 
					Uznana kompozytorka Lydia Tár zostaje pierwszą w historii kobietą-dyrygentką największej niemieckiej orkiestry.
- Aktorzy: Cate Blanchett, Noémie Merlant, Nina Hoss, Sophie Kauer, Julian Glover i 15 więcej
- Reżyser: Todd Field
- Scenarzysta: Todd Field
- Premiera kinowa: 24 lutego 2023
- Premiera DVD: 25 maja 2023
- Premiera światowa: 1 września 2022
- Ostatnia aktywność: 13 sierpnia
- Dodany: 20 września 2022
- 
						Oceny krytyków
- 
						Oceny użytkowników
- 
															Recenzje krytyków- 
																						 Więcej WięcejKoniec końców, to te małe smaczki, niedopowiedzenia, rzucone mimochodem zwierzenia budują wymowę filmu mającego ogromne szanse w tegorocznym wyścigu oscarowym. - 
					93 lutego 2023
- 20
- #61
- Skomentuj
 
- 
					
- 
																						 Więcej WięcejWyjąwszy epilog, jest to dzieło odświeżające w pejzażu niezależnego kina amerykańskiego i najlepszy film na podejmowany temat od czasu Asystentki. 
- 
																						 Więcej WięcejTo być może zbyt banalna analogia do świata muzyki, ale w "Tár" rzeczywiście nie ma ani jednej fałszywej nuty. 
- 
																						 Więcej WięcejW ogóle należało wybrać się do kina na "Tár" co najmniej pięć razy, żeby wyszarpać z tej ponaddwugodzinnej opowieści więcej szczegółów. Jak wspomniałem, w pewnym momencie na ekranie widzimy stronę Wikipedii, poświęconą dyrygentce. 
 
- 
																						
- 
															Recenzje użytkowników- 
																						  16 lat Todd Field kazał czekać na 160 minut wiwisekcji kobiety"nadczłowieka".Reżyser nie spieszy się z akcją,wszystko jest powolne,pieczołowicie przedstawiane,osadzone pięknie w obrazie(długie ujęcia bez cięć montażowych)przez co widz ma wrażenie wręcz uczestnictwa w każdym etapie twórczym.Cały jednak proces poznawczy to zdjęcie dyrygentki ze świecznika wybitności i ukazanie,że w każdym drzemią demony.Dużo tu też feminizmu,ale tego bardzo zdrowego.I Blanchett w stonowanej,ale elektryzującej roli 
- 
																						  Znacznie bliżej mu do niszowego kina europejskiego, w którym wszystko jest szaro-bure i hermetyczne, a niektóre ujęcia i dialogi potrafią się ciągnąć w nieskończoność, jednocześnie nie da się nie docenić tego, że taka forma i narracja została przez reżysera bardzo przemyślana i jest w jakiś sposób prowokująca. O roli Cate Blanchett napisano już chyba wszystko - od jej twarzy nie da się oderwać oczu i to ona ciągnie ten film. 
 
- 
																						
 
								 
		 
	 
	 
		 
	 
		 
	 
	 
	 
	 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
	 
		 
		