Grupa znajomych spędza weekend w oddalonej od cywilizacji luksusowej posiadłości. Kiedy tracą zasięg w telefonach i z nudów rozpoczynają niewinnie brzmiącą grę impreza toczy się bardzo, ale to bardzo nie tak, jak powinna...
- Aktorzy: Amandla Stenberg, Maria Bakalova, Pete Davidson, Rachel Sennott, Myha'la Herrold i 3 więcej
- Reżyser: Halina Reijn
- Scenarzysta: Sarah DeLappe
- Premiera kinowa: 9 września 2022
- Premiera światowa: 14 marca 2022
- Ostatnia aktywność: 29 lutego
- Dodany: 17 czerwca 2022
-
Płytki, za mało dosadny, nie sprawdza się jako satyra. To nudny thriller typu whodunit, jałowy slasher, nieprzekonująca komedia, która zbyt rzadko spełnia swoje komediowe przeznaczenie. Jeśli warto, to dla Marii Bakalovej i Rachel Sennott.
-
Halina Reijn nakręciła zatem film o którym niewątpliwie można napisać, że posiada cechy wyróżniające go z grona innych podobnych tematycznie produkcji. Dobry pomysł i porządna realizacja - ot przepis na tego rodzaju rozrywkę, która nie ma prawa pozostawić swojego odbiorcy rozczarowanym.
-
Jeśli liczycie na młodzieżowego slashera w stylu Haloween czy Krzyku lub jak wielu krytyków powtarza w recenzjach skrzyżowanie Euforii z Krzykiem, to możecie być rozczarowani. Koniec końców Bodies Bodies Bodies najbliżej do ekranizacji gry w Cluedo z mocnym zacięciem satyrycznym uderzającym w grupę docelową tego filmu. Spowodowanie tego, że śmiejemy się sami z siebie, jest jedną z najlepszych sztuczek, jakie kino mainstreamowe może zaoferować.
-
W wypchanym obficie tekstem Bodies Bodies Bodies zawarto ambicje daleko wykraczającego ponad maglowane od dawna gatunkowe schematy. Holenderka Halina Reijn, wespół ze scenarzystką Sarą DeLappe, biorą co prawda na warsztat liczne klisze, lecz na ich kanwie kreują świeży i oryginalny materiał.
-
Nie jest może najgłębszą diagnozą problemów współczesnej Ameryki, generacji Z i postępowej bańki, film nie mówi nic, czego w gruncie rzeczy byśmy nie wiedzieli - ale to, co ma do powiedzenia, wykłada tak błyskotliwie, że nie żal ani minuty spędzonej w kinie.
-
W recenzjach poświęconych filmowi Haliny Reijn często przewija się garść co bardziej znanych tytułów - irytująca swoim uproszczeniem kalka, która odbiera twórcom i twórczyniom ich indywidualny charakter. "Bodies Bodies Bodies" nie potrzebuje porównań, aby wybrzmieć. Mówi własnym głosem, nie przymila się do kultowości i prostych skojarzeń. To slasher wywrócony do góry nogami - znający i akceptujący swoją proweniencję, a jednocześnie odważnie idący po swoje.
-
Hałaśliwy, młodzieżowy slasher z dobrze rozpisanymi postaciami i fajnymi dialogami, niezłymi zdjęciami, przewidywalną fabułą i kompletnym brakiem napięcia.