Mężczyzna o mnogiej osobowości porywa trzy nastolatki. Okazuje się, że jedna z jaźni zaczyna dominować nad innymi.
- Aktorzy: James McAvoy, Anya Taylor-Joy, Betty Buckley, Haley Lu Richardson, Jessica Sula i 15 więcej
- Reżyser: M. Night Shyamalan
- Scenarzysta: M. Night Shyamalan
- Premiera kinowa: 20 stycznia 2017
- Premiera DVD: 22 maja 2017
- Premiera światowa: 26 września 2016
- Ostatnia aktywność: 9 marca
- Dodany: 5 listopada 2016
-
Można policzyć kilka plusów za próbę odświeżenia thrillera, ale też kilka minusów za schematyzm, który jednocześnie z tym odświeżeniem utrzymuje się przez cały film.
-
Choć nie jest bez wad, to w ogólnym rozrachunku jest niezłym filmem i dobrą zabawą.
-
Jeśli czegoś Split brakuje, to trzech rzeczy. Żwawszego tempa, ciarek przechodzących po plecach, wreszcie zaskakującego i wiarygodnego zakończenia, które kiedyś było znakiem rozpoznawczym reżysera. To, które jest, tłumaczy wiele i ma swój sentymentalny urok, ale mnie wydało się zbyt proste.
-
Na tle innych ekranowych "przerażaczy" systematycznie trafiających do polskich kin, Split wyróżnia się dystansem do ukazywanej historii. Nie sili się na patetyczne widowisko oparte na mroku, fekaliach i tanich upiorach - jest świadomy swojej kampowości, a przy tym błyskotliwy i odważny.
-
Całe szczęście, że po paśmie przeciętnych obrazów, twórca Szóstego zmysłu znów wraca do formy mocnym, wciągającym filmem, w którym stopniowania napięcia, zwroty akcji i bohaterowie są na bardzo wysokim poziomie.
-
James McAvoy daje koncert gry, zaś reżyser M. Night Shyamalan stara się utrzymać widza w napięciu.
-
Zaskakujący i dobrze zagrany. Naprawdę godziwa rozrywka.
-
Nie rozczarowuje, oferując emocjonującą rozgrywkę, doskonałe aktorstwo i gatunkowe wyczucie. Ogląda się to znakomicie.
-
"Split" jako puzzle movie z otwartym zakończeniem pozwala rozpościerać liczne linie interpretacyjne i domysły napędzające kult filmów.
-
Nowy wymiar thrillerów psychologicznych, gdzie brak jest utartych schematów i logiki.
-
Na pewno nie jest jednym z tych filmów, po obejrzeniu których chce się wrócić do kasy i poprosić o natychmiastowy zwrot pieniędzy oraz dwóch godzin życia - do pewnego momentu jest to naprawdę niezła rozrywka, a mimo rozczarowującego finału w głowie i tak zostaje nam parę udanych scen.
-
Warto, nie tylko dla popisu aktorstwa.
-
Split trzyma w napięciu do końca. Muzyka przyprawia o dreszcze, a zdjęcia Mike'a Gioulakisa stawiają nas często w tej samej sytuacji, w której znalazły się porwane dziewczyny.
-
Kolejny film z ogromnym, ale niewykorzystanym potencjałem, który jednak koniecznie trzeba obejrzeć ze względu na świetnego Jamesa McAvoya.
-
Niezwykle interesująca, klimatyczna historia, która pokazuje, że indyjski reżyser nadal potrafi miło zaskoczyć widza.
-
Przede wszystkim dobrze skonstruowany thriller, którego najważniejszym zadaniem jest utrzymać nasze zainteresowanie przez dwie godziny sensu. I z tego zadania film wywiązuje się doskonale. Nie nuży, zaskakuje i ciekawie rozwija temat dotąd raczej omijany przez kino.
-
Mam nadzieję, że to nie jest jednorazowy wyskok i M. Night Shyamalan wraca na dobre tory. Już wystarczy jego koszmarnych superprodukcji typu Zdarzenia, Ostatni Władca Wiatru czy 1000 lat po Ziemi. Split posiada wszystko to, czego powyższym filmom brakowało: frapującą historię i znakomite aktorstwo.
-
Bardzo rozdarty, stojący gdzieś po środku tego co w nim dobre, a tego co w nim nieudane.
-
Kino wyrwane z oków schematów, trzymające w napięciu do samego końca.
-
Każde pojedyncze ujęcie wygląda na przemyślane i często zaskakuje swoją nieszablonowością, wciagającą publikę w sam środek ekranowych wydarzeń. Historia nawet nie opiera się na płytkim zaskakiwaniu widza i ciągłym zmienianiu tego, co już wie, lecz sukcesywnym budowaniu jednego obrazu, bardzo skomplikowanej jednostki.
-
Intrygujący, ponury i szalony thriller M. Nighta Shyamalana z rewelacyjnym Jamesem McAvoyem.
-
Kolejny udany thriller wykorzystujący motyw osobowości mnogiej.
-
Karuzela wrażeń wciąga, choć nie sposób ukryć, że na dłuższą metę forma filmu nieco zbyt wiernie naśladuje stan umysłu jego bohatera. Jest trochę tak, jakby sama fabuła ulegała dysocjacji: nie tylko kolejne osobowości Kevina ale i kolejne wątki walczą o kontrolę, wchodząc sobie nawzajem w drogę.
-
Panie Shyamalan, pan jesteś cholerny spryciarz! Porządny, ale przeciętny film jedną, końcową sceną zamienić w coś wartościowego! Brawo.
-
Wyróżnia się pierwszą częścią, która potrafi utrzymać napięcie i zainteresowanie widza. W dalszych scenach reżyser mocno zmienia kierunek historii, co nie każdemu widzowi przypadnie do gustu. Tym niemniej warto dać dziełu M. Night Shyamalana szansę choćby tylko dlatego, aby zobaczyć szaleństwo McAvoy'a na ekranie.
-
Jest przedstawiany jako psychologiczny horror-thriller, ale chyba też z założenia nie miał być do końca na serio. W każdym razie - piszę to z pozycji weterana horrorów - chyba mało straszy, chwilami trochę wręcz śmieszy, natomiast świetnie sprawdza się w tym drugim gatunku.
-
M. Night Shyamalan tworzy ciekawe studium psychologiczne i przyprawiający o łomot serca thriller, by w fazie końcowej narazić się na śmieszność. Zbyt plastycznie wykreowane rozwiązanie pozostawia wiele do życzenia, ale nie deklasuje całości. Do końca nie zawodzą też zdjęcia, montaż i oczywiście McAvoy.
-
Wygląda na to, że Shyamalan potwierdził swój powrót do łask i może realizować spokojnie swoje kolejne projekty.
-
Uświetniony aktorstwem McAvoya i Taylor-Joy "Split" zapewnia niesamowite emocje.
-
Najnowsze dzieło Shyamalana budzi pewne zastrzeżenia przez niedbałość o autentyczne tło i przerysowanie paru elementów, lecz nie zmienia to faktu, że hinduski twórca zrealizował jeden z bardziej intrygujących obrazów ostatnich miesięcy. Warto udać się do kina dla wciągającej produkcji ze świetnymi kreacjami McAvoya.
-
Chociaż nadal powtarza błędy reżysera, jest jednak wyraźnym krokiem w dobrym kierunku. Film przerysowany i pełen nieścisłości, ale mimo wszystko wciągający, emocjonujący i świetnie zagrany.
-
Całkiem wdzięczny film. Ma niezłą fabułę, potrafi wciągnąć, a także zaskoczyć. Niestety posiada klika mankamentów w postaci nierównego tempa akcji, niekiedy niezrozumiałych poczynań bohaterów oraz niewykorzystanego potencjału postaci głównego bohatera.
-
Nieźle sprawdza się jako dreszczowiec - a za sprawą świetnych aktorów i błyskotliwej reżyserii autora, który przypomniał sobie kilka ze starych sztuczek, chwilami dostarcza i większych ekscytacji.
-
Kwintesencja stylu filmowca, który został niemal dwie dekady temu na wyrost ochrzczony nowym Hitchcockiem. Tym filmem dowodzi, że ziarenko prawdy w tym porównaniu może być.
-
"Split" ciągnie na swych barkach James McAvoy, który wcielając się w kilka różnych osobowości kradnie cały film.
-
Jeden z najciekawszych thrillerów od lat, zawieszony gdzieś pomiędzy "10 Cloverfield Lane", a "Pokojem".