepełnioną CGI bijatyką, pozwalającą na ponad dwie i pół godziny wyłączyć szare komórki na rzecz bezrefleksyjnej, hedonistycznej rozrywki.
-
-
Recenzje użytkowników
-
-
Jak mam się ekscytować pojedynkiem dwóch najsłynniejszych komiksowych bohaterów DC, walczących przeciwko sobie na śmierć i życie, skoro ich motywacje są słabe, a konkluzja tej walki wywołuje raczej żenadę, mimo że jakiś był pomysł na nią. Do tego dodajmy kreskówkowego złoczyńcę wpisanego w mroczną w c**j stylistykę filmu, desperacką próbę zrobienia ze Supermana Jezusa na każdym kroku oraz wciśniętą na siłę Wonder Woman. Film ma jednak parę udanych sekwencji oraz świetnego Afflecka jako Batmana.
-
[Ultimate] Nie wiem co się działo w głowie Snydera i Goyera, ale udało im się zrobić jedno z największych rozczarowań w historii kina. Jedyne co mi się podobało to Affleck jako Batman i Irons w roli Alfreda. No i muzyka była ok.
-
Powtórka z wersją Extended Cut i uwaga... to jest kurva nawet oglądalne i o niebo lepsze niż ten gniot, który wszedł do kin. Oczywiście nadal są pierwszoplanowe minusy, których nie da się wybaczyć lekką ręką, bo Luthor, bo kilka dłużyzn, bo choreografia walk wręcz i niektóre CGI na czele z Doomsday'em, bo pompatycznie ciężka reżyseria, bo fabuła, która czasem prosi się o lepsze rozwiązania. Ale mimo wszystko wspominałem ten film dużo dużo gorzej. Unpopular opinion: BvS EC >>>> MoS.
-
-
Brak jakiejkolwiek logiki w fabule i zachowaniu postaci, słabe CGI (szczególnie w końcówce), powaga i mrok podkręcone do granic absurdu. Bohaterowie nijak mają się do swoich komiksowych odpowiedników. Batman nie ma oporów przed zabijaniem, Superman cierpi na depresję, a Lex Luthor jest klaunem. Jedynie dobra muzyka, Affleck dający z siebie wszystko i krótki występ Wonder Woman ratują ten film od bycia kompletną katastrofą.
-
Potencjał był ale zupełnie nie wykorzystany. Może i Superman ok ale Batman katastrofa. Ben Affleck kompletnie nie nadaje się do tej roli.
-
Zdecydowanie nie jest to film tak zły, jak wynika z ilość hejtu która się po tym filmie przetoczyła. Snyder wyszedł z tej potyczki mimo wszystko obronną ręką. Efekty muzyka i klimat biją taką wychwalaną Czarną Panterę na głowę.
-
Co tu dużo pisać . Motywację bohaterów bez sensu , a film to zlepek 10 różnych filmów połączonych słabą fabułą. Szkoda mam nadzieję ,że uda się odnowić to uniwersum
-
Praktyczny poradnik "Jak nie budować łączonego uniwersum na wielkim ekranie" - wprowadzani na szybko bohaterowie, marnotrawstwo dobrego castingu, za dużo wątków zmierzających donikąd i nic nie wnoszących scen, kompletny brak zrozumienia postaci Batmana i Supermana czy pretensjonalna symbolika. Jako tako broni się od strony wizualno - technicznej, choć czy połączenie szaro-czarnych filtrów ze slow-motion to aby na pewno styl wizualny ?
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Jak mam się ekscytować pojedynkiem dwóch najsłynniejszych komiksowych bohaterów DC, walczących przeciwko sobie na śmierć i życie, skoro ich motywacje są słabe, a konkluzja tej walki wywołuje raczej żenadę, mimo że jakiś był pomysł na nią. Do tego dodajmy kreskówkowego złoczyńcę wpisanego w mroczną w c**j stylistykę filmu, desperacką próbę zrobienia ze Supermana Jezusa na każdym kroku oraz wciśniętą na siłę Wonder Woman. Film ma jednak parę udanych sekwencji oraz świetnego Afflecka jako Batmana.
-
-
Brak jakiejkolwiek logiki w fabule i zachowaniu postaci, słabe CGI (szczególnie w końcówce), powaga i mrok podkręcone do granic absurdu. Bohaterowie nijak mają się do swoich komiksowych odpowiedników. Batman nie ma oporów przed zabijaniem, Superman cierpi na depresję, a Lex Luthor jest klaunem. Jedynie dobra muzyka, Affleck dający z siebie wszystko i krótki występ Wonder Woman ratują ten film od bycia kompletną katastrofą.
-
Zdecydowanie nie jest to film tak zły, jak wynika z ilość hejtu która się po tym filmie przetoczyła. Snyder wyszedł z tej potyczki mimo wszystko obronną ręką. Efekty muzyka i klimat biją taką wychwalaną Czarną Panterę na głowę.
-
[Ultimate] Nie wiem co się działo w głowie Snydera i Goyera, ale udało im się zrobić jedno z największych rozczarowań w historii kina. Jedyne co mi się podobało to Affleck jako Batman i Irons w roli Alfreda. No i muzyka była ok.