
-
133recenzje
-
133oceny
-
122pozytywne
-
11negatywnych
-
6.9średnia
-
92%pozytywnych
-
0.9odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Steven Spielberg w dobrej formie! "Most szpiegów" to, mimo pozornie wolno toczącej się akcji, porywające połączenie kina szpiegowskiego, thrillera i kina przygodowego.
-
Polubisz albo wyłączysz po kwadransie.
-
Zrealizowany jak medyczny thriller z ciekawym montażem odwzorowującym rozpadanie się osobowości bohaterki film o medycznej zagadce, którą napisało samo życie.
-
Co prawda w ogólnym zarysie fabuła powtarza mniej więcej to, co oglądaliśmy w "jedynce", ale i odsłania nam nowe pokłady matactw prezydenta Snowa, nowe możliwości manipulowania tłumów przez media i jeszcze dobitniej pokazuje niebezpieczne koligacje między polityką a popkulturą.
-
Jest nieco ciężki, ale ogląda się go na tyle dobrze, że nie przytłacza, jednocześnie zostając w pamięci.
Najwyżej ocenione
-
Świetne, lekko napisane dialogi, wielowymiarowe postacie, znakomite efekty specjalne, na potrzeby sagi stworzono cały fikcyjny wszechświat i zaludniono go barwnymi postaciami. To bez wątpienia jeden z najważniejszych obrazów nie tylko w historii gatunku, ale i kinematografii, słusznie nagrodzony aż 6 Oscarami w kategoriach technicznych.
-
Fascynujący, hipnotyzujący widza występ nieżyjącego już Philipa Seymoura Hoffman w roli sławnego pisarza, usiłującego przeprowadzić wiwisekcję pewnej zbrodni. z czasów powstawania książki "Z zimną krwią".
-
Intrygujący przykład zbudowania przez mężczyznę niezwykłego kobiecego uniwersum przekraczające epoki.
-
-
Technicznie jest rewelacyjnie, aktorsko także, wypada jeszcze wspomnieć o niezwykłej dbałości o detale i wierność realiom epoki - Indianie i Glass mówią coraz mniej znanym językiem Paunisów i Arikarów, a indiańską broń, na przykład strzały, z pietyzmem wykonali indiańscy rzemieślnicy.
Najniżej ocenione
-
Film z gagami typu wzwód w miejscu publicznym i przyciężkimi dialogami, film, w którym stereotyp goni stereotyp, a śmiech co pewien czas zamienia się w uczucie zażenowania.
-
Twórcy nie mieli pomysłu na film i jego narrację.
-
W pierwszej części film, przedstawiający dramat człowieka, który stracił wszystko jest bardzo mroczny, pełen przemocy i gwałtu, dopiero w finale zaczyna przypominać ekranizację komiksu. I tu widz ma pewną trudność, bo debiutujący jako reżyser Jonathan Hensleigh, chyba nie do końca miał pomysł na to jak te części zgrabnie połączyć.
-
Jest pięknie i kolorowo, fabuła, owszem, toczy się wartko, a w drugim planie wyłowić można kilka naprawdę udanych kreacji, ale dialogi zdecydowanie trudno uznać za choć odrobinę wyrafinowane, poza tym zawiódł pierwszy plan ze wspomnianą Kurdej-Szatan, grającą przez cały czas na jedną nutę. Wystarczy, żeby miło spędzić trochę czasu przed telewizorem, za mało, żeby po projekcji w pamięci zostało coś na dłużej niż na kwadrans.
-
Jak widać same gwiazdy w obsadzie nie wystarczą, trzeba jeszcze mieć pomysł, jak pokierować nimi na planie, a tego debiutującemu Shimosawie wyraźnie zabrakło. Mimo wielkich oczekiwań wyszło tylko przyzwoicie.
Odrębnie ocenione
-
Trio aktorskie z Fassbingerem na czele spisuje się świetnie, a co więcej gra bez melodramatycznego zadęcia jakie przy tego typu fabule mogłoby zdominować emocje. Bardzo dobry kawałek kina i to nie tylko babskiego.
-
Przywodzi na myśl... średnio strawny kotlet. Nie ma w nim kulinarnych popisów, ale mięsem jest w nim kompilacją najpopularniejszych filmów z YouTube'a, których tematem jest sport ekstremalny, jajkiem-spoiwem kryminalna fabuła, a to wszystko obtoczone w panierce z pseudo filozofii New Age i Zielonych.
-
Choć obsada obiecuje więcej, "Umysł przestępcy" to wciąż całkiem niezły film akcji z niejednoznacznym czarnym bohaterem.
-
Nawiązując do narracji Jedynki jest dobrze skonstruowanym thrillerem, w którym rzeczy zaskakujące mają swoje uzasadnienie, pułapki są niezmiennie efektowne, a finał rzuca na kolana.
-
Sceny "pustynne", plenerowe, bliskowschodnie są przepiękne wizualne i atrakcyjne fabularnie, we wnętrzach jednak film traci nieco tempo, choć trzeba przyznać, że nigdy nie zaczyna nużyć.