-
Więcej
Z tego względu trudno stwierdzić, czy Eddington jest zbyt wieloma filmami naraz, czy Aster celowo dokonuje rozszczepienia dla zdezorientowaniu publiczności. Jeżeli to drugie, łatwiej byłoby go docenić, gdyby zamrugał na znak, że tak miało być, zamiast pozostawiać miejsce na wątpliwości i pytania o to, czy jest aż tak sprytny, czy aż tak nieporadny.
-
Więcej
Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat sprawia wrażenie, jakby nikomu w Marvelu już się nie chciało, a szkoda, bo zanosiło się na coś, co będzie w stanie zerwać z ujednolicającym wszystko, na co zostanie nałożony filtr Kevina Feigego. Kiedy ratowanie świata zaczyna przypominać pracę na taśmie w fabryce, a pomysły na fabułę nie wykraczają daleko poza recykling już wykorzystanych i sentymentalne nawiązania do przeszłości, najwyższa pora na rewolucję.
-
Więcej
Trzeci Terrifier to powtórka z rozrywki, ale Damien Leone udźwignął ciężar presji, która spadła na jego film po tym, jak został internetowym fenomenem i dowiódł, że nie można już mówić o historii splatter horrorów bez odniesienia się do tej wyznaczającej nowy standard serii. Droga do kontynuacji pozostała otwarta i wiele wskazuje na to, że możemy mieć do czynienia z jednym z tych cyklów, które tak naprawdę nigdy się nie kończą.
-
Więcej
Beetlejuice Beetlejuice wydaje się najbezpieczniejszym możliwym rozwiązaniem. Nie żeruje na nostalgii w tak ordynarny sposób, jak ostatnie wcielenia Indiany Jonesa albo Pogromców Duchów, ale to strawa przede wszystkim dla oka. Zaspokojenie wieloletniego marzenia fanów i fanek o tym, by Tim Burton znowu był sobą sprzed lat. Napisana na kolanie historyjka, nie może przeszkodzić temu satysfakcjonującemu uczuciu, ale kto zasiądzie przed ekranem bez niego, może się poczuć znużony i zawiedziony.
-
Więcej
Nie doczekaliśmy nigdy wspólnego filmu Marlona Brando i Jamesa Deana - pozaekranowych przyjaciół, których szansę na współpracę przerwała przedwczesna śmierć drugiego z nich - ale Motocykliści sprawiają wrażenie fantazji na temat tego, jak mogłoby wyglądać spotkanie Johnny'ego z Dzikiego z Jimem z Buntownika bez powodu.
-
Więcej
West w jednym z wywiadów wyznał, że to idealny moment, by zakończyć historię Maxine Minx, ale chyba nikt nie miałby nic przeciwko, by zobaczyć, jak jej kariera chyli się ku końcowi w kolorowych, eurodance'owych latach 90. albo jak raz jeszcze próbuje zawalczyć o swoje we właśnie kształtującej się formule reality show na początku XXI wieku.
-
Więcej
Kolejny "tak zły, że aż dobry" film nawiązujący do zamierzchłych czasów, tym razem aż do lat 50.
-
Więcej
Określenie "emocjonalny rollercoaster" często bywa nadużywane, ale tutaj mamy do czynienia z przypadkiem, który powinien być wymieniany jako pierwszy przykład zaraz po definicji.
-
Więcej
Ckliwy aktywizm podszyty miłością do kin, jakich już nie ma.
-
Więcej
O ile na gorąco, w trakcie seansu może pojawić się zachwyt w obliczu wyjątkowego kunsztu aktorskiego, o tyle na chłodno trudno zidentyfikować, jaki właściwie został nadany komunikat i jakie miał wywołać emocje, a nie ma wątpliwości co do tego, że reżyser mierzył w skonstruowanie rozliczającego się ze współczesnością manifestu.
-
Więcej
Kilkukrotne zboczenie z kursu nie umniejsza jednak napięcia, jakie niemal przez cały film paraliżuje każdy mięsień. Od początku wiemy, że Charlie jest u kresu sił, a odmierzane na ekranie dni tygodnia służą za klepsydrę odliczającą ostatnie dni wśród żywych. Nawet jeżeli od czasu do czasu przesadnie napompowany patos i grubo ciosane metafory trącą kiczem, warto dać się tej wizji pochłonąć, bo im bardziej zaufa się reżyserowi, tym mocniej potrafi poruszyć.
-
Więcej
Początek nowej fazy oznacza przede wszystkim dalsze eksplorowanie przeróżnych multiwersów tego samego filmowego uniwersum i zarysowanie postaci nowego wielkiego wroga - poza tym nie zmieniło się nic. To nadal rozrywkowe kino, ale na poziomie niewiele wyższym od o dwieście milionów tańszej siódmej części "Akademii policyjnej".
-
Więcej
Bazując na odległych, zatartych przez upływ czasu reminiscencjach, Wells - z pewnością siebie, jaką rzadko odznaczają się debiutantki - zdołała uchwycić tak wiarygodne odbicie przyziemnej codzienności, że określenie "Aftersun" mianem imitacji życia byłoby nieuczciwe.
-
Więcej
Wydarzenia z "Zaproszenia" rozgrywają się w wiekowej rezydencji, ale dla widzów nie będzie to aż tak odległa podróż w czasie. Poczują się raczej jak w okolicach 2000 roku, kiedy fatalnych pomysłów na filmy z wampirami nie brakowało, ale z tą drobną różnicą, że tamte przykuwały oko zjadliwymi scenami akcji, a ucho niezłymi ścieżkami dźwiękowymi - u Jessicki M. Thompson próżno szukać choćby takiej zachęty.
-
Więcej
Z horroru, który wydawał się niemożliwy do kontynuowania powstał sequel, który wydaje się jedynym możliwym do zrealizowania. Aura grozy prysnęła, zastąpiła ją tak cienka warstwa ironii, że nie każdy ją dostrzeże, a w centrum wydarzeń ponownie leży potężny zwrot akcji. "Sierota. Narodziny zła" to pozycja czysto rozrywkowa, ale z rodzaju tych, których nie można przegadać ze znajomymi nad paczką czipsów, bo wystarczy chwila nieuwagi, by wypaść z kolejnego niespodziewanego zakrętu fabularnego.
-
Więcej
Udar, wypadek, różnego rodzaju choroby można przetrwać albo przynajmniej można mieć nadzieję na wyjście z nich, ale walka ze starością jest przegrana od pierwszego uderzenia w gong. "Vortex" to zapis tego nierównego starcia, od pierwszej rundy, kiedy da się jeszcze ustać na własnych nogach do ostatniej, gdy opuszcza się ring na noszach.