Obi-Wan opowiada młodemu Luke'owi, że jego ojcem był potężny rycerz Jedi, który walczył w wojnach klonów.
- Aktorzy: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Peter Cushing, Alec Guinness i 15 więcej
- Reżyser: George Lucas
- Scenarzysta: George Lucas
- Premiera kinowa: 30 marca 1979
- Premiera DVD: 21 września 2004
- Premiera światowa: 25 maja 1977
- Ostatnia aktywność: 24 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Niesamowita baśń fantasy pełna nowatorskich jak na 1977 rok efektów specjalnych, świetnie wymyślonych bohaterów i niezapomnianych scen cytowanych przez współczesne kino niezliczoną ilość razy.
-
Początek niesamowitej przygody we wspaniałym uniwersum.
-
Świetne, lekko napisane dialogi, wielowymiarowe postacie, znakomite efekty specjalne, na potrzeby sagi stworzono cały fikcyjny wszechświat i zaludniono go barwnymi postaciami. To bez wątpienia jeden z najważniejszych obrazów nie tylko w historii gatunku, ale i kinematografii, słusznie nagrodzony aż 6 Oscarami w kategoriach technicznych.
-
Pewne rzeczy można było zrobić lepiej - na przykład zamiast w poprawionej edycji wydłużać niepotrzebnie istniejące sceny, dodać trochę głębi Luke'owi poprzez jedną czy dwie sceny z wspomnianymi przez niego przyjaciółmi. Takie rzeczy bladną jednak przy niepodrabialnym klimacie produkcji, który jest między innymi zasługą Williamsa, intensywnej historii i świetnej scenografii.
-
Bez dwóch zdań to jeden z najbardziej uwielbianych i jeden z najciężej obwinianych filmów w historii kina. Jak każdy sukces, jak każda legenda, wreszcie - jak wprowadzona przez Lucasa do popkultury Moc, "Gwiezdne wojny" zawsze będą miały swoje dwie strony.
-
Mimo kilku wad i upływu czasu uważam film za co najmniej warty obejrzenia. Jeśli więc jakimś sposobem jeszcze Nowej nadziei nie widziałeś, to czym prędzej napraw ten błąd. Choćby tylko po to, żeby przekonać się, o co tyle szumu. Jeśli tylko lubisz kino przygodowe, nie zawiedziesz się.
-
Recenzje użytkowników
-
Twórcy Gwiezdnych Wojen obawiali się, że ich film może skończyć jako produkcja telewizyjna. Oglądając "Nową Nadzieję" w oderwaniu od późniejszej popularności można wysnuć wniosek jak blisko jest od wielkości do kiczu. Gwiezdne Wojny bowiem jedynie niuansami różnią się od wielu podobnych produkcji science-fiction tamtego okresu. Ale te niuanse zmieniły całość w arcydzieło - film ponadczasowy. I tylko oglądając "Nową Nadzieję" można te elementy zidentyfikować.
-