
Uznana kompozytorka Lydia Tár zostaje pierwszą w historii kobietą-dyrygentką największej niemieckiej orkiestry.
- Aktorzy: Cate Blanchett, Noémie Merlant, Nina Hoss, Sophie Kauer, Julian Glover i 15 więcej
- Reżyser: Todd Field
- Scenarzysta: Todd Field
- Premiera kinowa: 24 lutego
- Premiera światowa: 1 września 2022
- Ostatnia aktywność: 14 marca
- Dodany: 20 września 2022
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Wyjąwszy epilog, jest to dzieło odświeżające w pejzażu niezależnego kina amerykańskiego i najlepszy film na podejmowany temat od czasu Asystentki.
-
72 września 2022
- 1
-
-
Magnetyzuje genialną rolą Blanchett oraz scenami muzycznymi, ale z drugiej strony jest bardzo wymagającym portretem hermetycznego środowiska muzyki poważnej. Pojawiają się drobne akcenty humorystyczne, drugi plan potrafi zabłysnąć. Niemniej ciężko mi go jednoznacznie polecić ten psychologiczny dramat, mierzący się z władzą, kulturą i sztuką. Film przypomina obraz w muzeum, który łatwiej jest podziwiać niż polubić.
-
6.526 lutego
-
-
To być może zbyt banalna analogia do świata muzyki, ale w "Tár" rzeczywiście nie ma ani jednej fałszywej nuty.
-
O ile na gorąco, w trakcie seansu może pojawić się zachwyt w obliczu wyjątkowego kunsztu aktorskiego, o tyle na chłodno trudno zidentyfikować, jaki właściwie został nadany komunikat i jakie miał wywołać emocje, a nie ma wątpliwości co do tego, że reżyser mierzył w skonstruowanie rozliczającego się ze współczesnością manifestu.
-
6.926 lutego
-
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
Wysiłek Cate Blanchett - na marne
recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/t%C3%A1r-dyrygentka-ocena-5-10-za-blanchett-
53 marca
-
-
16 lat Todd Field kazał czekać na 160 minut wiwisekcji kobiety"nadczłowieka".Reżyser nie spieszy się z akcją,wszystko jest powolne,pieczołowicie przedstawiane,osadzone pięknie w obrazie(długie ujęcia bez cięć montażowych)przez co widz ma wrażenie wręcz uczestnictwa w każdym etapie twórczym.Cały jednak proces poznawczy to zdjęcie dyrygentki ze świecznika wybitności i ukazanie,że w każdym drzemią demony.Dużo tu też feminizmu,ale tego bardzo zdrowego.I Blanchett w stonowanej,ale elektryzującej roli
-
915 listopada 2022
- 10
- #83
-
-
Znacznie bliżej mu do niszowego kina europejskiego, w którym wszystko jest szaro-bure i hermetyczne, a niektóre ujęcia i dialogi potrafią się ciągnąć w nieskończoność, jednocześnie nie da się nie docenić tego, że taka forma i narracja została przez reżysera bardzo przemyślana i jest w jakiś sposób prowokująca. O roli Cate Blanchett napisano już chyba wszystko - od jej twarzy nie da się oderwać oczu i to ona ciągnie ten film.
-
626 lutego
- 1
-
-
-
Najlepsze recenzje krytyków
-
Koniec końców, to te małe smaczki, niedopowiedzenia, rzucone mimochodem zwierzenia budują wymowę filmu mającego ogromne szanse w tegorocznym wyścigu oscarowym.
-
Wyjąwszy epilog, jest to dzieło odświeżające w pejzażu niezależnego kina amerykańskiego i najlepszy film na podejmowany temat od czasu Asystentki.
-
72 września 2022
- 1
-
-
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
16 lat Todd Field kazał czekać na 160 minut wiwisekcji kobiety"nadczłowieka".Reżyser nie spieszy się z akcją,wszystko jest powolne,pieczołowicie przedstawiane,osadzone pięknie w obrazie(długie ujęcia bez cięć montażowych)przez co widz ma wrażenie wręcz uczestnictwa w każdym etapie twórczym.Cały jednak proces poznawczy to zdjęcie dyrygentki ze świecznika wybitności i ukazanie,że w każdym drzemią demony.Dużo tu też feminizmu,ale tego bardzo zdrowego.I Blanchett w stonowanej,ale elektryzującej roli
-
915 listopada 2022
- 10
- #83
-
-
Rewelacyjnie zagrany i napisany,mocny i dobrze nakręcony,minus to jego klimat,jest twardy jak skała i nieprzyjemny ale Blanchett jest rewelacyjna
-
720 lutego
- 2
-
-
Znacznie bliżej mu do niszowego kina europejskiego, w którym wszystko jest szaro-bure i hermetyczne, a niektóre ujęcia i dialogi potrafią się ciągnąć w nieskończoność, jednocześnie nie da się nie docenić tego, że taka forma i narracja została przez reżysera bardzo przemyślana i jest w jakiś sposób prowokująca. O roli Cate Blanchett napisano już chyba wszystko - od jej twarzy nie da się oderwać oczu i to ona ciągnie ten film.
-
626 lutego
- 1
-
-
-
Nowe recenzje krytyków
-
Nie tyle film o muzyce, co raczej studium postaci o zapędach autokratycznych.
-
Same chęci to za mało. "Tár" to dla mnie jednak finalnie przede wszystkim film niespełnionych obietnic. Ładny, solidny pod względem rzemieślniczym, ze znakomitą rolą Blanchett, ale skrojony bezpiecznie pod laury dla tej znakomitej aktorki.
-
O ile na gorąco, w trakcie seansu może pojawić się zachwyt w obliczu wyjątkowego kunsztu aktorskiego, o tyle na chłodno trudno zidentyfikować, jaki właściwie został nadany komunikat i jakie miał wywołać emocje, a nie ma wątpliwości co do tego, że reżyser mierzył w skonstruowanie rozliczającego się ze współczesnością manifestu.
-
6.926 lutego
-
-
Magnetyzuje genialną rolą Blanchett oraz scenami muzycznymi, ale z drugiej strony jest bardzo wymagającym portretem hermetycznego środowiska muzyki poważnej. Pojawiają się drobne akcenty humorystyczne, drugi plan potrafi zabłysnąć. Niemniej ciężko mi go jednoznacznie polecić ten psychologiczny dramat, mierzący się z władzą, kulturą i sztuką. Film przypomina obraz w muzeum, który łatwiej jest podziwiać niż polubić.
-
6.526 lutego
-
-
-
Nowe recenzje użytkowników
-
Wysiłek Cate Blanchett - na marne
recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/t%C3%A1r-dyrygentka-ocena-5-10-za-blanchett-
53 marca
-
-
Znacznie bliżej mu do niszowego kina europejskiego, w którym wszystko jest szaro-bure i hermetyczne, a niektóre ujęcia i dialogi potrafią się ciągnąć w nieskończoność, jednocześnie nie da się nie docenić tego, że taka forma i narracja została przez reżysera bardzo przemyślana i jest w jakiś sposób prowokująca. O roli Cate Blanchett napisano już chyba wszystko - od jej twarzy nie da się oderwać oczu i to ona ciągnie ten film.
-
626 lutego
- 1
-
-
Rewelacyjnie zagrany i napisany,mocny i dobrze nakręcony,minus to jego klimat,jest twardy jak skała i nieprzyjemny ale Blanchett jest rewelacyjna
-
720 lutego
- 2
-
-
16 lat Todd Field kazał czekać na 160 minut wiwisekcji kobiety"nadczłowieka".Reżyser nie spieszy się z akcją,wszystko jest powolne,pieczołowicie przedstawiane,osadzone pięknie w obrazie(długie ujęcia bez cięć montażowych)przez co widz ma wrażenie wręcz uczestnictwa w każdym etapie twórczym.Cały jednak proces poznawczy to zdjęcie dyrygentki ze świecznika wybitności i ukazanie,że w każdym drzemią demony.Dużo tu też feminizmu,ale tego bardzo zdrowego.I Blanchett w stonowanej,ale elektryzującej roli
-
915 listopada 2022
- 10
- #83
-
-