Tylko dlatego, że próbujesz zrobić coś nowego, nie znaczy, iż ten pomysł jest dobry. Aż smutno się patrzy jak ta seria dostała tak okropne zakończenie.

Fajne to Halloween III: Season of th... znaczy "Halloween Ends". Zagranie na nosie oczekiwaniom + świeże, udane pomysły zgrabnie podsumowujące oraz idealnie pasujące do nowej trylogii, jak i całej serii (Michael jako uosobienie traumy zarażającej kolejne pokolenia mieszkańców Haddonfield) = lubię to.

nie ma z kim się identyfikować, próba odejścia od sztampowego horroru mała udana, a i tak nikt nie uwierzy że to finał, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/halloween-fina%C5%82-poranieni-ocena-5-10-za-samos%C4%85d

Przynajmniej nie jest to jeszcze poziom Halloween: Resurrection. Rozumiem, że twórcy chcieli zrobić coś nowego w tej serii, ale nie w taki sposób, jak tutaj.

Ciekawe, nowatorskie podejście do tematu.

Nie nie i jeszcze raz nie -Michaelu Myersie -odejdź już w zapomnienie, daj się już przejechać tym samochodem, wysadzić w powietrze, zastrzelić czy zadźgać.... ja widz proszę, abyś już nie wstawał i pozwolił innym straszydłom i psychopatom przejąć ekrany. Twa służba dobiegła już nieudanego końca.

Najgorsza z wszystkich części ,jedynie ostatnie 30 robią wrażenie,reszta jak tani horrorek a nie koniec jednej z najsłynniejszych serii grozy